Czy możliwe że jestem w ciąży?

31 grudnia kochalam sie dwukrotnie ze swoim chlopakiem. za pierwszym razem uprawialismy seks w prezerwatywie i doszlo do wytrysku. po stosunku moj chlopak umyl czlonka. po ok.3 godz kochalismy sie jeszcze raz, przed nalozeniem prezerwatywy poprosilam aby jeszcze raz sie umyl. zakladajac prezerwatywe chlopak stwierdzil ze na odwrotna strone zaklada gumke wiec nawet nie zdolal jej rozwinac. po doslownie 3 sek przelozyl prezerwatywe na druga strone. kontak zlej strony prezerwatywy z czlonkiem byl doslownie minimalny. teraz okres spoznia mi sie trzeci dzien. mam bole w podbrzuszu ale okresu nie ma. dodam ze stosunek odbywal sie w 26 dniu cyklu. czy mozliwe ze to jest spowodowane odstawieniem plastrow antykoncepcyjnych? zrezygnowalam z nich 2 cykle temu. pierwszy miesiac bez plastrow byl jak z plastrami 28 dni i okres. teraz jest drugi cykl i okresu nie ma.

???? czy ja to dobrze zrozumiałam?? Po pierwsze, tak po odstawieniu plastrów regularnośc twojego cyklu i bierze w łeb. Po drugie, 26 dc zwłaszcza po odstawieniu plastrów nic nie znaczy, zwłaszcza że podczas używania plastrów miałaś sztuczną regularność okresu i to też nic nie znaczy. To równie dobrze mógł być dla ciebie dzień płodny, cholera wie. Po trzecie. Umycie członka po stosunku nic nie daje. Jakkolwiek stosunek przerwany jest jakąś tam metodą, bo zazwyczaj w prejakulacie znajdują się plemniki martwe lub niezdolne do zapłodniena. Jednak po wytrysku plemniki zostają w nasieniowodach a nie tylko na penisie, czyli nie wystarczy go tylko umyć. I jeśli miał wytrysk wcześniej to szansa na ciążę po takim stosunku przerwanym gdzie facet miał niedawno wytrysk jest większa niż jakbyście za pierwszym razem zrobili to bez gumy.

sorry źle zrozumiałam z tym przełożeniem gumy na drugą stronę.

ale chwila czy ty zrozumialas to tak ze uprawialismy seks bez prezerwatywy? za pierwszym i za drugim razem byla prezerwatywa. tylko ze za drugim zostala zmieniona strona prezerwatywy i ta czesc ktora miala stycznosc z moja pochwala doslownie przez 3 sek dotknela skory na czlonku. wynika to z tego ze po prostu jak na druga strone sie nalozy prezerwatywe to sie nie rozwinie wiec bylo trzeba ja zalozyz na odwrot.

już zrozumiałam i się poprawiłam. Szanse na ciążę małe, ale cykl możesz mieć jak najbardziej rozregulowany po tych plasterkach i nie radze sie sugerować żadnym wyliczaniem i dotychczasową regularnością w nadejściu miesiączki. Możesz dostać dzisiaj jutro albo za nie wiadomo kiedy i nie musi to oznaczać ciąży.

czy moglby ktos jeszcze sie wypowiedziec. bardzo sie stresuje, prosze o pomoc.

proszę o odpowiedź. nie wiem czy powinnam zrobić test. czy wystarczy ze minelo 7 dni od stosunku.

test najlepiej po terminie okresu albo min, po 2tyg, od stosunku.

Ale myslisz, ze istnieje możliwość ciąży?

Kolejny dzień, a okresu nadal nie ma. Niech ktos mi podpowie czy sa jakies szanse. Bardzo sie denerwuje.

Na moje szans nie ma, mi po jednym glupim zastrzyku antykoncepcyjnym okres wracal do normy pol roku!

tylko ze pierwszy miesiac bez plastorw mialam idelany okres w takim samym terminie jak przy plastrach i takie samej dlugosci jak przy plastrach. a teraz trwa drugi cykl bez plastrow.

Jak na moje też szanse są małe, jeżeli jedyna ewentualna styczność ze spermą była poprzez tą odwróconą prezerwatywę. Na przyszłość, jeśli stosujecie gumki pamiętaj o tabletce po, w razie awarii, które jednak mają miejsce dość często wbrew pozorom. A dlaczego w ogóle odstawiłaś plastry, tak z ciekawości spytam?

z tabletkami i plastrami tak jest, u niektórych dziewczyn może być tak że nawet przez pół roku po odstawieniu okres jak w zegarku tak jak przy antykoncepcji a potem się wszystko sypie i rozregulowuje. Jak zwykle wszystko zależy od organizmu kobiety.

tak jedyna stycznosc ewentualna z plemnikami miala by miejsce przed odwroceniem prezerwatywy na druga strone. a plastry odstawilam bo mialam straszne hustawki nastrojow przed okresem wszystko mnie tak wkurzalo i wszystko sprawialo mi przykrosc. mialam co miesiac dola, plakalam z byle powodu i mialam tego dosc po prostu. teraz juz jest lepiej i cera mi sie pogorszyla mocno przy plastrach. a co do tabletki po nie wiem czy warto zawsze tak lykac te tabletki jak tylko jakas dziesietna procenta szans jest na zaplodnienie, tez nie sa obojetne dla ogranizmu zeby lykac jak witaminy.

za to plastry są cholernie zdrowe.

plastry byly brane nie tylko jako antykoncepcja ale tez jako regulacja cyklu bo mialam strasznie rozlegulowany cykl i wolalam regulowac jednoczesnie sie zabezpieczajac. a tabletke po napewno bym wziela jakby byla sytuacja ktora moze doprowadzic do ciazy. ale na upartego kazde wspolzycie mozna podciagnac pod jakis procent prawdpodobienstwa i nie jest to bezpieczne prawie zawsze brac tabletke po.

po pierwsze regulowanie okresu przez tabletki czy plastry to pic na wodę, bo wtedy nie ma okresu tylko krwawienie spowodowane nagłym odstawieniem hormonów na 7 dni. Po odstawieniu całkowitym wszystko wraca jeśli przyczyna nie była wcześniej rozpoznana. Po drugie nie wiem czy zażywanie tabletki po jest takie bezpieczne bo to bardzo silna dawka hormonów i nie powinno się jej za często brać. Wtedy dopiero ci się cykle sypną.

dlatego nie stosowalam tabletki po bo uznalam po stosunku ze ryzyko jest raczej male i stwierdzilam ze strasznie zaburze gospodarke hormonalna i zanim moj organizm pozbiera sie do kupy po takiej tabletce minie sporo czasu. dopiero zaczelam sie teraz martwic kiedy okes sie zaczal spozniac. ale mam nadzieje ze to przez odstawienie plastrow, a nie ciaze.

jak przed plastrami miałaś problem z regularnością to prawdopodobnie nic się nie zmieniło bo jak pisałam plastry i tabletki jedynie maskują problem nieregularnych miesiączek.

jak bylam jeszcze nastolatka wystepowaly u mnie duze problemy z regularnoscia miesiaczek i bylam wlasnie leczona lekami antykoncepcyjnymi, wszystko sie unormowalo i potem znowu sie namieszalo i ginekolog chcial mi przepisac leki tylko po to aby uregulowac albo takie zeby jeszzcze zabezpieczaly wiec wybralam te zabezpieczajace dodatkowo i wyszly plastry. Oby to byla wina tylko tych plastrow bo mam 33 dzien cyklu a okresu nie widac. pobolewa mnie brzuch ale to tylko tyle.

dzis rano zrobilam test ciazowy, wynik negatywny. minelo 10 dni od stosunku, ale 5 dni od spodziewanego okresu. w ulotce bylo napisane ze mozna wykonywac test w dniu spodziewanej miesiaczki lub po niej. czy powinnam powtorzyc test kiedy minie 14 dni od stosunku, czy moge byc spokojna ze to nie ciaza?

lektura kafeterii a jakze! trezba to fajowo zaplanowac na kolorowo i zplanem na slodycze http://www.youtube.com/watch?v=_7_lUjSr69A

Oczywiście, że powinnaś go powtórzyć co najmniej 14 dni po stosunku. Jeśli doszło do zapłodnienia to organizm dopiero zaczyna produkować betę i jej stężenie może być jeszcze za niskie, żeby test ją wykrył.

ale szanse na ciaze sa raczej male?

Spokojnie. Prawdopodobieństwo, że jesteś w ciąży jest minimalne. A po plastrach twój organizm może tak odreagowywać. Ja niedawno odstawiłam tabletki antykoncepcyjne i okres spóźnił mi się aż 9 dni.

hurra! dzisiaj dostalam okres. spoznil sie tydzien, ale najwazniejsze, ze juz jest. koniec z nerwami, drugiego testu nie bede nawet robic. dziekuje za pomoc;-)

niech myje członka w domestosie i oszczedzi ci nerwów

Dziewczyny jeżeli chcecie się dowiedzieć ile będziecie mieć dzieci to sprawdźcie sobie ten test: http://vbn6.pl/r/bfxbfx , Wszystko się zgadza! Potwierdziło się i urodziłam bliźniaki :) PS: To prawda

Chcesz porozmawiać? Telefon Zaufania (58) 6 915 915 czat na netporadnia.pl e-mail kontakt@netporadnia.pl Godziny kontaktu: od 18.00 do 23.00 Oferujemy bezpieczną przestrzeń rozmowy. Jesteśmy po to by Ci towarzyszyć i Cię wspierać.