Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość stopy pingwina

niezaradny maz....jejuuu....

Polecane posty

Gość stopy pingwina

mam problem z moim mezem....jestesmy juz jakis czas malzenstwem,oboje pracujemy chociaz obecnie maz stracil prace i jest w trakcie szukania jakiejs.Ale dobija mnie jego zachowanie jesli chodzi o pieniadze.Kasa sie jego nie trzyma,ciagle wydaje na piierdoly,zaporzycza sie.On pochodzi z takiej rodziny gdzie faktycznie kdedyty nie sa im obce,i inne pozyczki tez,ciagle na dlugach.ja pilnuje tego jak tylko moge.Maz nie placi swoich mandatow,lekcewazy jakies pisma jak przychodza do niego.Mamy juz troche dlugow z jego winy a ja chicbym niewiem jak chciala to nie zawsze noge gi do konca upilnowac.Zeeszta jest dorosly a ja nie mam ochoty nadzorowac nad nim jak nad dzieckiem.Ostatnie grosze potrafi wydac na piwo lub kupic jakis badziew za nie....czasem tez cos dla mnie,ale po co? nie mam juz sil do niego,gdyby nie ja olalby rachunki,czynsz bylby daleko w tyl niezaplacony...masakra.Nie mamy chwilowo kasy ze wzgledu na brak pracy meza a ten juz planuje co kupic za odprawe ktora dostanie na dniach.A tu tyle jest do oplacenia.....wy tez macie takich mezow,czy tylko ja tak trafilam? dodam jeszcze ze bardzo go kocham bo pod innymi wzgledami jest bardzo idealny i wogole...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chdhhd
Mój potrafi gospodarować kasą bardziej niż ja;)wszystkie dokumenty ma posegregowane w segregatorach i to on dba o czynsze, rachunki itd. więc nie narzekam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozsadna po latach
Twoj maz jest bardzo nierozsadny, ale wyniosl to z domu skoro tam byl non stop na kredytach, nie dbalo sie o wydatki, musisz go tego nauczyc, z czasem zrozumie jak wazne jest planowanie budzetu domowego zwlaszcza jesli finanse sa ograniczone...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jisfajh
spróbuj rzadzic sie własną kasą. On niech da ci okresloną kwote na dom a sobie zostawi jakas czesc i ty mu pokaż jak sie rzadzic kasą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stopy pingwina
u nas niema podzialu moje twoje.Mamy wspolna kase ktara ja dysponuje ale jesli maz potrzebuje cos kupic to mowi i bierze z niej potrzebna czesc.Ja mu mowie ze tyle i tyle trzeba zaplacic za to i za tamto,a on na to ze on wie i ze to moja dzialka bo ja dysponuje kasa i niech sie rzadze.i wlasnie on niewie jak jest....w dupie ma to ze kasy niema ale on i tak planuje kupic jakies pierdoly do auta ktora na obecna chwile sa zbedne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjnoi
On niech da ci okresloną kwote na dom a sobie zostawi jakas czesc " to bylo dobre :D cipo naucz sie czytac:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem mamą:)
ta jego wada przesłaniałaby mi wszystkie jego zalety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no men no cry
U mnie bylo podobnie plus jeszcze inne atrakcje, ale zdaje sobie sprawe jakie to stresujace. I nie w porzadku gdy przychodzi cudze dlugi z glupoty splacac. Jestem po rozwodzie prawie rok, mieszkamy osobno i byly marnie sobie radzi, ale to juz nie moj problem. Dorosly jest i niech sie uczy zycia. W moim przypadku byly tez (bardzo wysokie) zadluzenia z czasow przedmalzenskich ktore przede mna ukryl ale sprawa sie wydala. Byly to niesplacane kredyty z odsetkami - w miedzyczasie mial na to pieniadze to zlekcewazyl i przepuscil. W sprawach finansowych nie mialam do niego za grosz zaufania, prosilam go o zaplacenie bzdurnego rachunku to potem przychodzily ponaglenia a on najpierw zapieral sie w zywy kamien ze zaplacil i ze zgubil potwierdzenie a potem robil awanture ze sie czepiam i dowalal calej mojej rodzinie slownie - a mnie i tak pozostawalo zaplacic ow rachunek. Z moim bylo to samo - na zasilku ale na piwo trzy razy w tygodniu, bo zerowal na moich dochodach, mial zaplecze w razie czego to swoj zasilek mogl przehulac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×