Przy jakich dochodach można sobie świadomie pozwolic na dziecko?

Macierzyński tak - jest płatny. Wychowawczy nie.

W sumie to może lepsza aborcja...

hmmm?

Dobra ide zrobić laskę mężowi.

Po macierzynskim jest tez zlobek, niania niekoniecznie wychowawczy. To tylko od ciebie zalezy co zrobisz.

Dobra idę zrobić laskę mężowi-

a może lepiej aborcja???

w zawodzie, na który jest popyt? Ile w najorszym wypadku będzie zarabiał, ile zajmie mu szukanie pracy? Jeśli np. jest świetnym, genialnym programistą, z doświadczeniem i cały czas się kształci, to nie widzę problemu, ale jeśli to jakiś zawód, który potrzebny nie "jest", a "bywa", to pewnie jeszcze bym próbowała policzyć, ile przeżyję, jak dam radę ucąć wydatki i czy aby na pewno tego chcę w imię posiadania dziecka... ile masz lat?

ja mam z mężem około 8-10 tyś i nadal czekamy z mężem. Opłaty łącznie około 3-4 tyś. Lubimy jeździć na wczasy, dobrze zjeść, ubrać się i chyba dlatego czekamy. Mieszkanie własne. Każdy ma inne priorytety. Jeśli ktoś naprawdę chce dziecko to będzie je miał mając i 1 tyś a jak ktoś nie wiem sam co chce (jak ja) to zawsze mu mało ;)

Dobra, idę zrobić laskę mężowi bo mu się podnosi.

Mąż pracuje w bardzo specyficznej branży (nie bedę się tutaj nad tym rozwodzic) - jak starci pracę, to moze jej szukać nawet 2-3 lata w najgorszym wypadku. :( I wowczas zarobi najwyżej tyle ile wyciagnie z wykładów na uczelni. Czyli bardzo mało. Ja mam 32 lata.

no i dobrze dziewczyny, że myślicie o tym, czy się zdecydować, zamiast jak sobie poradzić, mając już dziecko na rękach ;) nie wiem, czy znasz ten cytat, ale jest trafny: „Posiadanie dziecka jest jak tatuaż na twarzy. Trzeba być całkowicie pewnym, nim się podejmie ostateczną decyzję. ;)

a mąż ile ma lat?

Milczaca - znam to powiedzene. Oddaje rzeczywistość. :)

34. A co to ma do rzeczy? :)

32 lata i siano w głowie. Ale w pici miałam 3 na raz!!!!!! :) Chyba zastrzegę swój nick, bo mnie wkur***ją!

poza tym, jak z Twoją pracą? też specyficzna branża? Czy łatwiej o pracę? Będzie gdzie wracać po odchowaniu dziecka?

A propos męża.. śmierdzi mu otwór i gębowy i ten dolny! Fujjj, chyba się rozkłada od środka. W końcu ma 34 lata :)

swędzi mnie znów :) czy to może być grzyb ?

Bedzie. Tym bardziej, że teraz matka jest przecież chroniona przez rok od powrotu. :)

pochwa moja się czerwieni

no i ojciec może iść na tacierzyński ;) także źle by nie było. Nie wiecie ile teraz jest zasiłku na dziecko ?

A to jest jakis zasilek na dziecko???

mogę dogadać się z szefem i nie będę mieć dochodów a wtedy coś byśmy dostali, tylko nie wiem czy warte zachodu

jak 32 i 34, to fajnie zacząć poważnie o tym myśleć, bo szanse będą już niestety malały, a nie wiem, ile zmieni się w ciągu 2, może 4 lat? Jeśli wiesz, że coś zmieni się na lepsze, to świetnie, można się wstrzymywać, ale jeśli właściwie nie wiadomo, to chyba można "zaryzykować" (swoją drogą, gdyby każdy podejmował AŻ TAKI ryzyko, to świat byłby piękniejszy :D ), bo w najgorszym wypadku, gdyby męża zwolnili, możesz przecież wrócić do pracy, a on może zostać w domu :) to też fajne rozwiązanie. Szczególnie jeśli chce się mieć dziecko wychowane przez rodziców, a nie przez żłobki i zmieniające się nianie. Masz już dość stabilną sytuację, jesteś nieźle zabezpieczona :)

No jak tak mówisz to od jutra się staramy :) kurczę ale boję się

Dostali ale skad? Zasilek od panstwa? Sory, ale majac dochod ok 5 na osobe to fuzik dostaniesz.

przepraszam, muszę już lecieć bo mam rozwolnienie po bigosie

to podszyw ten wyżej chodzi o taką zapomogę od państwa, słyszałam że jest szansa

swędzi mnie cipuchna :)