Ludzie, jak mam się nie nastawiać? Chodzi o goscia z glupiego portalu ...

gadam z nim zaledwie kilka dni- nawet nie tydzien. ale wydaje sie bardzo interesujacy, ciekawy etc. I w tym momencie moj problem polega na tym ze glupio sie 'nastawiam' :/ marzenia etc. nie, oczywiscie to nie jak Bridget Jones ze widze siebie w białej sukni, ale juz chciałabym go zobaczyc jako swojego chlopaka :/ I tu schodki bo watpie zeby on widział mnie jako dziewczyne :( i w ogole o czym ja mowie??? i t o jest moj problem- 3 dni mailowania, a ja juz go widze jako chlopaka- to jest chore :(

hello?

Mam podobnie. Każdy chce kochać i być kochanym. Tak naprawdę my tych osób praktycznie nie znamy, mogą okazać się całkowicie inni niż o sobie piszą. Trzeba uważać, bo można się baaardzo przejechać. Także weź to sobie na spokojnie :) Najlepiej spotkanie, oczywiście w miejscu publicznym.

a po co to robisz? jak domalujesz sobie brakujący fragment rzeczywistości własnoręcznie bez pytania o zgodę drugiej osoby, to lądowanie z rózowej chmurki może być bolesne...

Masz rację Tomaszu. Faceci mają dość często podobnie. Z kimś się pisze, a on już wielkie plany ;)