Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Krakowiankaaaa5

4 miesiące do matury a mój chłopak jest poważnie chory :-(

Polecane posty

Gość Krakowiankaaaa5

I to bardzo mocno. To mój pierwszy chłopak dlatego bardzo to przeżywam. Ciagle o nim myślę, nie potrafię sie na niczym skupić wciąż zawalam szkołę bo chce sie czesto z nim spotykać... I jeszcze w dodatku zdałam sobie sprawę ze nie mam pojęcia na co isc na studia. Nie wiem co chce robic w zyciu... I jestem na profilu biologicznym a teraz zainteresowałam sie calkiem inną dziedziną nauki.... Mam na myśli wos... Czuje sie strasznie musze to z siebie wyrzucić mam poczucie winy gdy sie nie ucze... A z drugiej strony nie chce mi sie nad biologia siedziec bo mi sie znudziła. Chcialabym na cos związanego bardziej z polityka związanego ale rodzice myśleli ze będą moze mieli w rodzinie lekarza a polityków nienawidzą :-( mam tak ogromny metlik w glowie.... :-( czuje sie strasznie. 4 miesiące do matury a mi w ogole na tym nie zalezy, mój chłopak jest poważnie chory i to z nim chce spędzać czas biorąc pod uwage ze byc moze będą powikłania i jego stan moze sie pogorszyć.... Tak mi źle :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Flamethrower
Jakie 4-mce? Bez ferii i weekendów to jakieś 2 miesiące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hodowca wielbłądów
dziewczę, no co ty? zmiany wybranych przedmiotów na maturę jeszcze możesz dokonać. wiesz czego chcesz - działaj, jeszcze masz szansę :) Inna sprawa, że ten swiat jest mocno bagienny. Ty zjadasz albo ciebie zjadają, tam nie ma sentymentów. jestes pewna, że to świat dla ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krakowiankaaaa5
Ale w ferie i weekendy tez można sie uczyc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krakowiankaaaa5
No wlasnie problem jest taki ze ja juz nic nie wiem :-( i nawet z tego wosu mi sie uczyc nie chce bo wole spędzać czas z chłopakiem... Jego stan jest na prawde poważny :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja jestem Ja jestem
a na co jest chory?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trelemoreleeee
on umiera czy tylko chory jest? bo jak chory to w koncu wyzdrowieje i sie nim jeszcze nacieszysz. co do studiow - wybierz to co Ty chcesz robic a nie rodzice. ja poszlam na germanistyke i uslyszalam od rodzicow ze hitler ludzi zabijal a ja takie studia wybralam... ale w koncu sie przyzwyczaili. nie patrz na nich tylko na to co chcesz robic w zyciu, zeby praca byla dla Ciebie przyjemnoscia a nie meczarnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krakowiankaaaa5
Nie chce pisac bo to dosc rzadko spotykaną choroba... Nie jest śmiertelną przynajmniej poki nie ma powikłań.... A druga opcja jest tez ciekawa dla mnie - psychologia i rozwój osobisty. Byc coachem to by bylo dla mnie cos chyba bo polityka mnie interesuje ale byc moze nie dałabym sobie rady.... ? Z tym ze to chyba nie jest zawód i nie są do tego studia potrzebne... I balabym sie ze zostanę na lodzie gdyby to nie wyszlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hodowca wielbłądów
psychologia to SĄ studia.... i z tego co mi wiadomo dość obszerne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krakowiankaaaa5
Psychologia owszem ale to jest ryzyko. 3 lata nauki biologii ktora mi sie po prostu znudziła... A jak wszyscy wiemy bycie psychologiem to nie jest dobre rozwiązanie. Ciezko o prace ludzie idą na te studia tylko dlatego ze nie maja na co innego.... Boję sie bo te lata by były zmarnowane :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co jeśli
pójdziesz sobie na studia związane z biologią, po 2 latach odkryjesz, że to nie to, i w efekcie zmarnujesz 5 lat? lepiej będzie? pomyśl, co TY chcesz robić, to po 1. Dopiero potem pomyśl na co jest popyt, co się opłaca itp. Ale grunt to być zadowolonym ze swoich studiów przynajmniej w jakimś tam stopniu. Poza tym, studia to nie wszystko, one nie ukierunkowują od razu Twojej pracy na całe życie. Pomyśl, co Cię kręci, poczytaj o tym, zastanów się, przemyśl. A matura to pikuś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×