Czy nagle zaczął wam sie podobać ktoś na którego wczesniej

nie zwracałyście uwagi albo olewałyście i coś z tego wyszło? Czy same jakoś zadziałyście( a jak tak to jak), czy to był on ponownie?

tak,tyle czasu i nic,aż tu raptem jak mnie wzieło

ja kiedyś znalazłem brylant w kaszance :D nigdy nic nie wiadomo

tak, bo ja lecę na umysł i charakter, a to poznaje sie po czasie

Niby oglądałem Pana Kaczyńskiego w telewizorze często bardzo, aż tu przedwczoraj nagle, jak mnie wzięło, zacząłem czuć jakieś chrabąszcze w żołądku i tak chciałem przytulić tego pana, że jakby nie był w telewizor to ja nie wiem co by z tego wyninknęło

Oj bądźcie poważne, nie raz ludzie się zmieniają na lepsze już gorsze A nie jakiś tam intelekt i temu podobne brednie

ale ja an serio z tym :D

Mi intelekt nie jest może obojętny, ale wystarczy mi jak koleś jest na normalnym poziomie a przemądżałych i do tego mało atrakcyjnych nie znoszę

ja ubóstwiam przemądrzałych :)

zwłaszcza jak im z pyska jedzie gdy nawijają Mam problem trochę inny zmienił się na lepsze coś z sobą z robił Kiedyś wyznał mi co czuje, wtedy go wyśmiałam Gdy próbowałam z nim nawiązać jakiś kontakt Powiedział,że mojej łaski nie potrzebuje i żebym spierdalała a ja po prostu chce sprawdzić czy to co mówił jest prawdą, bo jeśli tak to warto być z kimś komu na tobie zależy

i dobrze ci powiedział,nie chciałaś go a teraz łaskę z jakiegoś powodu mu robisz,co rzucił cię inny,

Ja tak miałem, że widziałem, że ta kobieta jest atrakcyjna. Ale dopiero za którymś razem się zauroczyłem, wcześniej była mi właściwie obojętna.

"Kiedyś wyznał mi co czuje, wtedy go wyśmiałam" ----ale jesteś bezmyślna i okrutna "Gdy próbowałam z nim nawiązać jakiś kontakt Powiedział,że mojej łaski nie potrzebuje i żebym spie**alała"- ------bardzo dobrze zrobił. Popieram gościa, w chamski sposób( za wularyzmami nie jestem) ale dosadnie wyraził swoje zdanie na temat. "a ja po prostu chce sprawdzić czy to co mówił jest prawdą, bo jeśli tak to warto być z kimś komu na tobie zależy" -----nie dość, że bezmyślna, okrutna, do na dodatek egoistka.

wyśmiałąś go i potraktowałas jak śmiecia, takich rzeczy sie nei zapomina :)

Po prostu doszłam do wniosku, że ma się już swoje lata i czas najwyżyszy znaleźć sobie kogoś na stałę a nie tylko, i zaczynam od niego po prostu Trudno chcieć kogoś kto jest dnem dna,a on jest przykładem że się wszystko może jak się chce jak się weźmie za siebie

Ja nie mam pretensji do niego o nic, ale on też musi zrozumieć jaki był, zresztą kompleksy i tak mu chyba zostały

daj gościowi spokój,jeżeli był dnem dla ciebie to zawsze taki będzie,pewne postrzeganie rzeczywistości się nie zmienia

ty nie ams zpretensji ale on ma cię za nic :)

Tak a ja uważam ,że zmienił się specialnie dla mnie:)

Myslisz ze jestes taka idealna i zajebista a pewnie jestes przecietna. Teraz to on moze byc z kims innym. Wymagania mu sie pewnie podniosly.

Wcale nie uważam się za zajebista,chciała bym np mniej ważyć i mieć większy biust, czy tak trudno zrozumieć,ze nie można być kimś kto tak naprawdę odpycha zachowaniem, a do tego jest zaniedbany Zresztą zachowaniem dalej odpycha, nawet teraz gdy jakaś dziewczyna coś próbuje, zachowuje się tak jak zawsze, zryty beret niestety, ale wychodzi że tak od zawsze,więc trudno żeby był normalny

to czemu chcesz z nim byc? Az tak bardzo fizycznie sie zmienil? CZy jestes zdesperowana 40 latka?

powiedział ci żebyś spierdalała to spierdalaj to co tu rozważać

Zrobił to po to byś dla odmiany ty mogła być dnem dla niego. Dobrze zrobił

a w jaki to sposób odpycha i po co ty się zastanawiasz nad kimś kto jest dla ciebie odpychający,żeby mu to wypominać

owszem było tak przez jakies dwa miesiace od poznania go zaczal mi sie dopiero podbac, wczesniej podobał mi sie jego kolega aż tu pewnego dnia ten ktory mi sie podobał najpier zraził mnie do siebie wlasciwie po porstu glupim tekstem i spojrzalam inaczej na obecnie mojego narzeczonego z ktorym jestem juz 6 lat:) zmienilo mi sie to tak po prostu w jednej chwili, ale pomimo tego że wiedzialam ze ja mu sie podobam to musialam wykonac pierwszy krok bo cóz młodzi bylismy a on byl niesmialy. jak to mówia kto nie ryzykuje ten nie ma ale mi sie udalo:) i na szczescie z czasem zrobil sie o wiele bardziej smialy jesli o mnie chodzi:)

"Tak a ja uważam ,że zmienił się specialnie dla mnie" Możliwe. Zaczął dbać o siebie, lepiej wyglądać, spojrzał na siebie i poczuł się lepszy, wystarczająco dobry żeby dostać coś lepszego od Ciebie. Skoro raz Cię odchorował, to teraz możesz na rzęsach stawać... A Ty? Cóż, zdarza się, że docenimy kogoś, kogo wcześniej olewaliśmy. dzieje się tak w dwóch przypadkach: 1) potrzebujesz lat, żeby dostrzec rzeczywistość, 2) lata miną, kawalerów brak, więc spadają wymagania

Po prostu jak to on ani cześć ani nic,pusty wzrok i zamulony jak zawsze,a jak się odezwie to nerwica jak chuj Fizycznie się zmienił, po prostu ćwiczy może nawet coś wdupca bo tak się rozrósł że szok, twarzy nie miał nigdy za pięknej,ale teraz przynajmniej jakaś męska jest bez tych pryszczy, po za tym fajna fryzurka mniejsza o to Po prostu jeśli mnie kocha, to niech mi to udowodni zobaczymy,gdyby nie to miała bym na niego wyjebane. Mam 19 tak wogólę

tak, podobal mi sie gostek ktorego znalam z widzenia...on na mnie uwagi nie zwracal ale widzialam ze zwracal na mnie uwage jego towarzysz z pracy...a ja wtedy twierdzilam phii ze ten drugi jest okropny hahaha, no to mam teraz placek bo juz go raczej nie zobacze:)

Mam 19 tak wogólę Matura przed tobą,a ty się pierdołami zajmujesz.