jak to zbióka WOŚP wygląda

Byłam przed chwilę w Promo. W ciągu 30 minut zostałam 15 razy nagabnięta przez żebraków. Powiem szczerze, że pod koniec miałam im ochotę wykrzyczeć, żeby się ode mnie odpierdolili wreszcie. Po czym idę sobie, a na fundamencie bilbordu (tego koło wieżowca Polsatu) siedzi sobie parka małolatów i opróżnia puszkę. Jak tylko zobaczyli, że się im przyglądam to zwiewali przez Ostrą tak, że się kurzyło. Ludziska!!! Jak już musicie tam dawać to nie wrzucajcie do puszek. Głowę sobie dam uciąć, że co najmniej połowa ich zawartości znika przed rozliczeniem z WOŚP. Pewnie nie wszyscy wolontariusze to robią, ale po co ryzykować

ja sie dziwie ze ludzie wrzucaja do puszek, ale to w koncu ich pieniadze i jak chca sie dawac malolatom obrabiac to ich wybor