Czy on mógł się we mnie zauroczyć/zakochać?

Mam takiego znajomego poznanego przez Skype'a. Często ze sobą piszemy, jest sympatyczny, lubię go, ale tylko tyle Często jednak niby żartem pisał, że się ze mną ożeni, itd, i za każdym razem kiedy np wychodziłam gdzieś mi o tym przypominał. Raczej nie mówiłam mu o swoim życiu uczuciowym (bo w sumie nic się nie działo), ale ostatnio poznałam dwóch facetów, jednego po drugim (tak to jest, raz posucha, raz 'tłumy'). Powiedziałam mu o tym (tak po prostu), on zaraz potem powiedział mi o jakiejś dziewczynie, która jest w nim zakochana (tak ni z tego, ni z owego), chwilę później zmienił swój status na "skype me" (czego nigdy nie robił przez te 2 lata), i przestał się do mnie odzywać. Zapytałam, czy wszystko ok (bo wcześniej nic takiego nie miało miejsca), a on na to, że musi sobie pomyśleć, itd. No i od wczoraj milczy. Zastanawiam się, czy go przypadkiem nie zraniłam? Sama kiedyś zauroczyłam się w facecie z neta (zabrało mi to 4 lata życia, teraz się z tego śmieję), i pamietam, jak było mi ciężko... Nie chcę go z kolei o to zapytać, bo może okaże się, że to coś zupełnie innego

Ja też kilkanaście lat temu jako nastolatek pisałem z dziewczyną a jak ona zaczęłą pisać że pisze z kimś że super się z nim pisze to krew mnie zalewała a ja mi opisała że się z nim spotkała i się całowali tą zablokowałem i zmieniłem potem nr gg

Tylko to już jest dorosły facet, i sama nie wiem co o tym myśleć Nie chcę nikomu sprawiać przykrości, bo wiem, jak to jest

ma 40 lat ?

27, ja 21

A to tylko rozmowy przez net ? Jego jako samca wkurza że inne samce się kręcą wokoł Ciebie

Tak, tylko przez net (mikrofon, kamerę, czy po prostu pisanie)