Co byscie zrobily gdyby wasza corka tak sie zachowala?

Mam problem z corka! Nie chce przeprosic chlopaka!! Corka ma 16 lat i oskarzyla niewinnego chlopaka o gwalt. Sprawa byla nawet na policji ale badania wykazaly ze nie bylo zadnego gwaltu! I teraz jest problem chce zmusic corke by przeprosila tego chlopca, robilam awantury w domu jego rodzicow a teraz to wszystko okazalo sie jednym klamstwem ale moj maz mowi zebym do niczego nie zmuszala corki bo to jest wina tamtego gnoja. Co mi radzicie w takiej sytuacji?

że oskarżyła go o gwałt i zaprowadź ją do psychologa bo zapewne ma jakis problem o którym Tobie nie powie

Powiedziala mi ze zrobila tak poniewaz jest glupi i brzydki i jego widok dziala jej na nerwy. Taka dostalam odpowiedz a maz ze on ja do tego sprowokowal.

To i z córką i z mężem jest coś nie halo. Córka do psychologa obowiązkowo, na męża już raczej rady nie ma.

Maz powinien przyznac ci racje i nie uczyc corki ze mozna kogokolwiek oskarzyc bez powodu, corkr faktycznie zabierz do psychologa a mezowi powiedz ze potrzebujesz jego wsparcia i musicie miec wspolne stanowisko w tej spraie zeby corka wiedziala ze takie cos jest niedopuszczalne i ze rodzice nie beda tego tolerowac.a jak by zrobila cos gorszego to tez by maz powiedzial ze ktos ja sprowokowal. Powinnas ja ukarac np zabrac kieszonkowe komputer czy zabronic wyjscia z domu dopuki nie przeprosi. Twoj maz chyba nie pomyslal jak rodzice tego chlopaka musza sie czuc ze ktos takie oskarzenia ma przeciwko ich synowi ( szczegolnie ze sa falszywe) a jak by ktos jego coreczke bezpodstawnie oskarzyl o cos to pewnie by chcial przeprosin. Umiala klamac i narobic szumu wokol tego to powinna poniesc konsekfencje i umiec przeprosic.