Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zakochana_oszukana

Tak nie może być! Doradźcie...

Polecane posty

Gość Zakochana_oszukana

Dobra... Postaram się nie za długo. Gościu mnie zdobywał przez dość długi czas. Początkowo go nie chciałam, ale później się zakochałam. Potem, za jakis czas, okazało się, że jemu chodzi tylko o seks. I ma gdzieś to czy ja do niego piszę sms czy coś. On się odzywa tylko, gdy chce seksu. A ja jestem zakochana... Poza tym, przyznam szczerze, że seks z nim daje mi satysfakcję. Ale nie chcę, żeby traktował mnie jak jakąś dz*wkę. I jak pokazać mu, że nie jestem w niego wpatrzona. Żeby nie był taki pewny siebie, że go nie zostawię. Żeby myślał, że jak jest to jest, a jak nie ma to nie. Chcę tak jakby, zagrać jego sposobem... Tylko jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagrasz jego sposobem
nic nie kombinując

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakochana_oszukana
Wiem, że nie przymuszę go do zakochania czy coś. Ale nie chcę, żeby to tak wyglądało i żeby on był taki pewny w tym wszystkim. Żeby nie myślał, że mi na nim zależy. I chciałam zauważyć, że nie obrażam nikogo na forum, pisząc, że ktoś jest głupi, skoro go nie znam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I chciałam zauważyć, że nie obrażam nikogo na forum, pisząc, że ktoś jest głupi, skoro go nie znam. To tylko Fiku Miku :) Ona tak ma, nie trzeba się przejmować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakochana_oszukana
Aha. To spoko. Nie bywam tu często, więc nie wiem tego. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyno rób tak samo jak on robi, gdy pisze do ciebie smsa np. w środę że chce sięspotkaćwiadomo po co to napisz ,że dzisiaj nie masz ochoty...że jak będziesz miała ochotę to napiszesz :P zrób z niego męską dziw.. Spotykaj się oczywiście z innymi facetami ajemu pokaż do czego się tylko nadaje, spotykając się z innymi możliwe że się zakochasz w innym i o tym draniu zapomnisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasem trzeba powiedziec wprost, by dziewczyna przejrzała na oczy, nie miałam zamiaru ci ubliżac. Twoje zachowanie jest głupie, zdarza się. Facet cie nei szanuje to go olej a nie myśl co zrobic by cię pokochał 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bretania
w co ty się wkręcasz? i przede wszystkim - po co? nie kocha cię - to cię nie pokocha chociażbyś stanęła na głowie i zaklaskała uszami to raz. a dwa - na co ci sukinkot który tobą manipuluje? to sztuka NA RAZ jeśli ktoś cię oszuka raz - to jest jego wina ale jesli dwa razy - to juz jest TWOJA wina wiesz o co była gra, wiesz jakie w niej zastosowano metody - nic więcej NIE JEST CI POTRZEBNE aby otrzepac buciki i wyjść z tego chorego układu :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakochana_oszukana
Wiem, ze mnie nie pokocha. Ale na razie nie potrafię odejść i chcę zagrac tak, jak on. Jak się kiedyś zbiorę na siłach, może kogos poznam to jasne, że nie będę przy kimś, kto mnie tak traktuje. goodGirl_ podoba mi się Twoja rada. Wypróbuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestes głupia, bo zamiast czmychnąć czym prędzej, dobrowolnie tkwisz w chorym układzie Bretania ma rację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bretania
Ale na razie nie potrafię odejść i chcę zagrac tak, jak on. Jak się kiedyś zbiorę na siłach, może kogos poznam to jasne, że nie będę przy kimś, kto mnie tak traktuje. kto mieczem wojuje, od miecza ginie - pamiętaj o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale zrozum że ty mu krzywdy nei zroisz, bo on nei ejst zaangażowany uczuciowo, najwyżej zrobi mu sie przykro że już nei ma dziewczyny na telefon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gumisiaaaczek18
ciekawa jestem skad Ty jestes... hmmm bo jak piszesz to znam zupelnie takiego samego... co prawda to juz dawno dawno skonczone i mam staly zwiazek od 1,5 roku ale wiem ze on sie nie zmienil ze rucha wszystkie ktore glupieja na jego punkcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakochana_oszukana
Wiem, że mi dobrze radzicie i ja to widzę. Tylko, że jest mi trudno odejść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zinnka
Moja droga, ty przegralas te walke z kretesem, bo kochasz, a on nie....calkiem nierowna to walka, wiec wiekszych szans na rewanz ci nie daje. Posluchaj rad dziewczyn i skoncz z tym. Inaczej polegniesz. Nie dosc, ze zostaniesz sama, to jeszcze z kacem moralnym. I po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm... a więc zrób tak żeby poczuł sie zagrożony i zazdrosny. Pisz i spotykaj się z innymi mężczyznami, a także mów o innych mężczyznach np. a ten Andrzej to jest taki romantyczny, cały czas mówi Eli , że ją kocha i kupije kwiaty, pozazdrościć takiego chłopaka. Wtedy może poczuc się gorszy i może się zmieni. Jeżeli chodzi mu wyłącznie o seks to ja bym go zostawiła mimo tego, że go kocham. Ja wiele w życiu przeżyłam i teraz mam świetnego partnera, ale przedtem miałam dupka , który odzywał sie tylko jak chciał sie zabawić w łóżku, aż w końcu zrozumiałam, że on na mnie nie zasługuje. Zostawiłam go i błagał żebym do niego wróciła, ale tego nie zrobiłam i poznałam swojego obecnego partnera, który jest idealny. Miły, troskliwy, kochający. Gdy jesteśmy w łóżku to on woli porozmawiać i się poprzytulać niż uprawiać seks. To ja decyduje, albo spontaniczna chwila kiedy to robimy. Przemyśl to. Możesz się jeszcze zakochać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakochana_oszukana
Dziękuję Wam za rady. Żeby to zakończyć muszę sie w sobie zebrać i czuć się na silach, żeby się nie załamać totalnie. Najpierw coś popróbuję, pokombinuję... Nie mówie, że cos tym zdziałam, ale może ja sama poczuję się lepiej. A nie, że taka wpatrzona w niego będę... A jak już nabiorę sił to najlepszym wyjściem będzie to zakonczyć. Będzie ciężko... Ale o szczęście trzeba sie postarać i pocierpieć, z tego co widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×