Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kto sfgfasdfg

kto oglądał foresta gumpa?

Polecane posty

Gość kto sfgfasdfg

jak Wam sie podobał ten film?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja oglądałam i to kilka razy :) mimo , że utrzmyany jest w pewnej konwencji tylko to jednak jest to film podnoszący na duchu :) no i zabawny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość użytkownik środowiska windows
Oglądałem i uważam, że jak na amerykańską komedię, to może być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Film jest fajny, zabawny, wzruszający i sympatyczny. Ale czytałam książkę i tam jest jeszcze wiecej tych wszystkich zabawnych i wzruszających momentów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przesłanie jest takie że człowiek jest jak piórko unoszone na wietrze. tzn ze człowiek nie jest kowalem swojego losu, że może się tylko biernie przyglądać temu jak potoczy się jego życie. to film promujący bierność życiową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zgadzam się z wypowiedzią powyżej. To jest film raczej o szczęściarzu ktoremu sie wszystko jakos udawało, bo los mu pomógł. Wierzę że na swiecie jest wiecej takich szczęściarzy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fragment artykułu z Newsweeka: "Forrest natomiast przez te wszystkie lata prowadzi przykładne życie: zbiera odznaczenia za bohaterstwo, jako tenisista wyjeżdża do Chin w ramach słynnej dyplomacji pingpongowej i wreszcie robi karierę biznesową. Wiódł więc życie tak poprawne naiwnie akceptując wszystko, co go spotykało że musiał dostać nagrodę: inteligentne dziecko, sukces, stabilizację. Stał się spełnieniem mitycznego amerykańskiego snu o sukcesie. Wniosek z tego może płynąć tylko taki: lepiej być grzecznym i pogodnym idiotą niż myślącym buntownikiem, który kwestionuje to, z czym się spotyka. I tu odsłania się przesłanie filmu z pozoru kpiarskiego i wesoło anarchistycznego nad którym widz nieuważnie przemyka rozbawiony i wzruszony perypetiami bohatera, oszołomiony grą Toma Hanksa i perfekcyjną robotą reżyserską Roberta Zemeckisa. A brzmi ono: bądź jak piórko niesione wiatrem, bo i tak niczemu nie możesz się sprzeciwić; czekaj na nagrodę od losu, która ci się należy, skoro należała się komuś takiemu jak Forrest. Nie bez powodu piórko wiruje na wietrze w pierwszej i ostatniej scenie filmu."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dla mnie przesłaniem jest ,że miłość , dobroć i poświęcenie sa wstanie każda rzecz doprowadzić do szczęśliwego końca :D i moim zdaniem film promuje wierną i trwałą miłość :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze i tak piszą w tym artykule, ale każdy moze zrozumiec film tak jak chce. Dla kazdego moze niesc inne przesłanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"To jest film raczej o szczęściarzu ktoremu sie wszystko jakos udawało, bo los mu pomógł. Wierzę że na swiecie jest wiecej takich szczęściarzy" No waśnie, rozpatrujemy sukces w kategoriach szczęścia i losu a nie ciężkiej pracy i aktywności. Tak, filmowy Forrest jest szczęściarzem któremu pomagał los - a więc dokładnie to co napisałem. Jego sukcesy nie są wynikiem jego pracy czy starań tylko przypadków, zbiegów okoliczności, szczęścia i losu. A to jest raczej zaprzeczeniem samodzielnego kreowania swojego sukcesu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość użytkownik środowiska windows
Mnie się skojarzył ten film z "Lucky Menem" (może ktoś oglądał). Punkt wyjścia w zasadzie identyczny. Młody, naiwny, żądny życia, który z kolejnych tarapatów wychodzi zwycięsko, no prawie :D I tu jest różnica pomiędzy tym "piórkiem", które przywołał Daierios, a szczęściarzem, z filmu Anderosna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale wiesz co, ja jestem taka osoba która raczej ma szczęscie i los pomógł mi raczej w wielu sutuacjach :) Moge siebie nazwac taka własnie szczęściarą. Nie bede pisać przykładów, ale ja raczej "samodzielnie nie kreowałam swojego sukcesu" ;) Ale film jest dobry i miło sie go ogląda :) Musze kiedys go znowu obejrzec i namówic Męża - bo jeszcze nie widział :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta224
Ja oglądałam ten film naprawdę niezły, uważam że to najlepsza kreacja Hanksa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie, że mi się podobał :) Tom Hanks ❤️ A w piątek Zielona Mila na tvnie! :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta224
O której?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość użytkownik środowiska windows
Powiedzmy sobie szczerze, że Forest jest po prostu głupkiem. Gdyby nie szczęście, Bóg, jak kto woli, to skończyłby pod mostem. We mnie nie budzi sympatii, raczej współczucie. Niczego nie osiągnął sam i nie ma o niczym zielonego (jak tak głupia "Mila") pojęcia. Jest stereotypowym amerykańskim ignorantem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×