Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jovankaaa88

Źle ułożyłam sobie życie

Polecane posty

Gość taka ja genowefa
Pracuja i owszem, ale gdzie pracuje wiekszosc studentów? W knajpach, na kasach, w obsludze klienta, odziewych itd. Malo kto dostaje etat w biurze na 2-3 roku bo to nierealne. Mnie sie wydaje ze ty myslisz ze wszyscy maja mega wypasione CV, znaja mase jezykow, maja super doswiadczenia i studiuja swoje wymarzone kierunki, a do tego maja takie szczesliwe zycie. Nie wiem po co nakrecasz w sobie taki obraz zamiast zajac sie soba i swoim zyciem, a przede wszystkim pozbyc sie tej niskiej samooceny wlasnej osoby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jnasjdzxkcjsw
Walnij glową w ścianę. Wiekszośc ludzi w Twoim wieku: -jest na utrzymaniu rodziców i na bezrobociu -jest na utrzymaniu rodziców i studiuje -jest na utrzymaniu rodziców i pracuje za najniższą krajową -nie jest na utrzymaniu rodziców i ledwo wiąże konie cz końcem bez żadnych perspektyw na przyszłość, pracując i studiująć przy tym -ma bogatych rodziców i wsio w zyci -miało szczescie i am dobra prace-rzadkość. Jak słysze takie użalanie sie na sobą to czlowiek w dupe by kopnał jedna z drugą.... Mam 25 lat, kiepskie studia, jestem od 5 lat po przeszczepie nerki, przez rok prawie byłem bez roboty bo nie mogłem znaleźc pracy, obecnie pracuje i jestem zadowolony mimo, że nie zarabiam kokosów, planuje założyć w tym roku własną firmę..itd i przy tym wszytskim nie zdarzyło mi się jęczeć jak Ty....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jovankaaa88
Ano planuję rozpocząć jesienią nowy kierunek. Chciałabym równocześnie skończyć aktualny, bo skoro został mi rok (aktualnie jestem na urlopie zdrowotnym), to szkoda było go rzucić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jovanka! - mialam podobnie! zle studia, dorywcze prace, czeste wyjazdy i podroze, nie wplywalo to na ustabilizowanie samej siebie,. szczegolnie ze nie wiedzialam czego chce! jedyne co wiedzialam, to to, ze nie chce robic byle czego. zeby tylko robic i zarabiac pieniadze. i tak cale zycie, bleeee :O teraz mam 27lat, pracy wymarzonej jeszcze nie mam, ale wiem co chce robic, daze do tego. wiesz ilu moich znajomych przekierowalo swoje zycie w zupelnie innym kierunku? wiek nie ma znaczenia, oni to zrobili bedac juz niemalze trzydziestolatkami. zupelnie obrali inny kierunek, taki, ktory ich satysfakcjonuje. z zazdroscia patrze na nich, ze zaczeli od niczego, a teraz maja tak fajnie :) jeden dla przykladu jest swietnym, utalentowanym tatuazysta. a maja 29lat nie mial o tym zielonego pojecia. i wielkich zdolnosci plastycznych tez nie - staral sie, trenowal i dzisiaj - az sama sie chyba skusze na jego tatuaz ;) dobrze, ze ogarniasz sie juz teraz. wiedz co chcesz robic a cale zycie masz przed soba na realizacje projektu!! pisze tyle, bo wiem jakie to okropne uczucie miec swiadomosc, ze zle pokierowalo sie swoim zycie :O i mam nadzieje, ze napisalam w miare skladnie, bo dopiero wstalam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka ja genowefa
"Ale z drugiej strony zaczynac znowu cos od nowa... kiedy juz jedne studia sie konczy..." To od razu sobie powiedz - jestem leniwa, nie chce mi sie studiowac wymarzonego kierunku od nowa i wole ponarzekac jaka jestem zalosna i nie robie w zyciu tego co bym chciala. Tylko zastanow sie pozniej co takiego oprocz uzalania sie nad soba zrobilas, aby robic w zyciu to co daje ci szczescie i satysfakcje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jovankaaa88
Dzięki za słowa wsparcia:) Sorki, że tak się użalam, ale dopadł mnie taki kryzys, że potrzebowałam rozmowy, choćby tej wirtualnej. Widzę bowiem, ile mają do zaoferowania inni (prawo jazdy, rozmaite umiejętności) i tak się zastanawiam, czy mam szansę znaleźć pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka ja genowefa
Szanse masz zawsze pamietaj o tym, tylko trzeba probowac i to czasami bardzo dlugo... A prawo jazdy jest rzadko wymagane, a poza tym mozesz je zawsze zrobic jak juz znajdziesz jakies zajecie i odlozysz troche kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aczytowazne..
ja mam tyle samo lat co Ty i tez mam takie problemy... poza tym mam wrazenie ze wszyscy na okolo maja super, a ja jedna nie ... chcialabym zeby ktos mnie naprostowal :) rodzice , chlopak itp mowia zebym nie przesadzala bo i tak duzo osiagnelam.. ( ciekawe co :P) a ja sie czuje jak taki... bubel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ,kochane a co ja mam powiedzieć jak mam 56 lat i zaczynam układać sobie życie na nowo ,tak wyszło mąż po 30 latach małżeństwa zajął się prostytutką w wieku młodszej córki.Tak bym chciała mieć Wasze lata, każdy może się pomylić ,coś zrobić nie tak ale najważniejsze to przemyśleć co jest nie tak i zmienić to ,Depresja ta choroba przytłacza człowieka ale da się ją pokonać ,uwierzcie w siebie ,szukajcie zajęć które lubicie ,polecam książkę Balsam dla duszy i ciała i wiele innych .Doceńcie to co macie zdrowe ręce i nogi ja mam siostrę bardzo chorą i wiecie co ona jest pogodna oby mnie nie bolało ,ona ma chore stawy ,koszmar sama się nie ubierze to jest trudne życie.To jest Wasze życie i nie zmarnujcie go na marudzeniu ,jakieś plany ,marzenia i nawet małymi kroczkami ale do przodu ,jak śpiewa K Kowalska masz to na co godzisz się ,nie dajcie się bo w życiu tyle ciekawych rzeczy jest do zobaczenia i zrobienia ,powodzenia ,pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko, nie trac czasu na nowe studia, dokoncz stare. Poszukaj tez jakiego kursu czy rocznego badz 2 letniego w twoim uopdobaniu, po co kolejne kika lat tracic nastudia i tak to ci nic nie gwarantuje. a tak juz magistra jakiegos tam masz, i mozesz robic to co chcesz. Mysle ,ze masz ciekawe zainteresowania i utalentowana w tym jestes. Spelnij swoje marzenia. A juz robiac ten kurs szukaj pracy, wszedzie gdzie sie da, powodzenia. I przestan marudzic, bo to najgorsze. a co maja powiedziec ludzie starsi od ciebie. Pamietaj tez ,ze takie momenty w zyciu moga ci sie jeszcze przytrafic. Zawsze mozna zaczac , nie jest wazne w jakim wieku, ale wybacz majac 24 lata to sama mlodosc , ciesz sie tym,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 743576354
z Twojej perspektywy wygląda to tragicznie, ale uwierz, że to tylko w twojej głowie, bo wszystko przed Tobą! Porównujesz się z rówieśnikami, którzy od razu zaczęli studiować to, co chcieli - i dołujesz sie tylko niepotrzebnie. Przestań się porównywać z kimkolwiek. Dziękuj Bogu, że odkryłaś, czym chcesz się zająć, nie rozpamiętuj przeszłości, po prostu postaw sobie nowe cele, rzuć się w to, co chcesz naprawdę z życiu robić i nie oglądaj sie w tył. Szkoda każdej sekundy na rozpamiętywanie tego co było, co mogło być, co by było gdyby itd. Przeszłość to przeszłość, zostaw ją, bo jest martwa. nie ciągnij za sobą tego trupa ;) Masz 24 lata - jesteś na starce! Nie masz pojęcia ile ludzi zaczyna od nowa i to dużo starszych niż Ty! Sama sobie stwarzasz bezsensowny balast, obwiniasz się i dołujesz. Uwolnij się, zobacz to jako start i daj sobie sama szansę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze jedno jakbym dziś miała Twoje lata to uczyłabym się języków obcych i świat stoi otworem ,to super inwestycja .Koniecznie ukończ studia a potem podyplomowe jest tyle kierunków ,codziennie powtarzaj jak mantrę dam radę ,jestem super a życie jest piękne.Mój 9 letni wnuk kiedyś powiedział do tej chorej cioci jak będzie Ci smutno to popatrz na te obłoczki na niebie będzie Ci weselej to sprawdzone to dobre podejście malucha do życia i jakie serduszko pocieszyć chorą ciocię ,życzę Ci mądrego podejścia do życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OPINIAOBOP
praca z ludźmi ci pomoże dojść do siebie:-) proponuję na początek przyjmować w wynajętym mieszkaniu. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rozumiem czemu Wy sie na innych oglądacie? Jak tak dalej będzie ie robić to będziecie zawsze nieszczęśliwe bo ZAWSZE znajdzie się ktoś, kto ma lepsze cv, lepszą pracę, lepsze ciuchy, fajniejsze wakacje, lepszy samochód itd itd. Co was obchodzą inni? Mój teść 6 lat temu robił maturę, równo z moim mężem. A teraz kończy już 2 kierunek studiów. Można? Można! Tylko trzeba chceć i do tego dążyć. Jeśli w wieku 24 lat uważacie, że życie macie za sobą to strasznie współczuję. A co z pozostałymi 50 latami? Człowiek całe życie się uczy i szuka siebie. Wy nie jesteś ie nawet na półmetku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bedzie dobrze, uwierz w to
Ja jestem tylko od Ciebie rok starsza, a juz mam nieciekawy start w dorosłość: - przed pojsicem na I rok studiow zachorowałam na depresję, po pól roku zrezygnowałam ze studiów (powod nie jest juz istotny) - w czasie choroby moim jedynym szczesciem bylo to, ze zrobilam cokolwiek np. posprzatalam. mialam trudnosci z podniesiem sie z lozka - po pol roku rozpoczelam nowe studia, zmianilam otoczenie/miasto - chociaz choroba trwala jeszcze przez rok to wyjazd mi pomogl - zawsze bylam pesymistka - zawsze byłam nadwrażliwcem, który naogląda sie romansów i czeka na księcia z bajkI - tez mialam poczucie,ze moje zycie to porazka, nic nie osiagnelam Teraz zaczelam myslac bardziej pozytywnie i chociaz w glowie jeszcze pojawiaja sie mysli "nie dam rady, to sie nie uda", to usta same składaja sie w słowa "bedzie OK!" I wiesz co jest teraz moim szczesciem? To, ze jestem zdrowa, usmiechnieta i wole byc "szarakiem", ale szczesliwym niz isc po drabinie sukcesu i zarabiac wiecej niz zdołam skonsumować. Bardzo ciesze się, ze podnosze sie z łóżka i witam dzien z mysla "wszystko sie moze zdazyc, te 24h naleza do mnie". TRZYMAM ZA CIEBIE KCIUKI!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ps, autorko, radziłabym dokończyć studia, które zaczęlas i wtedy pójść na podyplomowe na kierunek jaki Cię interesuje. Szkoda tracic 5 kolejnych lat. Chyba, że to jakieś studia, których tak się nie da? A w ogóle to jaki kierunek Cię interesuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×