Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Forrest ghost.

MÓJ MĄŻ TO KOMPLETNA DUPA

Polecane posty

Gość Forrest ghost.

Muszę się tu wygadać, zamiast robić w domu kolejną awanturę. Mój mąż na karku 30 lat, 2 lata po slubie, a ja czuję, że wyszłam za mąż za niego, jego mamusię i tatusia. Teściowie nigy nie ingerowali w nasze sprawy, ale ostatnio coś padlo im na łby, dodatkowo odwiedzają nas regularnie co 2 dni. Wchodzą jak do siebie, nie pukają, ale mąż milczy. Ja sie kłócic z nimi nie zamierzam, ale chyba tylko tak coś do nich dotrze. Jednak to nie jest meritum sprawy. Moja teściowa - kobieta słodka aż do bólu, ale za tą miną wiecznie skruszonego słodkiego kotka, kryją się ogromna obłuda i fałsz. Wiecznie chora, obolała i zmęczona - typ hipochondryczki. Oprócz tego konkuruje ze mną we wszystkich mozliwych kwestiach i gdy ja powiem coś o mężu, a jej synu, że cos lubi lub nie to ona automatycznie wie lepiej i umniejsza moja pozycję jako żony. Mój mąż wie i rozumie jaka ona jest i nic. Może jedynie porozmawiać sobie ze mną w domu na ten temat jak sam twierdzi, bo już jej nie zmieni. Moj teść za to, to tyran i despota, decyduje o wszystkim co się dzieje w życiu swoim , teraz naszym i swoich córek. Buntuje męża i średnio raz na dzień robi mu przysłowiowe "pranie mózgu" na temat tego jak ma się zachowywać , co mówic i co robić. Mąż nie ma jaj i nie potrafi mu się przeciwstawić, z resztą co ja piszę on nie potrafi nawet zwrócić uwagi ojcu, a co dopiero przeciwstawić. Ciągle są kłótnie, a mąż stoi po środku tego wszystkiego, bo z jednej strony wie, że mam w wielu sprawach rację, a z drugiej boi się ojca. Jestem kompletnie bezradna w tej sytuacji. Jak sprawić, by mąż zachowywal się jak prawdziwy facet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antek_partyzant
Jak to wchodzą bez pukania? Jesteście pod jednym dachem czy jak? Może zacznijcie wychodzić gdzieś, wtedy nie będą mogli was nawiedzać. Poza tym, mąż powinien stanąć po twojej stronie. Jeśli brak mu jaj i przy Tobie mówi jedno, a przy rodzicach cos innego - to w ich towarzystwie zwróc się do niego i zapytaj wprost, co on o tym sądzi. Tylko najpierw go o tym zamiarze poinformuj, żeby nie był za bardzo zaskoczony. Generalnie -to wasze życie i rodzice niech się nie mieszają, tak jest najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Forrest ghost.
Nie miszkamy razem z teściami, ale to im nie przeszkadza, by pakować się do naszego mieszkania jak do siebie. Kiedyś grzecznie poprosiłam teśiową, by pukała - obraziła się, ale respektowała moją prośbę może jakiś... tydzień i wszystko wróciło. Teoretycznie mój mąż jest całym sercem za mną, ale praktyka okazuje się zgoła odmienna. Nie daj Boże, gdy mąż jeszcze się do nich na mnie pożali, wtedy połowa rodziny ma temat do rozmowy na długi czas. Wysiadam już psychicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość befele
Jak już wyszłaś z aniego to znaczy że nie był taki zły. A tesciowa powinna zawsze stawac po stronie synowej a nie synusia, bo synusia zawsze ze wszytskiego rozgrzeszy i usprawiedliwi. Ale to raczej nie do zmiany jest bo teściowe w imię dobra małżeństwa wchrzaniają się w sprawy syna a tak naprawdę tu chodzi o zaborczą miłość do syna o która aż do końca konkurują z żoną syna. A męża nie zmienisz, ale możesz sprawic by poczuł się jako mężczyna. Jak sie facet czuje jak prawdziwy mężczyna to się tak będzie zachowywał. Chwal jego nawet najdrobniejsze (może i rzadkie może bardzo sporadyczne) męskie zachowania. Np kiedy podjął jakąś decyzję , najlepiej jak trudną pochwal go że zachował się jak mężczyzna (tylko broń Boże bez dodawania słowa "nareszcie"!). Drugą stroną gratyfikowania go jako meżczyny jest łóżko. Tam nie mam miejsca na podśmiewanie się z niego albo poganianie czy marudzenie. Chwal go za to co dobrze robi a dostając takie zwrotne info będzie starał sie sam lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TELESFOR
ZAMIAST WESELICHA ZA 50 tys trzeba bylo wziasc wlwsne mieszkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to tak ciezko zamknac drzwi na klucz? i tak jak ktos pisze-wychodzcie wieczorem do miasta,pare razy zastana zamkniete drzwi,to zrozumieja....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Forest ghost.
TELESFOR co za bzdurna analiza - akurat mieliśmy przyjęcie na 40 osób, ale nie to jest tutaj sprawą kluczową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przelot_em
Tylko osoby niedojrzałe emocjonalnie mają problem z teściami. Trzeba było nie wychodzic za mąż skoro nie umiesz układac sobie poprawnych relacji z ludźmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antek_partyzant
bo teściowie są zawsze dojrzali emocjonalnie i wspaniali??... co za bzdura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedz mu, że masz dość faceta cioty i wyprowadź się do kogoś. Jeśli nie załatwi sprawy ze swoimi rodzicami i nie będzie błagał na kolanach, żebyś wróciła, to się z nim rozwiedź. Po cholerę się męczyć :O ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wylot_em
Tylko osoby niedojrzałe emocjonalnie mają problem z synowymi. Trzeba było nie wychodzic za mąż i robić dzieci skoro nie umieją układac sobie poprawnych relacji z ludźmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość E.Dabrowska83
a z drugiej strony to dlaczego on ma zaraz walcyzc ze swoimi rodzicami? moze zwyczajnie ty powiedz im czego od nich oczekujesz? dlaczego wysyłasz meza na pożarcie? co to ma do jaj? ciezko jest tak nagle przeciwstawiać sie rodzinie w kazdym calu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krótko i na temat jesteś z nim a nie z teściami miej jaja i ty zadziałaj co dopiero jak pojawi sie dziecko?masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OLGA__YYY
Uważam, że to ty powinnaś przejąć inicjatywę i zacząć rządzić. Twoi teściowie po prostu nie liczą się z waszą prywatnością, i uważają skoro są rodzicami to nie obowiązuje ich żadne uprzedzanie was, że wpadną. Współczuje wam teścia, to chore jak ojciec przy żonie swojego syna uczy go co i jak. Twój mąż pewnie się ich boi i nie można powiedzieć aby nie miał jaj. Po prostu jest mu ciężko. Natomiast Ty jak najbardziej przejmij inicjatywę i nawet jak twój teść będzie chciał rządzić powiedz mu wprost, że to nie jest jego mieszkanie i nie ma prawa wprowadzać tu swoich zasad. Zamykajcie drzwi na klucz i tak jak ja to robię udawaj że nie ma nikogo w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elkae
A ja Ci powiem coś innego. Powinnaś pamiętać, że mąż jest po twojej stronie, dupa nie dupa, czyżbyś wcześniej tego nie zauważyla? Zamiast narzekać i krytykować postaraj się go wesprzeć. Moze tego mu trzeba, kłótnie i krytyka powodują że przestaje mu zależeć, żeby się starać. Jakby mi rodzice mowili jedno, żona drugie, a koledzy w pracy trzecie, to eż by mi sie odechciało wszystkiego. Inna sprawa, że to jest conajmniej dziwne, żeby rodzice wpieprzali sie w życie doroslego dziecka, jakby było niedorobione. Weź sprawy w swoje ręce, wesprzyj go i za jakiś czas będzie lepiej. Inaczej rozwód murowany do dwóch lat od dziś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomaszekk kk
znam sposob zeby nauczyc ich pukac do drzwi ... na poczatek dobre i to. jak wylukasz ze sie zblizaja, rozbierz sie do naga i łaz tak po chacie ... mysle ze nastepnym razem beda pukac a nawet dzwonic komura ze maja zamiar odwiedzic. twoj dom i smigasz w nim jak chcesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znamto
mam to samo tylko nie maz a narzeczony i na dodatek mieszkam u tej wiedzmy chyba zwariuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zycie z facetem dupa to masakra. Dobrze to wiem. Tylko Ty sama mozesz postawic granice, bo on nic nie zrobi. Jezeli nic nie docieriera do tesciow to albo poswiecicie siebie i dzieci albo zastanowcie sie nad przeprowadzka jak najdalej. Bardzo radykalne rozwiazanie ale byc moze okazac sie jedynym. Tacy ludzie zniszcza wszystko. Wspolczuje !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To samo w drugą stronę ja mam też taka żonę że rodzice mogą wszystko, też ja wysyłałem by zrobiła porządek z matką i na koniec tylko się klucilismy. Tak została wychowana by być uległa do rodziców. W końcu ja powiedziałem im co i jak, czego sobie nie życzę i od razu się ucięło. Oni mają moc nad swoimi dziećmi i to właśnie partner powinien układać zasady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×