czy ktoś ma tak jak ja z dyplomem magistra energetyka, że bierze

wszelkie roboty i co się nawinie, czyli budowanie sieci energetycznych, instalacje w budynkach łącznie z kuciem ścian pod instalacje, przezwajanie silników i prądnic i wymiana bezpieczników 'na lewo' przed licznikiem aby odbiorca mógł w domu jednorodzinnym podłączyć spawarkę , ze spawaniem też sobie radzę ale mojemu pryncypałowi nie chcę pokazywać ile jeszcze potrafię i dyplom schowałem do szuflady i pracuję fizycznie aby zarobić więcej niż za biurkiem :)