Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CoTyTuRobiszPoProstuNiczymSie.

Spotykałem się z 6 kobietami poznanymi przez internet, moje wrażenia:

Polecane posty

Gość CoTyTuRobiszPoProstuNiczymSie.

Witam, miałem okres w swoim życiu gdzie nagminnie szukałem kobiet przez internet ponieważ w realnym życiu nie miałem do nich dostępu.. szkoła, gdzie sami faceci, w weekendy nie chciało mi się chodzić do klubów bo już mi się przejadły, a na osiedlu wolnych, fajnych koleżanek brak.. więc działałem przez różne portale typu NK, FB czasem nawet na GG się odezwałem do jakiejś nieznajomej i w sumie przez 2 lata spotykałem się z 6 pannami, oto moje wrażenia i relacja: 1. po 2 miesiącach rozmów przez gg i skype... pierwsze spotkanie w hotelu na noc, była cudowna-moja pierwsza kobieta.. rozprawiczyła mnie i generalnie zakochałem się w niej na amen... niestety ona później wyjechała na wyspy na stałe i kontakt się urwał 2. po około 2 tygodniach pisania na gg, spotkaliśmy się u mnie w domu, wypiliśmy trochę wódki, przespaliśmy się ze sobą a potem kontakt się uciął- z mojej perspektywy z wyglądu była niezła, ale charakter zjebany 3. poznana przez NK, potem gadaliśmy z 2 tygodnie na gg i skype- pierwsze spotkanie w jakiejś restauracji przy "coli", oboje byliśmy autami... mi się spodobała, ale niestety ja jej nie.. była starsza 7 lat i powiedziała mi, że nic z tego nie będzie bo jestem dla niej za młody- troche bolało, bo już w głowie widziałem jak ją bzykam 4. poznana z uwaga.. kafeterii, pogadaliśmy przez jeden dzień na gg a na drugi spotkaliśmy się przy piwku.. było całkiem fajnie, widziałem że ma ochotę na coś więcej, ale wydawała mi się troche taka jakby zjebana i kontakt uciąłem :) 5. poznana z NK, po 4 miesiącach gadania przez gg i skype, w końcu spotkanie na noc u niej w domu (dzieliło nas 200km), było zajebiście, do tego stopnia że zaczeliśmy się regularnie na weekendy spotykać i w końcu byliśmy parą przez pół roku.. byłem zakochany, niestety ona mnie potem rzuciła, również była starsza, tym razem o 4 lata, generalnie nadal coś chyba do niej czuję a minął już ponad rok 6. pisałem z nią przez dosłownie 2 lata na gg.. ale dała mi kiedyś jakąś fotkę, nie spodobała mi się, więc nie dążyłem do spotkania w realu.. no i w końcu po 2 latach postanowiliśmy się umówić na piwko, powiem jedno- z większą blazą w życiu nie piłem :D po spotkaniu oczywiście więcej się z nią nie umówiłem, mimo, że ona nalegała pare razy... jak widzicie nie ma sensu chyba 'wyrywać' przez internet bo zawsze źle się to kończy, moje historie są w stu% realne i prawdziwe.. wszystko osobiście przezyłem, nie sciemniam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś na pomarańczowo
i właśnie tacy są kolesie w sieci. wyrwać, zaliczyć, urwać kontakt. dno i wodorosty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CoTyTuRobiszPoProstuNiczymSie.
chyba nie doczytalaś.. na kobietach na ktorych mi zalezalo nie urywalem kontaktu tylko wlasnie odwrotnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Radom stradom
szukałeś ciągle jakichś mamusiek, nawet po stylu pisania widać że frajer z ciebie a nie żaden facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CoTyTuRobiszPoProstuNiczymSie.
frajera to poszukaj w domu leszczu i żadna z tych kobiet nie była 'mamuską'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ida_kwietniowa
,,,szukałem kobiet przez internet ponieważ w realnym życiu nie miałem do nich dostępu-????? '' kobiety są .......jak promocja w supermarkecie -ogólnodostępne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CoTyTuRobiszPoProstuNiczymSie
up :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wang Jin Rei und Shun Di
Małżenstwo to już przeżytek przestarzały jest!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaagava
a ja z Moim też poznałam sie przez neta :) i jesteśmy już razem prawie rok :) pierwsze spotkanie-neutralne w pubie, każde nastepne już bardziej "erotyczne" -więcej dotykania, dość śmiałego nawet. no i tak już się ze soba trzymamy i jest ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość otro do autora
Tak takie internetowe znajomości to temat rzeka .Ale napisz coś jeszcze o tych paniach .Czy też jak ty samotne duszyczki czy może miały partnerów/mężów ? No i jak sobie tłumaczysz że zainteresowały się -jak się domyślamy młodym chłopakiem .Czy przynajmniej z tymi starszymi mocno ściemniałeś w kwestii swojego wieku ? Pozdro .Jak tu zajrzysz to napisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za historia
i od tego zaczynają się późniejsze ustalenia ojcowstwa.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×