Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Reni123

Mój facet ma do mnie pretensje bo nie gotuję

Polecane posty

Gość WELDGFDHGdfdfdJ
Ja tez nie lubie gotowac i gotowalam 1-2 x w tygodniu. Zupa na kilka dni, gulasz itp wiecej i na kilka porcji do zamrazalnika, wiec nie bylo to problemem. Ale z facetem jest tragedia :O Ugotuje gar zupy, mnie starczalo to na 3-4 dni, a mieszkajac z facetem ten sam garnek zupy mam na 1 obiad (wspolny). Odechciewa sie cokolwiek gotowac, bo czlowiek traci czas a wszystko znika w godzine :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No akurat u mojej kolezanki panuja typowo patriarchalne stosunki, czy raczej takie wtedy panowaly. Jej ojciec i starszy brat nigdy nie widzialam zeby palcem kiwneli przy gotowaniu i sprzataniu, a do krytyki - pierwsi. Dopiero jej mlodszy brat byl normalny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiedźmak Plugawiec
noo musi zdrowo żreć, bo inaczej to grozi chorobami w późniejszym wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reni123
"faceci są lepsi we wszystkim ale nie sposób żeby wszystko robili." No chyba sobie kpisz, moj chłopak nawet wodę na herbatę przypala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguśka;)
to nie umiesz czy nie lubisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale zarabia tyle samo i nie widzę powodu, żebym to JA miała gotować. Po powrocie z pracy jestem zmęczona i chcę po prostu odpocząć." az strach sie bać myśleć co by było gdyby zarabiał mniej :O Tu nie chodzi o to kto ile zarabia i kto ile pracuje Tu chodzi o twoje podejscie Chodzi o to że ze prawdopodobnie nawet nie chcesz sie nauczyć gotować Po prostu jest ci tak wygodniej ... Tak ,lepszymi kucharzami sa faceci tak samo inżynierowie ,stomatolodzy i lekarze faceci sa lepsi od kobiet tylko jakie to ma znaczenie w kontekscie tego tematu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj chłopak nawet wodę na herbatę przypala'''' hahahaha zdradź sekret jak można wodę przypalić? :D no proszę ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nhgdygljhcg
nie wiem.. ktos tam napisal ze nie stoi w garach bo uczy sie jezykow i chodzi na aerobik... ja tez ucze sie jezykow, do tego stopnia, ze skonczylam filologie. i tez pracuje. i codziennie jakis obiad zrobie. nie mowie ze codziennie spedzam kilka godz w kuchni, nieraz jest to kotlet, ryz i surowka. raz na dwa tygodnie kiedy naprawde nie mam czasu kupuje jakies mrozone pierogi. w weekend zawsze stoje kilka godz zeby wyprobowac nowy przepis albo sama jakis wymyslam. i mimo to mam swoje zajecia i zainteresowania. i to nie znaczy ze facet to pasozyt ktory nic nie robi. ja gotuje, a on zajmuje sie meskimi sprawami, jak naprawa kranu.. albo odkurzy, albo czyms innym sie zajmie. mam kolezanke ktora kupuje tylko sloiki, a wydarzeniem u nich jest kiedy chce raz w miesiacu chce zrobic romantyczna kolacje wiec gotuje "pomysl na chlopski garnek" albo frytki i paluszki rybne. dla mnie taka kobieta to nie kobieta. moze zaraz sie odezwa jakies feministki. ale moim zdaniem powinien byc jakis podzial rol. dawniej facet chodzil na polowania a jak przyniosl mamuta to kobieta go szykowala do jedzenia... i mysle ze tak powinno zostac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reni123
"zdradź sekret jak można wodę przypalić? " To taka przenośnia. Masakra jacy wy faceci jesteście wygodniccy i wy kobiety jakie służalcze wobec nich! Ja sprzatam, piorę, a temu jeszcze mało. Kury domowej niech sobie na Ukrainie szuka :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"No chyba sobie kpisz, moj chłopak nawet wodę na herbatę przypala" i pewnie teorii względności też by nie wymyślił. ale jednak einstein był facetem i większość wynalazców też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do autorki piszesz: "to JA miała gotować" może tak poczytasz z większym zrozumieniem nasze wypowiedzi? Zresztą - jak chcesz, twoja sprawa w końcu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reni123
Może ja też zostanę wynalazcą, bo robie doktorat na politechnice. Czemu mam się zmarnować w kuchni, skoro mam inne możliwości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie rowniez zdumiewaja osoby nie potrafiace i nie chcace gotowac i "zyjace na sloikach" - ale czemu tylko kobiety? Nie rozmawiamy o tym czy facet ktory nie gotuje to pasozyt. Przynajmniej ja zrozumialam, ze rozmawiamy o tym, czy facet ma prawo zmusic kobiete, ktora nienawidzi gotowac, by gotowala DLA NIEGO? Moim zdaniem nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozwólcie że wtrącę 3 grosze. Moja mama mówiła:ucz się dziecko gotować bo ci się to w życiu przyda. A ja na to: phi! ana co mi to? ja będę do baru z mężem chodziła. Moja mama tylko głową kiwała. I jak myślicie , chodzę do baru?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nhgdygljhcg
nie, kobieta to nie jest robot domowy. nie pisze przeciez ze facet powinien caly dzien lezec a kobieta biegac gotowac sprzatac i prac. ale kobieta ktora choc raz w tygodniu obiadu nie ugotuje? bo ona pracuje... i co z tego? wielu ludzi pracuje i sensacji z tego nie robia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co ma Einstein do obiadu??? nawet jakby mój był takim geniuszem, yto i tak miałby obowiązki domowe, na pół albo niech mnie utrzymuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"dawniej facet chodzil na polowania a jak przyniosl mamuta to kobieta go szykowala do jedzenia... i mysle ze tak powinno zostac." ale obecnie żyjemy w okresie schyłku cywilizacji i jak w imperium bizantyjskim rozmaite dziwolągi próbują naturalny podział ról zakwestionować. wymyślają że nowoczesność i postęp to nie maszyny i komputery tylko wtedy jest jak facet facetowi w tyłek wsadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"czy facet ma prawo zmusic kobiete, ktora nienawidzi gotowac, by gotowala DLA NIEGO? Moim zdaniem nie..." oczywiście że nie, ale ma prawo sobie poszukać innej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozwólcie że wtrącę 3 grosze. Moja mama mówiła:ucz się dziecko gotować bo ci się to w życiu przyda. A ja na to: phi! ana co mi to? ja będę do baru z mężem chodziła. Moja mama tylko głową kiwała. I jak myślicie , chodzę do baru?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość offerma polujący na mamuty
ja jestem prawdziwym macho z dobrze wykształconym mięśniem piwnym, nie to co te wymoczki z men's health :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a co ma Einstein do obiadu??? " tyle ma że faceci są lepsi we wszystkim. tak samo w nauce jak i w sporcie czy gotowaniu. no i w logicznym argumentowaniu co widać po twoim zdziwieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nhgdygljhcg
nie, facet nie moze zmuszac kobiety zeby gotowala. kobieta sama powinna czuc chec zeby gotowac dla faceta ktorego kocha. proste - kobieta ktora kocha dba o meza zeby mial obiad, facet ktory kocha przytarga 10kg zakupow zeby ona nie musiala dzwigac bo o nia dba... cos za cos juz pomijajac fakt ze autorce tez sie moze kiedys noga powinac i nie bedzie miala pieniedzy zeby kupowac sloiki. i okaze sie ze przydaloby sie ugotowac cos taniego.. a ona ni w zab..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czemu mam się zmarnować w kuchni, skoro mam inne możliwości?" po co ? można to zrobić szybciej jedzac Fast-foody :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reni123
Zresztą ja i tak jestem wegetarianką, a on pewnie chciałby jeść jakieś ohydne mięso. W ogóle nie wiem, jak można coś takiego jeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i okaze sie ze przydaloby sie ugotowac cos taniego.. a ona ni w zab.." nie pogrążajmy autorki Chyba płatki na mleku to sobie zrobi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
umieć gotować cokolwiek powinnaś, autorko ale nie moze być tak, ze wszystko w domu robisz Ty, a Pan wymaga....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reni123
Regres nie jem fast foodów, bo w nich przeważnie jest mięso, więc nie masz racji. Na mieście jem tylko zapiekanki vege, sałatki itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zresztą ja i tak jestem wegetarianką, a on pewnie chciałby jeść jakieś ohydne mięso. W ogóle nie wiem, jak można coś takiego jeść." dobra daję 2/10 :) za to prowo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Czemu mam się zmarnować w kuchni, skoro mam inne możliwości?"" ciekawą logike zaszczepiły feministyczne oszołomy u ludzi. otóż wg ich logiki gotowanie jako kucharz w restauracji dla obcych ludzi to "kariera" a gotowanie w domu dla rodziny to "marnowanie się".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×