Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Smutasek :(

swoim zachowaniem ranię bliskie mi osoby :(

Polecane posty

Gość Smutasek :(

Witam chciałabym się wyżalić i poradzić... Jestem w wieloletnim związku a jak wiadomo w związkach bywa raz lepiej raz gorzej... Od jakiegoś czasu wszystko mnie drażni, dosłownie wszystko. Wiem, że to jak jest teraz było i kiedyś ale zaczęło mi dopiero teraz przeszkadzać, podświadomie (nie celowo!) unikam kontaktu fizycznego z nim, nie odczuwam potrzeby seksu... Ostatnio nawet coś mu wypadło, zadzwonił, że się niestety nie zobaczymy co ja przyjęłam radośnie... Ogólnie rzecz biorąc jestem w stosunku do niego wredna i chłodna.. On coś zauważył bo sam mi powiedział ,że kiedyś miałam więcej dystansu do siebie i pewne rzeczy mi nie przeszkadzały a teraz się o wszystko czepiam,ale ja wiem ,że problem leży głębiej... Dodam też, że z nim się nie da rozmawiać próbowałam wielokrotnie np. robi mi na złość mówię mu, że mnie to zachowanie boli, On przeprasza a za chwile jest to samo... Chciałabym z nim usiąść i porozmawiać szczerze od serca o wszystkim ale najpierw muszę sama to wszystko sobie poukładać dlaczego tak się ze mną dzieje... A może już nie kocham? Nie chcę być wredną zołzą tylko znów kochającą i kochaną kobietą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutasek :(
czuję, że kocham ale sama nie wiem czemu przestał mnie pociągać, nie potrzebuję jego przytulania, buziaków... A może masz racje może podświadomie do tego dążę lepiej jest być opuszczonym niż samemu opuścić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem facetem i powiem Ci
tak: bardzo mi się podoba to, co napisałaś O SOBIE, czyli że WIESZ, że coś jest nie tak, WIESZ, że problem lezy głębiej i NAJPIERW chcesz SAMA ZE SOBĄ dojść do ładu, a potem porozmawiać. Pięknie! Powiedz mu to i POPROŚ, żeby Cię źle nie rozumiał (nawet jeśli ma wredny charakter), bo SAMA SIEBIE nie rozumiesz. A jak sobie wyjaśnisz coś tam, to wtedy usiądźcie i porozmawiajcie:) powodzenia!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asccsac
ja mialam identycznie, kiedy najzwyczajniej w swiecie moje uczucie zaczynalo wygasac. oczywiscie wtedy jeszcze tez nie widzialam tego 9tez sie zastanwialam nad przyczyna mojego zachowania, i dopiero po jakims czasei uswiadomilam sobie ze po prostu prfzestalam go kochac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asccsac
mi sie wydaje ze twoje uczucie tez wygasa, a to ze mowisz ze kochasz to tylko zludzenie, tak naprawde to przyzwyczailas sie do niego i mylisz to pojecie z miloscia...wiem ze ciezko sie do tego przyznac, sama przez to przechodzilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego o to spytalam ja tak mialam ze swoim pierwszym facetem bylam zolza, jedza, o wszystko sie czepialam tylko dlatego ze sama nie umialam odejsc wolalam zeby on odszedl. wtedy ja mam czyste papcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutasek :(
tak, wiem ,że problem leży głębiej i tkwi we mnie.. On nie ma wrednego charakteru ale lubi robić na złość to fakt... Lubi się drażnić.. Chcę sobie to wszystko poukładać ale sama mam mętlik w głowie i nie wiem od czego zacząć... Bardzo dużo w życiu własnie jemu zawdzięczam boję się dojść do wniosku, że to koniec.. Nawet chyba nie umiałabym mu tego powiedzieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pamietaj ze w zyciu ty jestes najwazniejsza, pozniej sa inni ja sie tym zaczelam kierowac i lepiej na tym wychodze, uwierz mi ja tez sie balam, tez mialam tysiace mysli i tez nie umialam tego zakonczyc, a mialam 19lat! teraz zrobilabym zupelnie inaczej skoor masz watpliwosci, juz nie pozbedziesz sie ich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutasek :(
Jesteśmy razem 8 lat już... Przyzwyczajenie jest to prawda i to nawet bardzo duże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutasek :(
A Gdybym zaproponowała rozłąkę tak na jakiś czas? Ale to chyba nie byłoby w porządku i byłoby raczej chowaniem głowy w piasek... Chciałabym się przekonać czy zatęsknię, czy coś się zmieni... Myślicie, że to by było dobre rozwiązanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zal ci 8lat? a nie zal ci calego zycia z nim spedzonego? skoro teraz masz watpliwosci, to watpie zebys ich sie pozbyla i nagle zaczelo byc znowu swietnie a jesli faktycznie jest nudno, rutyna itp to robcie cos zeby zabic ta rutyne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale Agnieszko skoro masz czyst
e papcie, to znaczy, że jesteś niestety tchórzem, skoro czekałaś, żeby ktoś odszedł. spoko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie napisalam ze jestem tchorzem, ale samo przez sie dlatego czekalam zeby to on zdecydowal ze to koniec bo ja nie umialam i faktycznie mozna to nazwac tchorzostwem ale teraz bym juz nie maila zadnego problemu zbey zakonczyc zwiazek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czyste papcie w tym sensie ze halo to nie ja przeciez zakonczylam zwiazek, wiesz o co chodzi? ze jakby ktos cos mowil to myslalam ze pretensje do niego a nie do mnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutasek :(
tak ale obrócił to w żart... Powiedział, że tylko mi się wydaje kiedyś niby w żartach powiedział mi (ale to było dość dawno), że jak go zostawię to nie da mi żyć, nie pozwoli bym była szczęśliwa ale nie sądzę raczej by mówił to poważnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutasek :(
no tak wiem o co chodzi, to jest takie uspokojenie sumienia ja nie odeszłam, nie zraniłam to on mnie zostawił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja swojemu bylemu mowilam o moich watpliwosciach on nawet wiedzial ze ja z innymi flirtuje itp :o robilam to zeby on sam chcial ze mna skonczyc, ale nic z tych rzeczy i tez mi mowil ze bedzie mnie tez do konca zycia kochac, ze moge zawsze do niego wrocic :D ale to tylko slowa, nie patrz na to wiem ze ma teraz dziewczyne z ktora jest szczesliwy, ja niedawno sie rozstalam z facetem, wiec zycie idzie do przodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutasek :(
Mi jest o tyle ciężko, że to mój jedyny facet w życiu.. Jedyny związek i to tylu letni..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie masz czasem mysli ze chcilabys z innym sprobowac? zobaczyc jak to jest? tak z ciekawosci? mi sie zaczelo od tego ze wlasnie bylam ciekawa jak to jest z kims innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutasek :(
No kiedyś raz tak sobie myślałam o tym ale czysto teoretycznie nigdy mnie nie kusiło do tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bza facet
tak, agnieszko, tak to sobie tłumacz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×