dieta i ćwiczenia - waga wzrosła

Stosuję dietę. Nie jakąś tam sprecyzowaną. Po prostu staram się nie przekraczać 1000 kalorii z tym, że odstawiłam pieczywo, ziemniaki i słodycze, staram się używać jak najmniej tłuszczów. Jem warzywa, owoce i nabiał. Kiedy stosowałam samą dietę chudłam, traciłam na wadze. Od tygodnia zaczęłam intensywne treningi, żeby moje ciało nie zrobiło się wiotkie a skóra obwisła. Są to spacery po 3-4h - 4 razy w tygodniu. Niestety moja waga podskoczyła w górę. Czym jest to spowodowane. Co zrobić?

Podaj konkrety - od kiedy jestes na diecie, ile stracilas i z jakiej wagi (i wzrostu), ile przytylas w ostatnim tygodniu. I zastanow sie, czy nie ma jakichs innych potencjalnych powodow, typu zblizajaca sie miesiaczka, spozywanie zbyt duzo soli ostatnimi dniami, itd. Bo nie sadze, zeby waga mogla wzrosnac od spacerow. A poza tym, to dieta 1000 kcal to nie jest dobry pomysl. Spowalniasz metabolizm, ryzykujesz jojo, itd itd. A tluszcze ograniczac nalezy tylko nasycone i przetworzone, organizm potrzebuje zdrowych rodzajow tluszczu do prawidlowego funkcjonowania.

Dodatkowo co to za intensywny spacer? Ja też potrafię łazić przez 3 godz., a potem jeszcze iść na siłownię. Widać to co robisz jest nietrafione.

Na diecie jestem od 1 grudnia i straciłam 8 kg. Spacer to bardzo, bardzo szybki marsz. Nie chodzę po prostych drogach staram się wybierać różne trasy, przeważnie są to jakieś górki. Wymagam od siebie i po każdym spacerze moje ubrania można "wykręcać": Faktycznie czuję się lepiej, ale waga jest bezlitosna... ciągle nic, cm też nie ubyło. Dodam jeszcze, że pracuję fizycznie. Jestem pracownikiem w jednej z sieci hurtowni i tam też ciągle jestem w ruchu przez 8h. Bez sensu. To żeby ponownie zacząć tracić na wadze mam dodatkowo nie ćwiczyć?

Początkowo warzyłam 69 kg przy wzroście 167cm. Schudłam 8 kg, z kolei tydzień temu waga poskoczyła o 1,5kg i tak się trzyma. Lipa. :/ Jestem 2 tyg po miesiączce, soli praktycznie nie używam, bo nie mam nawet do czego. Nie podjadam ... i powiem szczerze coraz bardziej mnie to zaczyna wkurzać. Daję sobie wycisk, a efekt jest odwrotny.

Ja bym powiedziala tak: przede wszystkim zacznij jesc, zeby ruszyc metabolizm. Mozliwe, ze przeglodzilas organizm, i teraz bedzie magazynowac. Przy Twoich wymiarach i aktywnej pracy mozesz jesc i 2000 kcal, i jesli bedziesz kontynuowac spacery, powinnas schudnac. Choc ja bym polecala na poczatek zamiast tego pol godzinki truchtu (jesli trzeba, przerywanego marszem), potem jak wzrosnie kondycja, szybszego biegu lub interwalow.

hmm a dużo jesz nabiału?? jeśli tak to jaki ? dobrze tu piszą zjedz więcej to metabolizm się rozbuja.

Nie radzisz sobie z tłuszczem? Waleczki i oponka Cie dobija! SCHUDNIJ!!! niedawno wyszły 3 nowości: www.ultra-slim.ocom.pl www.cellinea.ocom.pl www.acaiberry900.ocom.pl Podsumowując: nowoczesny spalacz + trochę ruchu i będą efekty!!

Jem piersi z kurczaka, oczywiście bez żadnej panierki. Zazwyczaj grillowane. Kupiłam cudowne urządzenie - halogen oven i dania są naprawdę "odtłuszczone". Jem jogurty - zawartość do GÓRA 5% tłuszczu. Wcinam twarożki i jajka. Oprócz tego oczywiście warzywa gotowana i surowe. Robię różnego rodzaje sosy (podstawowy składnik jogurt naturalny), używam oliwy z oliwek, piekę dukanowe ciasta i bułki a nawet pizzę. Oczywiście owoce - a może zbyt dużo ich jem, szczególnie jabłek. Jadłospis jako taki staram się urozmaicać. W ciągu dnia znajduję czas na 3 konkretne posiłki w regularnych porach. No cóż...

Wszystko dobrze, tylko dodaj do diety produkty pelnoziarniste. Kasze sa wspaniale, brazowy ryz, quinoa (bodajze 'ryz peruwianski'), zytni chleb. Polecilabym tez fasole. Bede sie upierac przy stwierdzeniu, ze za malo jesz. Na pewno nie przejmuj sie nadmiarem owocow, chyba, ze zjadasz 10 porcji dziennie ;) Wbrew pozorom, zeby schudnac, trzeba jesc - z glowa!

LOL same idiotki na tym forum. Od cwiczeń zawsze przybywa mięśni, a mięśnię ważą... stąd wzrost na wadze. Do tego- trzeba byc ułomem zeby pracując fizycznie i cwicząc stosowac dietę 1000- kcal. Tej diety nikt nie powinien stosowac.

naprawde sadzisz, ze po tygodniu spacerow miesnie rosna i ciaza?bez przesady.

czasem zjem megapake czipsów, ale narabiam potem solidnego kloca och do mc donalda lubie chodzic na frytki i wies maka a potem w domciu na kibelek hop.

no tak, rosną po miesiącu, ale w jedną noc, najpierw cwiczysz, potem kładziesz się do łózka i tu nagle bach! ekslpozja, sąsiad myśli ze fartnąłes a to mięśnie... :p A po kolejnym miesiącu zaczynają ciązyc...

Nie wiesz co to intensywny trening ...

tygodnia nastąpił taki rozrost masy mięśniowej, że aż przytyła 1,5 kg i nic nie straciła w obwodach:O

W obwodach mięśnie tez się poszerzają, ale one sa cięzkie i to wygląda lepiej niż tłuszcz. Ludzie co trenują na siłowni nieraz po jednym intensywnym treningu notuja że biceps jest wiekszy o 1-2 cm, co bynajmniej nie oznacza przyrostu o tyle masy miesniowej, tylko mięsień jest jakis czas opuchnięty, zwieksza się znacznie jego ukrwienie, potem to wraca do normy. Ja jezdze konno, i często się po powrocie do domu po 2 godzinach intensywnej jazdy i waga wskazywała o kilogram- półtora więcej po tym treningu niż dzień wcześniej wieczorem... i to przed posiłkiem, bo z reguły nie zdązyłam zjesc sniadania

wiesz co ja gdy ćwiczę mam ten sam problem, nie wiem dlaczego, gdy ćwiczę poprawia mi się ciało wizualnie, ale nie chudnę w obwodach, ale gdy jestem na diecie to chudnę, ale jestem flakowata i też nie wiem czemu powiedz mi jakie mialas wczesniej obwody w biodrach i udzie a jakie masz teraz, mam ten sam wzrost i Twoją wagę poczatkowa , dlatego mnie to interesuje

Ostatni post nie ja dodałam! To niesamowite jak ludzie potrafią być złośliwi!!

JUZ WAZE 220 KG :((((((((((((((((((