co byscie zrobili gdyby

wyobrazcie sobie taka sytuacje - wyjezdzacie za granice - rzecz sie dzieje okolo 7 lat temu, po kilku miesiacach mieszkania tam wynajmujecie pokoj w domku. Okazuje sie, ze mieszka tam kobieta (plus inni lokatorzy, ktorzy sie nie chca sie wtracac), ktora rzadzi domem i rozkazuje ci umyc podloge w kuchni, ty tego nie robisz, bo nie masz czasu (i dlatego, ze to byl rozkaz), wiec ta kobieta za kare zamyka kuchnie na klucz i nie masz dostepu do kuchni w ogole. Wyobraz sobie, ze ta kobieta okrada cie z pieniedzy, kiedy bierzesz prysznic (bo nie masz klucza, zeby zamknac pokoj) i po dwoch tygodniach wyprowadzasz sie stamtad (okradziona dwa razy, bez dostepu do kuchni) i bez zgloszenia sprawy policji. I wyobraz dobie, ze po tych kilku latach odkrywasz ta osobe na lokalnym forum - i jestes na 99% pewna, ze to ona, bo zgadza sie imie (Wiesia - dosc nietypowe), zgadza sie ze ma bliznieta i zgadza sie ich wiek i ma zamieszczone male zdjecie, na ktorym ja rozpoznajecie. Co byscie zrobili? Napisalibyscie na tym forum cos, zebys ostrzec innych, zeby sie wyzalic, no wlasnie, po co?