Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zakłopotana mama

Przeterminowane jedzenie.

Polecane posty

Gość zakłopotana mama

Sąsiadka przyniosła mi w prezencie jakie 100 jogurtów, kilkadziesiąt serków i kilkanaście serów na granicy przydatności i przeterminowanych. Data przydatności do 6,7,8 i 9 stycznia. Ona pracuje w firmie która to robi i jak nie sprzedadzą to dają pracownikom. Ona mi to dla dzieci to dała... To co jeszcze jest dobre zjemy, ale resztę trzeba będzie wyrzucić. Sąsiadka zapowiedziała,że przyniesie nam więcej. Tak nic nie przynosiła,ale mąż jej kran naprawił,a ja dałam trochę ładnych ciuchów i zabawek po synu i córce. Ona ma 5 dzieci i raczej im dość ciężko,my mamy 2 ale są starsze niż dzieci sąsiadki. Ona czuła się zobowiązana,żeby mi coś dać. Ale jej dzieci szybciej,by to zjadły. Nie wiem jak powiedzieć sąsiadce żeby jej nie urazić,że nie chcemy więcej tych jogurtów i reszty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andzia z parku
A nie możesz jej wprost powiedzieć, że bardzo dziękujesz, ale nie jesteście w stanie zjeść tego? W ostateczności, że dzieci nie tolerują laktozy ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przystaw lusterko
jej dzieci maja pewno kolejne 200

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olgach.
powiedz że ona potrzebuje tego bardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga z klanu
powiedz po prostu, że nie zjecie tyle, po 5, 10 wystarczyłoby... ale nie 100 W ten sposób nie będzie przynajmniej urażona....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakłopotana mama
Ja mówiłam,że dziękuję,ale ona się uparła,że jest wdzięczna za pomoc,że odkąd mąż ją z dziećmi zostawił to tylko my jej palcami nie wytykamy. No i że chce podziękować,bo to co dałam jej dzieciom to były ładne i drogie rzeczy. Nie powiem-dałam jej tylko to co było w bardzo dobrym stanie,te trochę gorsze rzeczy już wcześniej wyniosłam do pojemnika pck, albo po prostu na śmieci to co się nie nadawało. A te najlepsze rzeczy zbierałam, a może komuś się przyda,może jeszcze się na dziecko zdecydujemy. Ale teraz dzieciaki mają 11 i 14 lat,to stwierdzam,że trzeba coś z tymi rzeczami zrobić,bo nie ma gdzie tego trzymać. Widzę,że jej dzieci chodzą w kurtkach i się cieszę,że jej się to przydało,ale nie chciałam żeby czuła się do czegoś zobowiązana. My tych jogurtów nie zjemy i trzeba będzie je wyrzucić i głupio mi będzie,bo wiem,że wszystko mi oddała,bo spotkałam ją jak wracała z pracy z rowerem i miała wyładowany cały koszyk. Jej dzieci by to zjadły,a tak się zmarnuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakłopotana mama
No właśnie nie powiem,że jej bardziej potrzeba,bo to tak jakby powiedzieć,że my jesteśmy lepsi czy coś. A ja w ten sposób nie oceniam ludzi. Sąsiadka to bardzo dumna kobieta i nie chciałabym jej urazić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga z klanu
Zawieź jej jutro połowę z tego, powiedz, że bardzo dziękujesz, ale nie dacie rady wszystkiego pojeść, w ostateczności zepchnij na dzieci (że wybrzydzają) a nie chcesz ty;le wyrzucać. I tyle;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marycha i gandzia
Jak jej nie wstyd dawać ludziom przeterminowane żarcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podziękuj jak ją spotkasz następnym razem i szczerze powiedz,że za więcej dziękujesz,ale Wy do fanów mięsa należycie i z nabiałem się strasznie męczyliście i jesteś jej wdzięczna za pamięć i wsparcie,ale dziękujecie za więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×