Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malgoska135

czy przjmujecie gości np księdza w kapciach?

Polecane posty

Gość malgoska135

spotkałam się z tym że ludzie siedzą w kapciach podczas wizyty np księdza po kolędzie ja zawsze zakładam buty , sama nie wiem jak lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam twarde
a majtki masz założone????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zakładam te same balerinki co zawsze, gdybym zawsze chodziła po domu w papuciach to miałabym je na sobie też kiedy przychodzi ksiadz. Dla mnie to żadna ważna osobistość, nie ubieram sie inaczej niz zwykle na kolędę :) Goście u mnie nie muszą zdejmować butów, chyba że ktoś bardzo nalega wtedy siedzi boso, jego wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgoska135
nie to że ksiądz jest jakąś ważną osobistością ,a le tak skojarzyłam bo dziś przychodzi po kolędzie ale np jak robicie w domu jakieś przyjecie bardziej jak to nazwać "uroczyste " np rocznica ślubu , zapraszacie gości i co ? kapcie pasują ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co do księdza to nie wiem
bo koledy nie przyjmuję ale jak zapraszam gosci to zawsze mam włozone czółenka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maturks4
Na "uroczyste" przyjęcie domowe ubierasz się przecież wizytowo. Więc kapcie z całą pewnością nie pasują! Zawsze czółenka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zawsze po domu
noszę kapcie, nigdy czółenka czy inne buty. Tak samo robią ludzie, gdy chodzę w gości. Nigdy nie spotkałam się z tym, żeby ktoś nosił buty po domu, bo jest jakaś uroczystość. Piszę tu o osobach, które wyprawiają jakąś imprezę, są u siebie, a nie o gościach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest Twój dom, więc możesz nawet być na boso:) Ty decydujesz co Tobie wypada a co nie w Twoim domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co do księdza to nie wiem
to mało widziałaś.a nie sądzisz ze kapcie jakos tak udupiają?Jesli zapraszasz gości to pewnie masz jakiś fajny ciuch na sobie ?Przy kapciach na pewno ten ciuch traci, więc efekt nijaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kicia mala...
Jak to?? robisz przyjecie!!...uroczyste ! i przyjmujesz gosci w kapciach??....przeciez to "wies tanczy i spiewa"!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgoska135
no właśnie , kretyńsko mi się wydaje ładny strój + kapcie lub mąż w gajerku + kapcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flroewduy
po co ich wpuszczacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak w piżamie :o??!!
jw :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zawsze po domu
Ile widziałam to tylko ja wiem. Poza tym nie uważam, żeby noszenie kapci nawet do jakiejś kreacji było czymś dziwnym czy źle wyglądało. W końcu człowiek jest w swoim domu, a nie na balu. Jak ktoś chce nosić obuwie, kapcie czy czółenka to niech nosi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam twarde bicepsy
tylko dlatego, że mieszkam na zadupiu, udaje ,że przyjmuję kiecuna na kolendę, bo normalnie to na zbity ryj za mord bym kiecuna za drzwi wyyebał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co do księdza to nie wiem
i dobrze się czujesz w kapciach i jakiejś fajnej kiecce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zawsze po domu
A dlaczego mam się czuć źle? Dla mnie logiczne jest to, że jak wychodzę z domu to zakładam do sukienki odpowiednie buty, a jeśli jestem w domu to chodzę w kapciach. To żaden problem. Ale niech każdy robi jak uważa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfghfghgjhk
oczywiscie ze w kapciach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co do księdza to nie wiem
a chodzisz po domu w eleganckich ciuchach? Bo jesli tak to ok ale jesli nie to jestes niekonsekwentna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nigdy nie wyprawiałam "eleganckich przyjęć" u mnie w mieszkaniu. Ja chodzę po domu w ciapach (ewentualnie domowych klapkach na mały obcasie) i jak wpadają do mnie znajomi to zawsze zdejmują buty i albo w ciapach latają albo na boso. Jak ja do kogoś idę to też zdejmuje buty. Raz do mnie przyszła jesienią pewna paniusia "z dobrego domu" (jeszcze wtedy wynajmowałam i przyszła jako córka właścicieli podpisać umowę) i wpyerdoliła mi się ubłoconymi botkami do salonu na mój nowo zakupiony biały dywan :O wieśniara :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proponuję na dywan
folię położyc. Bedzie super elegancko i bezproblemowo jak przyjda "wiesniary"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fan chanki
nie pryjmuje ksiedza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kicia mala...
kulturalny czlowiek !! nigdy nie ma ubloconych butow!!! nigdy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kicia mala...
autorko...Ty , mozesz w swoim domu chodzic jak chcesz! i w czym chcesz! ...ale...jak slysze, ze, "kulturalni ! ludzie zawsze zdejmuja buty przed wejsciem do"obcego" domu!!!!...a jeszcze gorzej, gdy musza je zjiac!! to gdzie ta kultura ha ha ha...jaja sobie robicie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie ja zdaje sobie sprawę, że generalnie zasady dobrego wychowania mówią, że nie powinno się oczekiwać od gości zdejmowania butów. Ale miałam przykre zderzenie z rzeczywistością, już wolę być "chamką" niż szorować potem dywan 2h na kolanach. Inna sprawa, że np w Sylwka byłam zaproszona do kumpeli na domówkę, generalnie towarzystwo młode/studenckie, mieszkanie wynajmowane, a wszystkie laski bez żadnego wcześniejszego "umawiania się" przyniosły ze sobą szpilki do kiecek na zmianę, żeby nic nie ubrudzić gospodyni a nie zepsuć efektu kreacji ;) więc to chyba kwestia wyczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×