Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam dosc tej calej sytuacji

Ex zona mojego partnera twierdzi, ze on duzo na mnie wydaje i robi nam awantury.

Polecane posty

Gość mam dosc tej calej sytuacji

Moj partner ma corke 10 letnia z poprzedniego zwiazku i placi na nia ustalone alimenty. Ostatnio jednak zona jak sie dowiedziala, ze mamy sie pobrac zaczela wymagac wiekszych sum. Wymyslila sobie, ze moj partner sponsoruje mi zakupy, wyjazdy:O I potrafi na dodatek przy dziecku takie rzeczy gadac. raz slyszalam jak mowila do malej "widzisz tatus ci nie da na laptopa, bo musi twojej nowej mamus kupic ladna bizuterie, teraz to ona jest wazna". No jak tak mozna mowic do dziecka? Albo raz mnie spotkala w centrum handlowym, wychodzilam ze sklepu, a to da mnie "co wydajesz pieniadze mojego ex, na dziecko mu szkoda a swoja lafirande chce ubierac w markowe szmaty". I wcale tego cicho nie mowila...:O Wstyd jak nic. On z nia juz rozmawial nie raz, tlumaczyl, ale nic to nie daje. Z corka tez duzo rozmawia, tlumaczy jej, ze nie jest tak jak mama mowi. Zreszta ona to widzi, bo jak jest u nas to on jej wszystko kupuje, zabiera ja na wakacje, ferie. Po prostu mamusi sie w glowce poprzestawialo. Nie wiem kompletnie co robic, moze ktos cos doradzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lena #
Mojej znajomej związek się rozpadł przez byłą żonę jej faceta. Jeśli ta kobieta zechce (a chyb chce) to może Wam mocno utrudniać życie. Chyba, że znajdzie sobie faceta i sama ułoży życie osobiste. Jesli nie, będzie nastawiała dziecko przeciw Wam i grała na emocjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dosc tej calej sytuacji
mysle, ze ona by sie ucieszyla jakby nasz zwiazek sie rozpadl. Jak sie dowiedziala, ze jestesmy razem to ze zlosci zabronila mu sie z corka widywac, potem miala pretensje, ze ja jestem na tych spotkaniach. No dzialo sie nie powiem, ze nie. Pozniej sie uspokoila, a teraz jak sie dowiedziala, ze sie pobieramy to sie znow zaczelo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorwa dama
ja bym dala sobie spokoj z takim partnerem, ktory nie potrafi uregulowac tej sytuacji.. moja droga to dopiero poczatek problemow i ona z czasem bedzeie odgrywala coraz wieksza role w waszym zyciu tzn. twoim, bo to w koncu eks zona twojego partnera, szkoda nerwow na gosci co maja eks zony i dzieci, jestes mloda ulozysz sobie zycie, a moje slowa zapamietasz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dosc tej calej sytuacji
dziekuje za rade odnosnie poszukania sobie kogos innego, ale kocham mojego partnera i dobrze mi z znim:) Moze ktos jeszcze doradzi ja "utemperowac" charakterek bylej zony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogłabyś wziąć ją na
stronę i bez awantury, ale konretnie wytłumaczyć, że nie życzysz sobie takiego zachowania. Wiesz, że Twój facet ma córkę i pieniądze na nią będzie łożył, bo to jego obowiązek, ale ma on też prawo do tego, żeby znów założyć rodzinę i na nią również przeznaczać pieniądze. Musi być krótko i na temat. No i wtedy zobaczysz jak ona zareaguje. Co do wyższych alimentów to nie wiem czy ona by coś wskórała. Przecież to, że człowiek na nowo układa sobie życie to nie argument, żeby zaniedbywać dziecko/dzieci z poprzedniego związku. Tym bardziej, że Twój partner ma wszystko ustalone sądownie i miałby kłopoty, gdyby nie płacił. Inna sprawa, że kobieta pewnie będzie nastawiać córkę przeciwko Tobie i może jej ojcu. Ale to też tragiczna sytuacja manipulując tak dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie trzeba było
rpozbiając cudzej rodziny to i problemów by nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×