Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestem zazdr.

jestem zazdrosna o byłą żonę, nie o to, że on ją kocha czy coś, to ja

Polecane posty

Gość jestem zazdr.

czuję się gorsza od niej, ona ma właśnościowe mieszkanie (wprawdzie to jej były a mój obecny mąż w dużej części to spłacił a ona tylko skończyła no "ale"), ma studia (też mam ale dla mnie jej studia są lepsze jak wszystko), uważam, że ma ładniejszą twarz, włosy, piersi, że jest bardziej komunikatywna, wyluzowana, spontaniczna, elegancka, bardzo zadbana, wesoła, no mogłabym wymieniać i wymieniać. chociaż mąż twierdzi, że ona wcale nie jest taka jak tutaj napisałm, wprost przeciwnie to jednak ja wiem swoje, nie znam jej ale widziałam kasetę ślubną i wyrobiłam sobie zdanie. czasami mi jakoś dziwnie z tymi myślami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kate midd1
to juz było :( wpisz w wyszukiwarke a znajdziesz temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja wypowiem się
ale jednak jest z tobą, a nie z ,,idealną,, byłą żoną...Pomyśl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plumplum30
Faceci patrzą i oceniają inaczej. Nie zadręczaj się, nie porównuj. Czujesz, żeby jeszcze Twój mąż kochał eks? Wspomina o niej? Jeśli nie, to daj sobie spokój z tym obsesyjnym myśleniem o niej, a popracuj nad podniesieniem samooceny. Jeśli nawet jest atrakcyjniejsza od Ciebie, to co z tego? NIE WYSZŁO IM. Koniec. Kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uhfudh
a widzialas ją bez makijzu i bez ubrania? nie idealizuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Noo, uznała
że jej mąż zasługuje na kogoś gorszego niż ona!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Noeemi2222
Nie wiem skad sie bierze takie uczucie. mam to samo pomimo ze jestem duzo ładniejsza, mam wieksze piersi, ladne dlugie wlosy, materialnie rozniez lepiej "stoje" i co najwazniejsze ona jest na dodatek starsza ode mnie bo ma juz 3 dycy na karku, wiec naprawde nie ma o co byc zazdrosnym a ja jednak tak czuje. To chyba to ze to nasz ukochany kiedys JA wybral. sama nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kindulka
I masz jeszcze jedną cechę noeemi prócz urody,bogactwa,inteligencji od tej pierwszej różni cię jeszcze coś twoje chamstwo i prostactwo. Wyrażanie się pindo o kimś kogo nie znasz suka a o jego dzieciach mioty to szczyt chamstwa. Jako 22 letnia pinda wiesz o życiu gówno mamusia z tatusiem dali to masz. Żeby się pozbyć kompleksów najpierw trzeba być inteligentnym i kulturalnym a ty zwyczajnie głupia jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gardzę tobą...
haaa a Ty kindulka faktycznie udowodniłaś swoja wypowiedzią jaka to kulturalna jesteś. Poza tym gdzie ona się tak wyraziła bo nie wiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kindulka
Zobacz sobie topik jak ograbić pierwsze dziecko męża tam pięknie się wyraża bo to co jest tu to zero.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja tez jestem zazdrosna
o byłą zonę, jakas obsesja mnie dopadla, mysle o niej calymi dniami i negatywnie sie nakręcam.... o co chodzi???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie myśl o byłej żonie tylko myśl co z Twoim facetem jest nie halo ,że zostawił taką super babkę i do tego starszą ,podpowiem Ci za jakiś czas też się mu znudzisz bo będziesz tą starszą a misiu gustuje w młodych ,podświadomie pewnie boisz się ,że i Ciebie zostawi ,takie jest życie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obawiam się, że zamiast wsparcia możesz dostac tutaj więcej komentarzy sfrustrowanych i porzuconych ex jak Zuzanna i zamiast się dowartościowac jeszcze bardziej podkopiesz wiarę w siebie.. nie ma nic złego w podziwianiu innej kobiety, wiele kobiet wzoruje sie na kimś innym, podobnie nie ma nic zlego w zazdrości..ale obsesja nie jest zdrowa u ciebie ta zazdrośc chyba trwa juz dosyc długo i nawet jeśli często sobie z tym radzisz to te nawroty muszą byc bardzo uciążliwe i dla ciebie i dla męża..któremu notabene, ja o swoich zazdrosciach w ogóle bym nie mówila, bo i po co? nie wiem skąd bierze sie ta obsesja, ale byc może wcale nie chodzi o samą kobietę tylko o fakt, że jest ona jego byłą żoną, że była przed tobą, że on był kiedyś z nią, wybierał wspólnie meble, planował przyszłośc - to może nakręcac i to jest bardzo niszczące radziłabym udac się od psychologa i spróbowc znaleźc przyczynę tej zazdrości wygląda na to, że z jakiegos powodu masz niską samoocenę, a chociażby ze wzglądu na fakt, że ten facet jest teraz z tobą a nie z nia powinnaś czuc się bardziej atrakcyjna od niej każdy jest inny, mnóstwo kobiet jest od ciebei ladniejszych i bardziej wykształconych, a jednak ty piszesz wyłącznie o niej i tylko ona wzbudza w tobie takie uczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mogę wyjść z podziwu
to jakim cudem wymienił tak wspaniałą żonę na takie byle gówno jak ty?????? faceci to jednak debile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem zazdr.
takie teksty, że mnie też rzuci i coś tam to na mnie nie działają, troszkę śmieszą nawet więc spoko ;) nie twierdzę, że jestem byle jakim gównem jak sugeruje ostatnia osoba wypowiadająca się tutaj, nie twierdzę, że jest lepsza w czymkolwiek, po prostu ja ją odbieram jako kogoś ekstra, mąż twierdzi, że po pierwsze była nieprzyjemna w obyciu, niesympatyczna na dłuższą metę a kiedy zmyła makijaż i nie opasała się specjalnie dostosowanymi ubraniami to była niezbyt ładną przygrubawą kobietą, ja ją widziałam jedynie na kasecie z ich ślubu więc wiadomo w dzień kiedy była zrobiona na tip top. Wiem, że moja ocena jej może być w związku z tym nie taka jak byłaby gdybym widziała ją w sobotę po obudzeniu się, w dresie i kapciach ale ja jej takiej nie widziałam więc po prostu nie umiem jej tak ocenić obiektywnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hiuhuuhi
Mi takie irracjonalne zazdrości przeszły gdy nasz czas związku przekroczył czas trwania poprzednich. Głupie to ale pomogło. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sorry to wasz temat rozmow ?
o bylej zonie ? Facet albo ja kocha nadal albo poprostu was olewa . Co wy zycia nie macie swojego ? I nie zdziwi sie chyba nikt ,ze niedlugo zostaniecie bylymi .Bo ile mozna walkowac to co sie zdarzylo dawno temu . A tekst ze jak byla zona zmyje makijaz to nie jest juz taka ladna to mogł jakis totalny dupek zapodac :)i taka sama dupkowa wziela to za dobra monete :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sorry to wasz temat rozmow ?
a najbardziej zachwycil mni tekst o nieprzyjemnej w obyciu :)buhahaha normalnie odpad :) Współczuje waszym partnerom intelektualnego dna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem zazdr.
a kto powiedział, że my o niej gadamy i gadamy? kiedyś go zapytałam o kilka rzeczy to mi odpowiedział, jeśli masz zamiar przestraszyć mnie, że on ją kocha i ma nasz związek gdzieś to musisz się troszkę bardziej postarać już chyba pisalam (albo i nie bo nie chce mi się czytać), że ja się wcale nie boję o to, że on ją kocha albo tęskni, czy też, że nie chce być ze mną albo, że ją uważa za lepszą. Ja wiem, jestem pewna, że jej nie kocha, że kocha mnie, że chce być ze mną bo mnie uważa za najlepszą kobietę na świecie. Po pierwsze to logiczne bo ze mną jest, to jest dość mocny argument bo zgodnie z co niektórymi osobami i tak mnie zostawi skoro już raz się rozszedł z żoną, ale jednak nie zostawił mnie jeszcze i nie widzę, żeby miał ochotę. Po drugie to po prostu widać, po gestach, słowach, po tym co robi dla mnie, jak się zachowuje, jak patrzy na mnie i jak do mnie mówi. To ja się nią zachwycam i w sumie nie wiem dlaczego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasnee jasne a
Ty jestes najwazniejsza? ona tez tak mowila..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SanSanSan
dzis jest z toba za rok moze byc z kims innym a ty ciagle bedziesz zyla w cianiu jego zony, bo skoro byli sakramentalnym malzenstwem to nadal jest jego zona mimo ze z toba podpisal kontrakt cywilny, to tylko kontrakt... sorry ale nie rozumiem jakie trzeba miec deficyty w sobie i niska samoocene (co teraz szczegolnie widac) zeby dac sie zlapac tylko zonatemu i to jeszcze obciazonemu czesto dziecmi czy kredytami facetowi... jak nisko trzeba sie cenic? :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SanSanSan
"ale jednak nie zostawił mnie jeszcze i nie widzę, żeby miał ochotę" a przez nastepne lata bedziesz zyla ta obsesja, zostawi czy nie zostawi, bo skoro juz raz zostawil osobe ktorej slubowal bo dlaczego mialby nie zrobic drugi raz? ponoc udowodnione jest naukowo ze kolejne zwiazki rozpadaja sie jeszcze szybciej niz poprzednie gratuluje wyboru niestabilnego zycia u boku nieodpowiedzialnego faceta w cieniu zony ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ponoc udowodnione jest naukowo ze kolejne zwiazki rozpadaja sie jeszcze szybciej niz poprzednie gratuluje wyboru niestabilnego zycia u boku nieodpowiedzialnego faceta w cieniu zony " SanSanSan, wypowiadasz się jakbyś takim cieniem własnie była ;) póki co wPolsce legalnie można miec tylko jedną żonę - byłych całe mnóstwo, ale obecną tylko jedną a z tymi "naukowymi teoriami" to raczej doczytaj, bo statystycznie drugie małżeństwa rozpadają się dużo rzadziej, chociażby z prostego względu, że zawieraja je ludzie dojrzalsi, z większym doświadczneiem i częściej się zastanawiają żeby drugi raz błędu nie popełnic - nawet logicznie ma to sens twoja "potwierdzona naukowo teoria" brzmi jak to, że ponoc marchewka jest dobra na wzrok, bo w końcu czy ktoś widział królika w okularach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem zazdr.
wiecie co, ja nawet rozumiem, że bardzo chcecie, żebym zaczęła się zastanawiać albo jeszcze lepiej bać o nasz związek ale raczej wy do tego nie doprowadzicie :) troche śmieszą mnie teksty typu "teraz będziesz się do końća życia zastanawiać czy cię nie zostawi bo już jedną zostawił" :D Tak szczerze, wy na serio sądzicie, że kiedy człowiek żyje z kimś kogo kocha i jest kochany to myśli o tym czy się kiedyś ta miłość skończy???? Tak robicie? Ja nie. Czy jestem pewna na 100% że będziemy razem? Nie. Wy też nie możecie być pewni swoich partnerów, nikt nie może, drugi człowiek nigdy nie jest w pełni przewidywalny. Co pozostaje? No chyba tylko tworzyć dobry związek, jeśli dwoje ludzi się rozumie, lubi spędzać ze sobą czas, rozmawiają ze sobą itd. itp. to przecież jest ok. A ja uważam - dobrze piszesz ;) SanSanSan a kto powiedział, że żyję w jej cieniu, uważam, że jest ekstra kobietą ale nie znam jej więc to osąd na podstawie godzinnej kasety, na którą zostały wybrane najlepsze fragmenty (tak pod kątem wyglądu jak i charakteru owej kobiety) więc mój osąd być może nie jest właściwy, ale co, przecież mogę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna popek55
zazdrosna jestes ogólnie o to co z nia przezyl, ze jej przysiegal przed bogiem, ze miala biala kiece ślub koscileny. ty niestety tego nie doswiadczysz, to ona byla jego pierwsza, i to w niej rodzice jego i rodzina wiezieli jego żone, ty zawsze bedziesz druga. mam synowa nr 2 i powiem ci ze pierwsza synowa w moim sercu zawsze pozostanie ta kochana. dobrze ze maja razem córeczke i mam z nia kontakt bo to wspaniala kobieta. moja druga synowa mam nadzieje ze nie urodzi mu dzieci i ze kiedys los sie odwórci i syn wroci do pierwszej zony, ale to moje ciche marzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druga_zona
Do osoby powyzej,to jak bym czytala moja wypowiedz mojej tesciowej zta tylko roznica ze ona jeszcze dodoaje ze jej syn z poprzednia zona nigdy nie byl szczesliwy i ona to widziala. Tez chciala zeby wrocil do eks i wieleokrotnie to powtarzala przy mnie. Olewalam to poprostu nie dlatego ze nie mam szacunku do niej tylko nie chcialam sobie wkrecac ze w koncu tak sie stanie. Do autorki tematu- eks mojego meza jest nizsza,szczuplejksza,zawsze dobrze ubrana i pomalowana,ladne paznokcie zawsze pomalowane na jaki wyzywajacy kolor,wlosy uczesane tip top. Problem w tym ze jak on z nia byl to chodzila w jeansach i koszylkach.Wlosy zwiazane w kucyk i krotkie,chociaz wiedziala ze on tego nie lubi. I nie liczyla sie z jego zdaniem , co do tego to dzisiaj tak jest kiedy rozmawiaja o dziecku. Na poczatku mialam pytania czemu wybral mnie? Zaokrągloną ,wyzsza a wlasciwie to wieksza kobiete,skoro ona z nim tak idealnie wygladala. Jego odpowiedz? ''Ona zaczela dbac o siebie jak ja zostawilem zeby mi pokazac ze sie zmienila, ale teraz jes za pozno'' Mowcie sobie co chcecie ,ale on ma szacunek do swojej eks i wsrod wielu jej kontrowersyjnych zachowan kiedy wyrazam opinie na jej temat nie uzywam slow ktorych mogalbym zalowac. Bo co mnie ochodzi co bylo miedzy nimi jesli teraz jest ze mna... Tez bylam zazdrosna ze tyle razem przezyli, ale kocha mnie i ze mna przezyje reszte swojego zycia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierwsza zonna
Ja nie rozumiem po co takie porownywania . Co moze wiedziec druga zona o pierwszej? Zbierze wszystkie ploty do kupy ...byly mazu wysypie z rekawa wszystkie pierdoluty przy czym zapomni dodac jaki on byl "idealny" i gotowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedys mądry facet powiedział mi tak : nie ma brzydkich kobiet, są albo zaniedbane przez męża albo nie.Bo jeżeli facet nie dba o kobietę chociażby zajmując się e tym czasie domem gdy ona jest u kosmetyczki czy u fryzjera, nie kupi jej albo nie da jej na jakiś ciuszek - taki facet sam jest sobie winny. Zaczęła dbać o siebie, bo zaczęła mieć na to czas i pieniądze, proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×