Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość studentka2110

życie ze sknera

Polecane posty

Gość kjdjfdsg
a wiecie na co pracodawcy patrza? czy ktos umie laczyc studia z praca. zadna sztuka pojsc po studiach na staz. sztuka jest pogodzic to i to a zadna praca nie hanbi wiec nie wiem czego chcecie od maca. ja zaczynalam od lumpa a teraz pracuje w prestizowej firmie. wiec jak widac zle nie skonczylam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kjd Twoje wypowiedzi świadczą o Twoim chamstwie i arogancji więc pozostaje mi Ciebie ignorować bo pola do konwersacji z Tobą nie ma. Prostytutka to osoba świadcząca usługi sexualne przypadkowym facetom za pieniadze nie wchodzac z nimi w żadne relacje. Nie ośmieszaj się już. Ja Ci autorko życzę powodzenia i poważnie zastanów sie czy warto w to dalej brnąć i czy Twój partner rzeczywiście daje Ci szczęście czy jest też kolejnym dupkiem jakich wiele na tym świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjdjfdsg
czyli obowiazkiem jej faceta jest ja utrzymywac bo ona nie chce isc do pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka2110
i czy na rozmowie kwalifikacyjnej opowiadałas swoojemu pracodawcy ze musiałaś łączyc prace w lumpeksie ze studiami? wiesz? w gimnazjum robiłam w restauracji ale w zyciu bym sie tym nie chwaliła. w poprzednie wakacje sprzatałam w hotelu i tego tez raczej nie umieszcze w cv,. A i czas od października do lipca jest czasem na naukę, lepiej skupic sie na jednym a dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka2110
nie musze isc do pracy, przeczytaj moje wypowiedzi bo zgubiłas wątek. nie chce zeby facet utrzymywał, nigdzie tego nie napisalma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uważaj. Związek z facetem dla kasy jest niebezpieczny dla Ciebie. Kiedy on się zorientuje, że liczyłaś na jego wsparcie finansowe - może Cię rzucić. Serce nie jest portfelem. Nie zamieniaj uczucia (lub seksu) na kasę, bo tracisz coś bardzo ważnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rumianekkk
1. zmień faceta - czem prędzej, ewentualnie pobądź sama - i tak nie możesz na niego liczyć 2. praca w wakacje to dobre rozwiązanie poznasz przynajmniej nowych ludzi w kazdym razie taki gość nie zasługuje na miłość (ani na byle randkę), nie zasługuje na pieniądze ani na twój czas. Marnujesz przy nim czas i wysiłki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarinqa
"Prostytutka to osoba świadcząca usługi sexualne przypadkowym facetom za pieniadze nie wchodzac z nimi w żadne relacje." a dziewczyna ktora ma jednego sponsora to nie prostytutka ? nie pograzajsie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mkf efkff
ja uwazam, z on sie zle zachowuje. Powienien ci chociaz pozyczyc, skoro wie ze jestes w trudnej sytuacji. mnie bylo odwrotnie, moj facet stracil prace, wiec dawalam mu tyle ile moglam. Jak ja znalazl too chcial mi wszystko oddac, ale ja nie wzielam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rumianekkk
"JacekJ Uważaj. Związek z facetem dla kasy jest niebezpieczny dla Ciebie." taa kuurrwwa, lepszy związek z pasożytem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jest to jego obowiązkiem tylko powinna to być chęć pomocy kochanej osobie. Nie wyobrażam sobie aby w związku dziewczyna emocjonalnie dawała z siebie wszystko,usługiwała facetowi a ten żeby jej benzynę wypominał bo w jego interesie też leży spotkanie z nią. Mógłby czasami ją wesprzeć,przeciez wyraźnie napisała że chciałaby od niego czasami pieniądze pożyczyć a gdy bedzie swoje miała to odda. Czy to takie trudne do zrozumienia? Jej facet nie wnosi nic do tego związku oprócz narzekania na nią.Jak mu źle niech znajdzie sobie wielką damę z mózgiem chomika i ją robi na szaro. Jak juz wspomniałam w związku liczy się wzajemne wsparcie emocjonalne,nierzadko tez finansowe, a dziewczyna nie chce tej kasy na świecidełka czy inne pierdoły tylko np na majtki. Partnerstwo jest po to aby się uszczęśliwiać i kochać a pieniądze czy benzyna powinny być rzeczą drugorzędną. Jeśli jej brakuje on mógłby jej pomóc i jestem pewna że gdyby miała ona kase t też by mu pomogła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katarinqa pogrążasz się sama bo mieć sponsora to sponsoring a nie prostytucja. Czy ona wspomniała że traktuje go jak sponsora? przeciez on jej niczego nie dał.jeszcze wymaga od niej i wypomina jej benzyne. Żałosny koleś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uważam, że to bardzo zła cecha być skąpym. Powinnaś z nim szczerze przegadać ten temat, bo czasem jest tak, że jak się już ze sobą zamieszka itp to kłótnie są często właśnie o pieniądze, bo kobiety myślą, że nagle coś sie zmieni,że hops i facet stanie sie chojny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny. Facet jest sknera i jej nie pasuje. Po co z nim być? Po co go zmieniać? Przyssała się do niego dla kasy, a on jest sknera. Po co dalej to ciągnąć? To jakiś absurd. Co ma dać taki związek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarinqa
jezeli dla ciebie sponsoring nie jest forma prostytucji to ja nie mam pytan no ale twoj system wartosci twoj problem zegnam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka2110
nie czerpie od niego zadnych korzysci materilanych wiec nie rozumiem dlaczego nazywacie mnie prostytutka albo ze licze na sponsoring. nie bede pracowac w macu bo mi sie nie opłaca, niedługo bedzie cykl nieobowiazkowych seminariow, na koniec ktorych bedzie mozna dostac jakis certyfikat, nie znam jeszcze szczegółów ale jakbym miala wybierac to zamiast smazyc frytki i miec za to pare złotychwolalbym byc na tych spotkaniach i móc potem pokazac cos pracodawcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rumianekkk
ależ ludzie mają tu rzadką kupę we łbie dziewczyna nic od goscia nie wzięła, a nawet sama dała mu pieniądze, a ci mają czelność ją obrażać i wyzywać jak macie ochotę kogos obrażać to musicie cierpliwie poczekać aż sie dziewczyna jakichkolwiek pieniędzy od któregokolwieć faceta doczeka! Na razie stulić pyski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla przypomnienia - cytuje fragment oryginalnego wpisu autorki "mialam nadzieje ze mi troche pomoze finansowo: kupi cos do jedzenia, zawiezie do szkoly, pożyczy pieniadze na drobne rzeczy" Wiec liczyłaś na jego pomoc czy nie? Bo ja się gubię. Nie chcę Cię oceniać. Piszę tylko, że łączenie uczucia z kasa ŹLE SIĘ KOŃCZY. Licz na siebie. Jeśli trafi się facet z gestem to OK. Jednak nie rozumiem czemu KASA jest ważna w waszym związku. To jest problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka2110
nie zwiazałam sie z nim dla kasy tylko dla uczucia. dwa lata temu gdyby mial problem stanęłabym na rzęsach zeby mu popmoc, teraz juz bym tego nie zrobiła bo pokazał ze każdy martwi się o siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka2110
wsparcie, pomoc, akceptacja. jesli mialabym depresje oczekiwałabym od niego emocjonalnego wsparcia, gdybym miała raka chciałabym zeby pomógl mi to pokkonać, a mam problem jaki mam, on o tym wie i nawet nie zapyta czy mógłby mi pomoc. gdzie tu do cholery widzicie prostytucje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie pisałem o prostytucji :) OKey. Czyli ustaliliśmy że czujesz coś do niego ale nie odpowiada Ci jego stosunek do kasy. Proszę, że żyj złudzeniami że go zmienisz. To jest możliwe ale trwa długo i wymaga otwartego umysłu z jego strony. Albo pokochaj jego sknerstwo albo go zostaw. Nie widzę 3ciej drogi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bidula. tak ci z nim źle, on cię nie kocha, ty go nie kochasz - to co to za "związek"? po co z nim jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka2110
licze na siebie ale zaczynam sie zastanawiac czy to ciagle liczenie na siebie i brak wsparcia z jego strony jest dobre dla naszego zwiazku i jak z takimi relacjami ten zwiazek bedzie wygladł jesli bedziemy kiedys razem mieszkac. chce to dobrze przemyslec bo nie chce marnowac ani swojego czasu ani jego na moje niezdecydowanie. gdyby kupił mi ten głupi jogurt raz na miesiac albo przyjechal do mnie np w ramach moich urodzin to nie miałabym zadnych watpliwosci ze jest tym z którym chce byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka2110
przez Was już nie wiem o co mi chodzi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy on pokazuje Ci swoje uczucia? Jakieś kwiatki czasami? Jakaś romantyczny wieczór (kawa/kolacja), walentynki ... Może szukasz trochę romantyzmu i spontaniczności?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna karenina ;
Wy jesteście wszyscy jacyś pojebani. skoro 'każdy sobie rzepkę skrobie' to po cholerę wchodzicie w związki? możecie być przyjaciółmi do łóżka i tyle. ja sobie nie wyobrażam, żeby mój facet wiedząc w jakiej jestem sytuacji materialnej, nie zapytał chociażby czy mi czegoś nie brakuje (nie mówię o regularnym przelewaniu pieniędzy). to samo tyczy się sfery emocjonalnej, wiedząc że mam problem mój mężczyzna będzie mnie wspierał a nie machnie ręką i 'radź sobie sama'. działa to również w drugą stronę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka2110
juz pisałam zadnych kwiatów i randek. za to ma wielki telewizor przed którym uwielbia spedzac ze mna czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka2110
anna karenina wg filozofii niektórych kafetarian (nie wiem czy dobrze napisałam) jesteś prostytutką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Studentka. To co Ci daje ten związek z nim? Dlaczego z nim jesteś ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JacekJ ale z Ciebie manipulator Może teraz dotrze : Studentka ma partnera którego kocha,on ją prawdopodobnie kocha.Jego dziewczyna była biedniejsza,brakowalo jej na jedzenie,czy gacie a jej facet odbiera to jako atak na swoja gotowke? nigdy sie z nikim niczym nie dzieliliscie???powinien ja wesprzec moze nie sponsorowac ale zapewnic bezpieczenstwo.Jezeli on byłby w tej samej sytuacji mysle ze ona by sie nie wachala.Zwiazek ma zblizac a nie roznic nas przez pieniadze. Jak sie kogos kocha to mu sie pomaga i chce sie jak najlepiej dla swojej polowy. Ona narazie od niego nic nie wziela i nie pragnie brylantow tylko troche empatii i zrozumienia idioci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×