Moje 2-letnie dziecko chce robić wiele rzeczy z tatą, nie ze mną....

nie wiem czy to powszechne. Np. siusiu z tatusiem, tatuś ma umyć ją, tatuś ma ją uśpić.... albo babcia ma ją ubrać, siusiu z babcią, bez mamusi, i mi mówi wtedy "mamusia płakać". Chce żebym płakała, chce żębym odeszła..... NIe rozumiem tego. Mąż wprawdzie spędza dużo czasu w pracy i mała może za nim tęsknić, w dzień opiekuje się nią babcia. Ja pracuję mniej od męża, bardzo kocham dziecko, tworzymy normalną rodzinę, bez patologii, krzyków, etc. NIe wiem zupełnie czemu ona tak reaguje. Przecież okazuję jej dużo ciepła i miłości, chętnie się z nią bawię, dbam o nią, nie krzywdzę jej... a on co najmnie 5-10 razy dziennie mówi " bez mamusi, z tatusiem, tatuś obok"....Co o tym myślicie?

nic dziwnego, skoro je bijesz

Nie prosiłam o głlupie wpisy Grzegorzu. Jeśli nie masz nic sensownego do powiedzenia to daruj sobie.

mój synek i mój facet to taki duet że pewnie by sobie beze mnie świetnie dali radę - generalnie nie odczuwam z tego powodu żadnej zazdrości a raczej dumę że panowie umieli od 1 miesiąca wypracować takie relacje :) czemu miałabym być zazdrosna o uczucia, które dziecko żywi do drugiego rodzica? większość moich znajomych ma taki układ że dziecko nawet na chwile z tata zostać nie chce bez mamy, a ja mogę na konferencje na 5 dni wyjechać i jest ok :) ja na Twoim miejscu bym się cieszyła że córcia taka zakochana w tatusiu :)

Moj maz od wtorku siedzi z corka w domu bo jest chora. Ja jestem w pracy. I super sobie radzi. Rano corke przebiera , robi sniadanko, podaje leki. Bawia sie, ogladaja bajki. I nawet obiad ugotuje. Jestem szcesliwa ze maja dobry kontakt ze soba. Corcia ma prawie 3 latka i tata 1 raz zostal z mala w domu w czasie choroby. Nawet nie placze rano jak wychodze do pracy. tata zawsze corke kapie i utula do snu. Jak ja chce to zrobic to mowi ze zabieram mu.

U mnie to samo wszystko tata nawet na lozku u niej nie moge sie polozyc bo tata ma sie klasc skonczyla tydzien temu 2 latka :) Jak sie kapie to pisk jak wejde do lazienki bo tata wloski czecze tata i wogole tylko tata chyba taki wiek :D

Nie rozumiem tego, ja mam 3 dzieci, jestem z nimi w domu, a mimo to jestem najlepsza :-) choc tata jest dobrym tatą, maja swietny kontakt, duzo sie razem bawia, ale jak przychodzi co do czego, to MAMA!!! :-D

Moja starsza córka była i jest córeczką tatusia, tak do 2,5 roku było tak że tyko tata mógł bujać w huśtawce, kompać, zapinać w foteliku samochodowym itp. Czasem było mi troche przykro, ale tłumaczyliśmy, że mama też może i w końcu jej przeszło. Za to młodsza ma 2 lata i tylko mama i mama, więc wyrównało się. :D ;)

może dlatego, że to córcia, córcia tatusia trudno to wytłumaczyć, mój syn z kolei trzyma się mojej spódnicy jak rzep, aczkolwiek tatusia też targa do wszelakich zabaw na które ja się nie zgadzam

moje ma 2,5 i ostatnio, jak chcemy iść razem na spacer to też słysze "do domu mama", "tylko z tata". Nie powiem, pierwszy raz zrobiło mi się smutno, ale teraz nawet się cieszę- mogę sobie bezkarnie w domu poleniuchowac :) Nie przejmuj się, pewnie jej przejdzie. U nas też czasem jest "idź mama", "tylko z tata"- może taki wiek?

Mi tez sie wydaje ze przechodzi taki okres ze tylko tata wiadomo ze moze sie przykro zrobic ale przyjmij to ze masz wiecej czasu dla siebie moze jak nie ma taty w domu to wymysl zabawe w ktora bedzie sie bawic tylko z toba znajdz cos co tylko bedziecie robic razem np spacer gotowanie pieczenie wycinanie itd, a potem rzeczy ktore bedziecie robic w trojke jako rodzina i zostaw tacie kapiele itd wtedy zobaaczy ze z mama sie swietnie bawi i robicie inne rzeczy niz z tata