zal mi studentek!

faceci jeszcze moga sobie pokuc ale laski zycie na tym traca/ Brak imprez brak czasu na zakupy brak czasu na kontakty towarzykie tylko kucie i kucie na tych uniwesytetach zycie w bibliotekach i przed ksiazkami doprawdy zycie super zwlaszcza jak ktos siedzi jeszcze na UW albo UJ

Dawno takich głupot nie słyszałam :P

Dziewczyno dobrze się czujesz czy ten odpoczynek tak na ciebie wpływa

mysle ze odpoczynek szkoda zdrowia na takie kucie widze po ulicach sesja jest braqk zycia a na miescie sie imprezy kreca

nawet kto odpisywac mi nie ma bo kazdy kuje ehh idzcie studentki sie uczyc bo wam kucie ucieknie

Dominiko - studiuje się cały rok, uczy się/kuje dopiero w sesji :P

ale i tak czasu brak czasem widze studentki jak sobie ida z ksaizeczkami ak podkucie raczje gdzies w klubie ich nie spotkam predzej w ksiegarni :P

sa tu jakies studentki zapraszam do dyskusji?

melduję się

Ja jestem studentką. I mimo że mam sesję nie "kuję". Jak się chodzi na wykłady i jest się choć trochę inteligentnym, to nie ma potrzeby kucia przed egzaminami. Zaliczyłam już egzamin z chemii, który zawaliła połowa osób na roku - moje przygotowanie przed nim trwało niecałą godzinę.

studiuję i to dość ciężki kierunek i muszę cię zdziwić. Lubię studiować ale też mam czas na zainteresowania, kontakty towarzyskie i leniuchowanie:)

i tylko jeden egzamin byl? widocznie jestes ewenementem z tego co ja widzialem wiele osob sobie kuje . a chodzisz na imprezy czasem skoro ak szybko zaliczylas?? w ogole jak mozna studiowac cos typu matma czy chemia

mi to zal studentek bo zeby zarobic musza byc tansze o 50zl/h niz zawodowa prostytutka:(

po co sobie bylo zycie utrudniac i brac ciezkie kierunki :P

Dominika, wszystko zależy od tego na ktorym jesteś roku, ile masz przedmiotów, czy masz jakieś zwolnienia itp. weź pod uwagę jedną bardzo ważną rzecz - każdy studiuje z własnej woli, to nie jest tak, że ktoś te studentki, czy studentów zaciąga siłą pod nadzorem policji na zajęcia. Poza tym, studia to nie tylko nauka, to także cała kultura,spotkania, znajomi, wspólne działania. Ja mam za sobą 5 lat studiów (w sumie 18 lat nauki) i jakoś mnie to nie skrzywiło, na wszystko zawsze starczało czasu.

po to zeby po studiach dominika nie odpoczywala tylko pracowala?

Miałam też egzamin z botaniki - jeszcze wyników nie było, ale jestem pewna, że zdałam. Na niego nawet nie czytałam notatek. Zresztą - był banalnie prosty. Jeszcze mnie czeka anatomia zwierząt i zoologia po niedzieli. Czasu mam mnóstwo. Aż za dużo, bo przez większość dnia się nudzę. Nie studiuję ani chemii ani matematyki. Nie przepadam za imprezowaniem, dlatego na imprezy nie chodzę. Ale za to spotykam się ze znajomymi kiedy chcę, mam cza na kino, wypady do galerii handlowych, opierdalanie się, codzienne spotkania z chłopakiem (to on częściej czasu nie ma niż ja) i na co tylko jeszcze chcę.

bo np. ktoś cię będzie musiał leczyć jak zrobisz się stara i chora. Każdy ma swoje zainteresowania i jak lubi to może sobie studiować chemię czy matmę. Jego sprawa. Ty nie studiujesz bo ci się nie chce / nie widzisz sensu, taką sobie drogę życiową wybrałaś. Coś za coś

hehe ale ja sie dziewczyn pytam a nie facetow xD ale mysle ze tez beda pracowac bo sie rowneiz ucze ale w trybie rozrywkowym

po za tym takie kucie rowniez dobrze moze sie skonczyc brakiem pracy wiec po co ryzykwoac

ja ostatnio rzucilam studia w wlasciwie wywalili mnie z nich co ja teraz zrobie

cohciaz tyle jeszcze ze wczesnie wstawac nie musze zwykle wstaje dopiero przed 11