Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość weekendowosmutna

wymuszane oświadczyny

Polecane posty

Gość Do gorzka prawda
Heh. W koncu napisalas prawde. On jest z nia zapewne z wygodny, bo kochajac ja i JUZ WCZESNIEJ OBIECAWSZY SLUB nie wykrecalby sie jak idiota. Ale zaprawde z sexem przedmalzenskim nie ma to nic wspolnego. hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gorzka prawda.....
zostaje ci jedno, sama kup pierscionek i mu sie oświadcz. wyblagaj go na kolanach. zrob mu lodzika z polykiem, zgodź sie nawet na anala. na pewno sie z toba ożeni, w koncu taka wspaniala jestes hahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuję, naprawdę..
no i dlaczego mnie obrażasz? rozumiem, że trzeba dawać nieregularnie i przez mało lat, żeby był ślub? może napisz nam, ile razy w tygodniu i przez jaki czas, oświeć nas! gdzie leży ta granica?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weekendowosmutna
do gorzka prawda - może i Twoja prawda jest gorzka, może i moja też... Ale życie w związku raczej nie polega na seksie i ciągłej wymianie na lepsze i młodsze...jeżeli tak myślisz to bardzo Ci współczuję przekonania w którym trwasz...gdyby celem był tylko sex i odkrywanie tajemnic to po pierwszym razie każda para by się rozstawała...widocznie Ty masz skrzywiony pogląd na związki i jesteś rozgoryczonym przypadkiem osoby skazanej na samotność...a prowokować i obrażać innych możesz we własnym wątku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gorzka prawda.....
SAMA SOBIE ZGOTOWALAS TAKI LOS, taki jest skutek tych chorych czasow, keidy to kobiety sie nie szanują i dają dupska nie będąc żonami. i potem same muszą sie prosic o slub hahahaha jakie to zalosne i upokarzające. życzę powodzenia i ide juz stad, a tobie autorku watku dobrze radze siedź cicho bo inaczej koles cie szybciej zostawi, choc i tak cie zostawi, to tylko kwestia czasu 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuję, naprawdę..
gdzie odpowiedź na moje pytanie? ile razy mogę DAĆ DUPSKA PRZED ŚLUBEM żeby facet mnie nie zostawił? no bo czekać z seksem nie mam, więc jak dokładnie się zachować? no napisz nam, oświeć nas w końcu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do gorzka prawda
mowilam o poscie z 13:36 Nie sypianie z facetem przed slubem w niczym nie pomaga :) przeciez mozna sie znudzic i po slubie, a rozwod tez jest przykrym doswiadczeniem. Jesli mowi, ze juz wkrotce a pozniej ze jednak nie zdazymy a pozniej obraza sie na Ciebie ze domagalas sie spelnienia obietnicy to znaczy ze tak naprawde nie chce slubu. A Ty postepujesz jak idiota. Najpierw powiedzialas mu ze to koniec, teraz chcesz zgodzic sie na jego warunki. Zachwoujesz sie jak pajacyk. Ktorego jak kopnac w duupe, macha raczkami i nozkami. Zdecyduj co dla Ciebie wazniejsze. - miec faceta ktory kiedys, nie wiadomo kiedy, bedzie cie kochal, chcial sie ozenic i miec dziecko - czy byc z tym facetem dopoki on bedzie tego chcial , z mozliwoascia ze slubu nigdy nie bedzie. Wybierz co wolisz i badz konsekwentna. 1. daj mu dead line, o niczym nie przypominaj,nie oswiadczy sie - odejdz 2. badz grzeczna i czekaj cierpliwie nigdy nie mowiac o zareczynach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weekendowosmutna
nic za wszelką cenę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a psik
czemu razem nie mieszkacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weekendowosmutna
nie wiem, tak wyszło, pracujemy i mieszkamy w różnych miastach, taki związek na odległość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znasz jego rodziców? macie wspólnych znajomych? jakieś dziwne to wasze weekendowe "bycie razem" przez sześć lat. pomyśl o sobie, czego naprawę chcesz i nie czyń siebie przedmiotem kompromisu, jesteś wszystkim co masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo często się zdarza, że już 30to letnie kobiety nie mogą mieć dzieci, pomyśl o tym, póki nie jest za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weekendowosmutna
Może rzeczywiście jestem mało konsekwentna...chce żeby było dobrze a wychodzi na odwrót...o ile się jakoś "dogadamy" to nie będę już poruszać tematu zaręczyn i ślubu. Nie chcę żeby to było na siłę. A jak się nie określi do pewnego czasu to definitywny koniec. Nie mam zamiaru spędzić życia na zwodzeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a psik
a co po oświadczynach? jedno miasto? kto się przeprowadzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weekendowosmutna
Po ślubie to on ma się przeprowadzić do mojego miasta. Jego rodziców i rodzinę znam bardzo dobrze, często u nich bywam itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafał.Dan
Kobie co ty masz za faceta?? sorry że takim tonem pytam ale takie zachowanie w niczym nie przypomina męskie. Ja mam 25 lat,a moja ma 20, w tamtym roku kupiłem mieszkanie odremontowałem go tylko po to żeby móc wreszcie zamieszkać ze swoją ukochaną, jesteśmy razem 4 lata, już się zaręczyliśmy, a wiesz dlaczego mi na tym tak bardzo zależało? Bo bałem się podświadomie że ją stracę, za bardzo ją kocham i jest najważniejsza osobą w moim życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weekendowosmutna
do Rafał.Dan - i właśnie tacy faceci jak Ty powinni być. Mój chyba jest wygodny, myśli że czas stoi miejscu i zawsze będzie piękny i młody. Też kiedyś oczekiwałam od niego takiej postawy jak Twoja. Ale nic się nie wydarzyło i dlatego w końcu postawiłam sobie i jemu pytanie "co dalej"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet27
bo jesteś na każde jego zawołanie nie patrzysz na to CZy on spełnia twoje oczekiwania tylko podporządkowujesz wszystko pod niego byle by tylko go nie stracić ...oznacza to ,że on ma Cie w garści ...zrób się dla niego bardziej niedostępna zajmij się czymś innym i zobaczysz czy wtedy on się ocknie czy będzie olewała dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafał.Dan
weekendowosmutna a on się nie obawia że Cie straci??? prawda jest taka że jak facetowi zależy i jest zakochany to będzie każdą chwile spędzał przy ukochanej, i zrobi wszystko by z nią zamieszkać, tym bardziej że nie macie po 15 lat. Moja ze mną zamieszkała w niecałe 20, i jakoś nie przeszkadzało jej to w nauce. I też nie było łatwo, musiałem zrobić wszystko by u mnie poczuła się tak jak u siebie w domu, dlatego zrobiłem remont pod jej gust, żeby się jej podobało, umeblowanie itp. A wiesz jaką stresówe miałem jak miałem się oświadczyć, ale poszło wszystko ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet27
Rafa. dan Jesteś dowodem jak zachowuje się zakochany facet. Widać facet autorki się nie boi bo czuje ,że maj ą w garści....a co do Ciebie rafale to obawiam się ,że twoja ukochana ma w garści Ciebie ,ale mam nadzieję ,że się mylę Pozdrawiam i życzę szczęścia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z innego forum
nie zalezy mu n tobie a jesli juz wiesz,ze jemu nie zalezy..to szukaj kogos kto cie pokocha,kto bedzie sie szczycil,ze jestes jego dziewczyna,zona,matka jego dzieci...i jeszcze kilka 'rad', ktore pozwola,byc moze,zrozumiec, dlaczego NIE warto walczyc o milosc niewlasciwego mezczyzny... * nie marnuj czasu. nikt ci go nie zwroci. a strata najlepszych lat,z kims,kto nawet nie potrafi byc wobec ciebie uczciwy,nie jest niczym innym jak marnotrawieniem zycia,emocji,urody..itd(no dobra-czegos tam mozna sie nauczyc,ale czesto nauka ta jest zbyt kosztowna).zycie to nie peron..nie mozna ciagle czekac i ludzic sie. *nie walcz ciagle o niego.nie tlumacz,ze nie ma dla ciebie czasu,bo ma ciezki okres w zyciu,nie potrafi zakonczyc z byla itd. nikt go do niczego nie zmusza.nie ludz sie ,ze zalezy mu na tobie,choc tego nie okazuje,ze na pewno pamieta,choc nie dzwoni,ze moze za rok znow cie przytuli.a moze w przyszlym wcieleniu ? moze po 33 latach,2 rozwodach,15 romansach i zmiennych kolejach kariery, wreszcie zauwazy,doceni,pokocha. *cen siebie, swoj czas,godnosc. twoje zycie nie moze przypominac zabawy w kotka i myszke.im wieksze twoje poczucie wartosci,tym wieksze szanse na cudowny zwiazek z wlasciwym mezczyzna... * i nie zadowalaj sie namiastka, wlasnie typu "lepsze to niz nic" *odejdz z podniesiona glowa,nie uzalaj sie,nie placz w jego obecnosci,nie oskarzaj go,ze przez niego stracilas najlepsze lata zycia,w koncu sama mu je dalas. zeby nie pomyslal, co widzial w tej rozmazanej histeryczce... *nie toleruj skokow w bok, na to nie ma usprawiedliwienia.szanuj siebie. *nie badz z kims,kto nie wie co czuje,chcialby byc,ale 'na probe' itd... *omijaj zonatych wielkim lukiem. jesli mowi,ze chce sie rozwiesc,ale jeszcze nie moze, uciekaj, bo NIGDY nie bedzie twoj.chyba,ze chcesz byc ta druga. ale zadnej normalnej kobiecie nie powinien wystarczac mezczycna ,ktory jest w stanie zaoferowac kilka godzin w tygodniu/miesiacu.. *i przyrzeknij sobie jedno: NIGDY WIECEJ MGLISTYCH,TOKSYCZNYCH ZWIAZKOW. nie ma niz gorszego niz bycie z kims, przez kogo czujesz sie okropnie,masz ciagle hustawki...lepiej byc sama niz z byle kim. i nie trac wiary ,ze spotkasz tego jedynego..masz inne wyjscie ?...moze wtedy bedzie mniej bolu, zdrad..itd.. http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3266302

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsdsdss
jak kobieta daje dup... przed slubem to nic dziwnego ze facet ma sie oswiadczac, niby po co? Jak wszystko ma madre kobiety czekaja z seksem do slubu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet27
mądrze piszesz człowieku wyżej... ja zerwałem z dziewczyną bo wiecznie była jakaś wymówka na jej durne zachowanie i wiecznie to ja miałem rozumieć ją. Człowiek działa w dodatku tak ,że zaczyna usprawiedliwiać przed samym sobą daną osobę (wie że coś nie tak ,ale nie dopuszcza myśli że ta nasza ukochana osoba ma nas tak naprawdę w dupie ) bo jak by pozbierać suche fakty to wyjdzie ile to my zrobiliśmy dla tej osoby ,a ile ona dla nas i jaki to procent ..powinno być 50/50 ,a nieraz jest 90/10 ; ) ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafał.Dan
taki jeden facet27 może i ma mnie w garści,ale serce nie sługa, po prostu czuję że trafiłem na mój ideał kobiety, i drugiej takiej już nigdy nie spotkam, bo ideał jest tylko jeden. Uwielbiam patrzeć jak zasypia i śpi, potrafię tak przez pół nocy na nią patrzeć, i nie jestem jakimś downikiem, mam powodzenie u lasek, dbam o siebie, dużo ćwiczę, mam swoje hobby i zainteresowania, ale to wszystko całe życie jest niczym bez Niej, nie mam po co żyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet27
Rafał.Dan Rozumiem o co Ci chodzi niestety taka fascynacja i idealizowanie partnera sporo nas kosztuje jak ta osoba chce jednak odejść .jak mówi ci w twarz ,a ty nie wierzysz ,że " to nie to ".. Jeżeli tylko ty skaczesz i latasz koło niej w akcie zakochania ,a ona w zasadzie nic specjalnego dla Ciebie nie robi tylko "jest" to mój drogi nie zdziw się jak pewnego pięknego dnia Cię zostawi ...; ) bo jej się po prostu znudzisz ....ale może tak nie będzie ..powodzenia życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trelemoreleeeeee
widac ze facet kreci. jak to w tym roku nie zdazycie? slub i w miesiac da sie zorganizowac. a jesli jego zdaniem potrzeba na to wiecej czasu to co za problem zaczac przygotowania juz teraz i wziac slub za pol roku czy rok? nie trac czasu na niego. mozna zrozumiec 25latka ktory zwleka ze slubem. ale skoro jestescie po 30tce to na co czekac? wiem ze Ci ciezko ale lepiej odejdz teraz niz za 10 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahhakajahdlloopqqqq
Nie ma sprawy czekaj az on sie zdecyduje i cos zrobi. Tylko obiecaj, ze nie bedziesz robic postow dziale: samotna 40-stka, przechlapalam zycie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nvbnvbnvbnvbnvbnvbnvbnvnvnvn44
tak jak wiekszosc pisze, cos jest z nim nie tak, ja na twoim miejscu poczekala bym na jego pierwszy krok, dwa dni sie nie odzywa, ok, niech sie nie odzywa, jak kocha i mu zalezy to przemysli sprawe i ci sie oswiadczy, jak nie, no to wiesz co musisz zrobic,powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do gorzka prawda
nie każda kobieta, która jest z facetem i uprawia sex się "szmaci". To, że do Ciebie rzaden facet nie czuje pociągu fizycznego,nie znaczy, że inne kobiety też muszą przez to przechodzić. Sorry ale jak mam wyjść za "kota w worku" i o tym czym jest orgazm czytać z kolorowych pisemek,bo mąż odwali swoje i pójdzie spać albo nie da rady mnie zadowolić, to już wolę się jak ty to pozywasz "szmacić". Przez brak satysfakcji seksualnej rozpiernicza się większość małżeństw albo są notoryczne zdrady- pytanie ile jesteś w stanie przymykać na to oko. żal mi ciebie- gorzka prawdo, bo widać po twoim słowniku, że jesteś ograniczona psychicznie i poza "podwórkowo-melinowym" słownikiem nie wiele masz do zaoferowania. Ciebie to nawet nikt by nie chciał "zeszmacić", bo przy tak wysokiej kulturze osobistej,musiałby to być desperat na długim głodzie. Do autorki wątku... Zrób tj jak ja. Identyczna sytuacja jak twoja tyle,że ja miałam pierścionek a z ustaleniem daty mu się nie spieszyło. Za rok- to była norma...i tak minęło ich pięć... Postaw sprawe tak- albo kochany ustalamy datę u księdza albo się rozchodzimy. Powiedz że zależy ci na nim i choć mielibyście nie mieć wesela bo ciężko z kasą, to nie szkodzi, dla ciebie liczy się fakt,że będziesz z nim na dobre i złe jako żona i mąż. Jak się nie zgodzi, bo coś tam- zerwij...wiem,że to boli bo sama tak zrobiłam. Chciał wrócić, ale stwierdził, że ślub za 3 lata...a tyle czasu ja nie miałam chęci czekać, więc się nie zeszliśmy. Dwa miesiące po rozejściu- nie myśląc,że to w ogóle możliwe poznałam tego jedynego i po roku miałam już nie tylko pierścionek ale i ustaloną date:) NIE MYLIĆ Z CIĄŻĄ- bo jeszcze nie mam dzieci. Jak facet kocha to nie ma dla niego przeszkód, a jak nie chce ślubu tzn. że nie zależy mu na tobie i jesteś dla niego tylko bezpieczną przystanią. Wcale bym się nie zdziwiła, gdybyś nie była jedyną w jego życiu skoro tak rzadko się widujecie. pamietaj- nie marnuj lat dla kogoś, dla kogo nie warto...a nóż gdzieś czeka twój książę z bajki - mój mnie znalazł i nigdy nie czułam się szczęśliwsza niż teraz:) trzymam za ciebie kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×