Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość veressa

czy to prawda że pewne obszary mózgu nie używane mogę zanikać?

Polecane posty

Gość veressa

słyszałam że jeśli przez dłuższy czas człowiek się niczego nie uczy, nie ma pracy intelektualnej - naukowej. to właśnie te obszary które odpowiadają za wydajność myślenia zanikają? wiec jeśli skończyłam szkołę już kilka lat temu, nie uczę się , nie rozwiązuję krzyżówek , nie gram w gry na myślenie, nie mam pracy takiej "mysleniowej" tylko myślę twórczo. to możliwe że mogę właśnie mięć przez to problemy ze skupieniem się itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veressa
jest taka zasada że jak się czegoś nie używa , albo to coś nie ma przystosowania, to zanika. jak głowiek nie używa mięśni to one też zanikają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jijijo
Niestety to prawda. Zreszta gdybys wrocila teraz do szkoly, to bys odczula roznice. Matki, ktore zajmuja sie tylko dziecmi przez wiele lat tez glupieja i to nie zlosliwosc, a fakty. Trzeba po prostu cwiczyc umysl, robic cos konstruktywnego, zmuszac sie do myslenia, inaczej czlowiek robi sie otepialy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veressa
jesteś pewien? to znaczy ja myślę, ale twórczo, artystycznie i to i tak mi grozi to otępienie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffffffff6666
"zmuszac sie do myslenia, inaczej czlowiek robi sie otepialy" chyba was pojebało do reszty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to prawda. Myślenie abstrakcyjne a rozumowanie logiczne to dwie różne sprawy. Też czuje sie otępiały. Staram sie z tym walczyć ale nie chce mi sie. Bardziej ciągnie mnie do muzyki i myśli samej w sobie. Niż nauki i uczenia sie :D chyba rozumiecie co napisałem czy nie? Czy jest ze mną aż tak źle :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veressa
nie wiem może to typ osobowości , bo nigdy nie lubiłam "ścisłego" myślenia, jakiego używa się najwięcej w matematyce, czy fizyce, czy też nie znosiłam uczenia się , czegoś na pamięć w szkole. wiec myśleniem twórczym i sprytem jakos to omijałam przeważnie. ale teraz widze tego skutki po jakimś czasie, trudno mi się skupić, jestem mega roztrzepana i nie mogę się do niczego zmusić, co wymaga nauki, czy sporej pracy intelektualnej. hmmm może właśnie to jest przyczyna powstawania grupy ludzi nieprzystosowanych. które często maja potem problem w podjęciu wymagającej pacy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ty moźesz pograć na moim flecie :D Szczerze to ja już z dodawaniem mam problemy i z odejmowaniem. I tabliczki mnożenia nie znam całej nawet :D bo nie chciało mi sie uczyć. Ale znam nie wiem jak to sie nazywało. To z dopełniaczem mianownikiem, celownik biernik czy jakoś tak. Jezu nawet tego już nie pamiętam :O Jestem gupi i nie czytajcie więcej moich portów bo żal i lament :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wersa :D dołujesz mnie :P ja rozkładalem matematykę i fizykę. Na schematy jak był jakiś rachunek czy zadanie do rozwiązania to uczyłem sie na pamięć co jest po co i do czego jest potrzebne. I dzieki temu miałem zawsze przynajmiej 4 :D mimo ze nie umiałem wytłumaczyć o co chodzi w tym. I czemu służy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veressa
nie tak łatwo dostać skierowanie w młodym wieku na tomograf głowy i wogóle kolejki są kilometrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veressa
ale dzięki za konstruktywną odpowiedź. jak będę u lekarza w najbliższym czasie to się zapytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×