jak myślicie, które z polskich tradycji mają szanse

całkowicie zaniknąć w bliskiej perspektywie. Czy jesteśmy mimo wszystko tradycjonalistami czy tak jak papierek na wietrze?

powinny zaniknąć te świadczące o ciemnogrodzie i na szczęście polactwo ciut mądrzeje miast siedzieć w święta w domu czy w niedzielę to albo pracuje albo swe piniendze w city centerach wydaje świetując w nich, powinno zaniknąć calowanie w rękę kobiet , nigdy nie wiadomo gdzie ta ręka przed chwiła była i za co trzymała...no i powinniśmy np przestać pisać literkę Ł. TO JAKIŚ REGIONALIZM, CIEMNOGRÓD. w Europie cywilizowanej takiego bohomaza nie ma. piszą np. Michau

Jestem za likwidacją tradycji łażenia księdza po kolędzie, kto chce może sobie zaprosić księdza na kawę albo na obiad :)

zgadzam tylko i wylacznie w kwestii nie-calowania kobiet w reke. Co do reszty - nie masz racji (moim zdaniem)

O właśnie! Całowanie w rękę powinno zniknąć bo niby czemu byle dziad ma mnie bezkarnie obśliniać po rękach

jeśli chodzi o kolędy, to coraz częściej zaczyna być praktykowane właśnie indywidualne zapraszanie księdza do domu, ale ta tradycja raczej nie zaginie, a odrodzi się we właściwej formie

zlikwidować Ł :D

wyrazy Łaskawy, Łazarz, łąka, łuk, łyżwy...

Uważam, że już niebawem znikną tradycyjne wiejskie wesela organizowane w strażackich remizach. Znikną także tradycyjne wiejskie zaręczyny- takie z proszeniem teścia o rękę. O tradycyjnych Polskich wypiekach nie chcę nawet wspominać, bo brzydzę się kobiecym lenistwem.

no i powinny zniknac wszystkie tkzw "swojskie "wyroby, nie posiadają unijnych atestów norm unijnych nie spełniają krówka czy świnka na te wyroby założe się , że Mozarta zgodnie z unijnym zaleceniem nie słuchała, kupujcie tylko unijne produkty!

Chlebem i solą też niebawem zniknie. Podobnie jak karp w galarecie.. i sama galareta robiona na wieprzowych nóżkach. Upadek czeka tradycyjny kop w dupę- na szczęście, oraz klasyczny obciąg z połykiem. Nie można także zapomnieć o tradycjach regionalnych. Już niedługo zniknie górnicza Barbórka, kluski śląskie i krakowskie pawie pióra. Nie będzie już gwary kaszubskiej tak tradycyjnej dla tamtego regionu. Czeka nas Mc-Syf zamiast śledzia, seriale zamiast dobrego kabaretu, święta od 1 go listopada, macanie plastikowych cycków, parady pedałów i GMO we wszystkim

bo tak jest wszedzie w cywilizowanym wielkim świecie do którego polaczki gonią jak ćma do ognia. nie można być zatwardziałym ciemniakiem tradycjonalizm to ksenofobia, eurosceptyzm a nawet antysemityzm

polki juz wyprzedzaja mentalnie polakow , miast w remizie wesela urzadzac to slub biora udział w operacji "pustynny ślub"

calowanie kobiet w reke jest troche badziewiaste, czasami byle oblisniony alkoholik chce calowac lakse w reke a wiejskie wesela nie zanikna gdyz wiejskie dziewczęta-mleczarki zawsze chetne sa na bara bara ,byly nawet przypadki kobiet ktore na wlasnym weselu bzykaly sie z innymi;)

:"byly nawet przypadki kobiet ktore na wlasnym weselu bzykaly sie z innymi" Ta tradycja jest nagminna i nigdy nie zaniknie.

o to nawet troche nowoczesnosci polaczenie wlasnego ślubu , wesela z wieczorem panieńskim