Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nocnyyy marek

Ktoś ma ochote na rozmowe?

Polecane posty

Gość Nocnyyy marek

Jest ktoś chętny by porozmawiać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radevous398
ja b. chętnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogę a o czym
chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oh la la la la
No i jestem także ja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radevous398
nocnego marka to już zapewne z nami nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raczej ma zwisa
dziś tu taki cyrk ,że trudno spać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radevous398
jaki cyrk? Pamiętam że jakieś 2 lata temu miałam tu stałego nicka i żywo interesowałam sie tym co sie dzieje na forum( wiem, żałosne) Potem miałam przerwę a ost wchodzę tu pod pomarańczami bo mam gorszy okres w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raczej ma zwisa
ka 4 rok na orange, nie stresuj się , wejdź na top o noxelii to się dowiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radevous398
nie, ale zabija czas znajomi sie wykruszyli, pozostali tylko przyjaciele, których ilość spokojnie można zliczyć na placach jednej ręki Skoro ktoś to czyta to sie jeszcze pożalę, że wczorajszy dzień był jednym z najgorszych w moim życiu. Dlatego boje sie dziś zasnąć, zawsze istniej prawdopodobieństwo że jak sie obudzę będzie jeszcze gorzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oh la la la la
też miałam stałego, bardzo rzadko z niego korzystam - ganiają za mną jak barany :D Lepiej być pomarańczką, jak za dawnych dobrych czasów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jjaaax
Co sie dzieje, co sie dzieje? Spicie juz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jjaaax
Radev co sie stalo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raczej ma zwisa
rade, tak bywa , u mnie realni znajomi mają podobne tematy jak tutaj wirtualne osoby.A te problemy ,,, zdrowie ? Jeśli można spytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radevous398
zdrowie nie, choć ost i to u mnie podupada ojebałam zaliczenia i moja edukacja poszła się yebać Rok w plecy. Nic, kompletnie nic nie potrafię zrobić dobrze Jak by tego było mało to i w domu nie za ciekawie na gruncie towarzyskim ujowo, edukacja poszła w pizdu a pracy jak nie było tak nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raczej ma zwisa
witaj w klubie choć u mnie z edu akurat dobrze , ale pracy nie ma i w tym psim dole nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeh...
kurcze rok w plecy...dolujace to troche...a o prace fakt,ciezko...czemu to zycie jest takie skomplikowane...tesknie za czasami gdzie czlowiek byl "debilem" ktory poza zdobywaniem jedzenia i rysowaniem na scianach nie mial problemow z gonitwa mysli i cala reszta wspolczesnego swiata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nocnyyy marek
Hej ludzie ,wcale nie zasnąłem tyl myślałem że już wszyscy poszli spać wiec wyszedłem z neta, ale widze że sie rozmowa kręci hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeh...
ja mam ostatnio banalne marzenie...polozyc sie spac i sie wyspac...ostatnio spie po 20godz tygodniowo moze nawet mniej...jestem na skraju wytrzymalosci...mam taka prace ze zaczelam cierpiec na bezsennosc...a jak zasypaim to dzwoni budzik, ze pora wstac... staram sie z ukochanym o dzidzie...juz kilka miesiecy i nic... powodem moze byc moja praca w ktorej mam zmienne z dnia na dzien godziny pracy...prawie nie spie...jestem przemeczona i jeszcze musze miec sily na starania... dzidzia to nie tylko spelnienie marzen rodzicielskich ale i tez tych banalnych...bedac na L4 w czasie ciazy mogla bym ten jeden jedyny dzien sie wyspac...nie jestem leniwa ale na dluzsza mete, brakuje mi sil...to sie ciagnie juz dwa miesiace...moj luby patrzy na mnie z ubolewaniem i karze rzucic prace, bo jak mowi- zamecze sie na wlasne zyczenie. Nie potrafie byc utrzymanka tak wiec cierpie dalej...ostatnio zdarza mi sie nie odrozniac reala od jawy...ciekawe ile jeszcze pociagne...teraz zacznie sie jeszcze bardziej napiety tydzien...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeh...
a mozna nie trupem?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nocnyyy marek
Znam ten ból... Ja z kolei nie mnie spać przez taką jedną dziewczynę ... Ogólnie to chciałem się wyżalić ale chyba nic to nie da... Pale od chyba mnie pojebało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeh...
jak cos zapraszam na stype:) ubezpieczenie jest spore wiec sadze ze na kotleta dla nikogo nie zabraknie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eeeh rzuc ta prace, a real i jawa to to samo, widac to z mprzemeczenia ci si epomieszalo. Nic nie jest warte takiego niszczenia sobie zdrowia, poza tym aby zajsc w ciaze powinnas miec zdrowy organizm. Twoj luby dobrze ci radzi, zostaw w cholere ta prace , bo ani z ciebie pozytku , ani marzen nie bedzie. Ja kiedys tez tak harowala i bylo warto , bo kasa z tego byla, ale zdrowie podupadlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nocnyyy marek
Chciałem powiedzieć że pale od roku ale zapomniałem wpisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×