W którym tc urodziłyście? Jakie były pierwsze objawy porodu?

Jestem w 35 tc... Termin mam na 19.02. Czuję że brzuch mi się obniżył i zrobił się taki ciężki, uciska mi na pęcherz i latam tak jak na początku ciąży ciągle do łazienki:) Nie mogę już o własnych siłach wstać z łóżka, mąż musi podać mi rękę... Boli mnie brzuch dołem przy poruszaniu się, plecy dołem z tyłu i między nogami w pachwinach... Wczoraj w nocy moja malutka kopała mnie tak mocno że zwijałam się z bólu...

urodziłam w 39tyg. brzuch obniżył mi się ponad miesiąc przed porodem. na kilka dni przed rozwiązaniem nie mogłam spac w nocy, bylo mi ciężko. do szpitala pojechalam po odejsciu wod ur 3h pozniej

No właśnie ja w nocy też nie mogę spać:) Jakaś taka niespokojna jestem:) A do tego codziennie przynajmniej raz mam coś w rodzaju biegunki... a od początku ciąży miałam raczej zatwardzenie...

ja nie miałam biegunki. pamiętam że im bliżej porodu tym częściej stawiał mi się brzuch i strasznie naciskało mi dziecko na pęcherz.

Ja w 41 tyg. Ból brzucha jak na @ na początku, póżniej zaczynały mnie boleć plecy i było coraz gorzej. Urodziłam po 18 h od pierwszych objawów.

Ja jestem niby w 35 tc... ale czuję się okropnie i wydaje mi się że nie dotrwam do końca. dzisiaj byłam u położnej i malutka jest ułożona w pozycji do porodu... nie mogę nawet normalnie chodzić bo przy każdym ruchu czuję ból w dole brzucha...

urodziłam w 38tyg. Wody odeszły 0 7 rano a urodziłam dopiero o 20 i to jeszcze przez cc. dzień przed porodem też miałam niespokojna noc, prawie nie spałam. Jeśli chodzi o brzuch to też długo przed porodem juz miałam obnizony a tak to chyba żadnych innych objawów ;)

ja dzień przed porodem byłam u swojego gin. usłyszalam ze szybko nie urodzę i ze za tydzień mam zgłosić się do szpitala do kontroli (gin miał urlop). Jak widać nie ma reguły :) osobiście przed porodem czułam się dobrze, dużo sprzątałam i chodziłam tylko w nocy przewracałam się z boku na bok bo dopadłą mnie bezsenność.

ja pewnie też za szybko nie urodzę:) pewnie dlatego że chciałabym już mieć to za sobą, zobaczyć i wziąć na ręce moją córeczkę:) Wsłuchuję się w swoje ciało i każdy "dokuczający pryszcz" to dla mnie objaw porodu:)

Ja urodziłam w 37tyg. Spałam dobrze tylko musiałam "na śpiocha" wstawać do wc, bo takie miałam parcie na pęcherz - potrafiłam wstawać nawet do 7 razy w nocy. Któregoś dnia poszłam normalnie wieczorem spać (żadnych oznak ani zmian nie zauważyłam) i po 23 wstając do wc odeszły mi wody, pojechałam do szpitala i tam spędziłam 14H aż urodziłam córeńkę - urodziłam sama, a długo mi zeszło, bo moja kluseczka ważyła 3700 i 57cm, a ja jestem taka mikro 160cm/50kg :) hehe dodatkowo faszerowali mnie wszystko co się dało, bo po za odejściem wód nie miałam żadnych innych objawów :/ Swoją drogą ciesz się póki maluszek w brzuchu - tego czasu nie da się cofnąć :) Masz ciszę i spokój, a potem tak może już nie być :) Powodzenia!

W 40 tygodniu ... wlasnie sie przygotowywalam do smu i poczulam przerazliwy bol w krzyzu, taki ze mnie na pol zgielo i nie bylam w stanie oddychac :O Po 5 minutach pojawil sie nastepny i juz wiedzialam ze to to :)

Ja pierwsze dziecko urodziłam w dzien terminu. Cała poprzednia noc przespałam jak nigdy, a w ciągu dnia czułam sie normalnie i nic nie wzbudzało moich podejrzeń :) Dopiero po 20 odeszły mi wody, zaczął boleć brzuch jak na miesiaczke no i doszły skurcze. Zadnych biegunek, wymiotów nudności, czop też odszedł dopiero przy porpdzie. Przy synku obudziłam się nad ranem z bólem brzucha jak na miesiączke i biegunka, doszly skurcze, wody i czop odeszły już w szpitalu, żadnych objawów wcześniej tez nie zauważyłam, tak nagle zaczynało sie dziać :) Teraz jestem w 37 tyg i już od miesiąca lekarka mnie straszy że już długo nie pochodze, bo głowka nisko, ujście rozwarte, itp a dalej chodze i narazie nic się nie dzieje. Ale mam podobnie, ciągnie mnie w dól, czasem tak że nogi za sobą ciągne bo chodzić nie umie, ktg wykazało jakies tam skurcze ale nie na tyle mocne żeby to bylo już. Spać nie umie, do 3-4 w nocy przekrecam się z boku na bok, no i od przedwczoraj zauwazyłam ze moja mała nie rusza sie tak intensywnie jak do tej pory szalała, raz na jakiś czas coś tam wypchnie i tyle :) Mam nadzieje ze to juz nie dlugo, bo sama panikuje za każdym razem jak mnie coś zakuje :)

41 tydzien mi się zaczynał w ten dzień co urodziłam :D :)A objawy to skurcze miałam tylko :)

dzien przed porodem bylam na kontrolnym ktg w szpitalu, zero skurczy do tego 2cm zamknieta szyjka nastepnego dnia kolejne ktg - termin z OM i okazalo sie ze mnie zostawiaja na porodówce bo rodze, a ja nic jeszcze nie czulam 4 godziny pozniej urodzilam :) brzuch sie nie opuscil, zero boli, skurczy przepowiadajacych

A u mnie dziś mija termin... i nic... brzuch opuścił się 5 tyg temu, szyjka miękka i krótka też od tego czasu a dzieciątko nie chce wyjść;)

Termin wg OM czy z usg z I trymestru - bo ten jest najdokladniejszy