Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie lubię poprawin

goście krytykują, że nie będzie poprawin - jak jest u Was?

Polecane posty

Gość nie lubię poprawin

planujemy wesele na sobotę w sierpniu. ślub na 18. Poprawin nie robimy bo zwyczajnie w świecie nie znoszę tej tradycji;/ wszyscy narąbani, podpici i śmierdzący po tańcach z zeszłej nocy;/ Zawsze na poprawinach zmywaliśmy się bardzo szybko. Pozatym w poniedziałek po slubie wylatujemy w podróż poślubną Jakie Wy macie zdanie o poprawinach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak jest dobre wesele
to nie trzeba poprawin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My nie robimy poprawin bo w zasadzie już mało kto robi. Odkąd wesela są w lokalach raczej większość osób robi jednodniowe wesela biorąc pod uwagę choćby to że jak ktoś jest przyjezdny to musiałby przenocować aż 2 noce. W domu raczej już się ludzi nie lokuje że tak napiszę a wynajęcia pokoju w hotelu byłoby dość kosztowne. Kto miałby za to zapłacić państwo młodzi ? Żart. A nie wiem czy goście byliby tacy zadowoleni jakby sami mieli sobie opłacić zapewne woleliby nie przyjechać na wesele bo jeszcze tą jedną noc to aż tak drogo ich nie wyjdzie jeśli są z daleka. Podsumowując narzekają teraz jak jest jednodniowe ale wierz mi że gdyby było 2-dniowe narzekaliby jeszcze bardziej że trzeba 2 ubrania (na pierwszy i na drugi dzień), że trzeba dać więcej w kopertę (bo w końcu to 2 a nie jeden dzień), bo trzeba sobie 2 noce opłacić w hotelu, bo trzeba sobie wolne na poniedziałek załatwić i byłoby jeszcze gorzej :) I jeszcze mniej osób przyjechałoby na wesele. Też wole jednodniowe. I tak człowiek będzie zmęczony. Nie chciałabym poprawin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marudzic bedą zawsze
my nie robilismy a do tego przyjecie miało byc do 24tej, trwało do 1 bo sie bawili, połowa była zadowolona bo krótko i sie nie wymeczyli, połowa niezadowolona bo krótko i sie nie napili mamy to gdzies, nam i rodzicom sie podobało i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdy nie zadowolisz wszystkich, pogódź się z tym i najzwyczajniej w świecie olej marudzenie gości - jak im nie pasuje to niech nie przychodzą albo zorganizują sobie własną imprezę za własne pieniądze. To jest WASZ ślub, WASZ dzień i WASZE zdanie jest najważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co to się dzieje na tym świecie, goście nie zadowoleni, bo nie będzie poprawin ?! Masakra jakaś.... i gości też nie zazdroszczę :D Takim to się zawsze coś nie spodoba, wiec nie dziw się jak dziś im nie pasuje jednodniowe wesele, a potem, że za tanią wódkę postawiłaś na stole ... Ja nie miałam drugiego dnia wesela, bo nie znoszę takich właśnie poprawin na siłę.... u nas ślub był na 12:00, potem wesele do... 4:00 rano. I drugiego dnia nie było, goście się wybawili, wytańczyli... no ale ostatnio byłam na trzech weselach pod rząd dwudniowych, od 13:00 do północy, każdy uciekał po północy bo drugi dzień miał być od 12:00. Ten drugi dzień był tak drętwy, ruszyć się nikomu nie chciało... A dwa, że ja pomyślałam, że to też kłopot dla gości, bo: - każdy myśli, że jak jest wesele dwudniowe to trzeba więcej dać w prezencie..... takie to głupie, ale realne.... - taka załóżmy 4-5 osobowa rodzina musi się cała ubrać, każdy inaczej niż już kiedyś, bo ciotki obgadają... to też koszt dla gości..... Ja lubię jeden dzień się porządnie wybawić, drugi dzień odpoczywać :D A nie na siłę wracać na salę i męczyć dalej imprezę. Ale są ludzie, którzy majac dwudniowe wesele uważają się za lepszych, więc cóż... tak czy siak, ludziom nie wygodzisz, a radzę się przestać przejmować i patrzeć na siebie, bo nawet jak zrobisz te dwa dni to itak im coś nie spasuje... Powodzenia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jenk
Wesele -potem nocleg na miejscu w hotelu .Rano śniadanie dla gości i spokojne posiedzenie do godz 14.Dojadanie potraw plus nowe ciepłe danie .Do picia tylko piwo ,kawa ,soki ,woda.Muzyka bez dj.Tak będzie u mnie i mam to już w cenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niccine
Moi goście nie mają prawa krytykować czegokolwiek ;) Alo biorą imprezę taką jaka jest albo nie biorą w ogóle :) Ich wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My poprawin nie robimy, bo właśnie jest problem z noclegiem - gdzie przenocować gości przez te 2 noce. Poza tym mi u mnie w mieście jakoś nie spotkałam się z takimi poprawinami w lokalu, wszyscy raczej robią gdzieś w mniejszym gronie np w domu albo na działce. Poprawiny to chyba pasują jak wesele jest w hotelu, wtedy goście z pokoi się schodzą i są poprawiny. A np jak wesele jest na sali i to jeszcze oddalonej jakiś kawałek to mi osobiście nie chciałoby się tam jechać następnego dnia. My planujemy że zrobimy grilla, ewentualnie myślę żeby załatwić skądś jakieś 2-3 stoły i u siebie na podwórku zrobić taka małą imprezę, wtedy jakieś lampiony się powiesi, muzykę puści. Wtedy już tylko najbliżsi zostaną, taka całkiem rodzinna impreza będzie. Wtedy nawet rodzice będą mogli się odstresować i troszkę sobie wypić, bo na weselu będą musieli czuwać nad wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makatka03
My nie robimy poprawin, bo ani ich nie lubimy (z tych samych względów co autorka), ani nie uważamy, że są potrzebne, a tym bardziej konieczne. Poza tym tradycja imprez 2-dniowych w naszym otoczeniu skończyła się dość dawno, bo na ostatnim takim weselu byłam 12 lat temu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas przeważnie poprawiny są, dwa razy zdarzyło sie że nie było poprawin dlatego, że lokal był już wcześniej wynajęty na niedzielę a wiadomo że nikt nie będzie osobno zamawiał drugiej restauracji na poprawiny. Wtedy najbliższa rodzina była zapraszana na poczęstunek do domu. Co do fochania gości to wydaje mi sie że nie mają racji, jak im sie nie podoba że zabawa jest jeden dzień i mają problem zawsze mogą dać po prostu mniejszy prezent i tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sssssskkkkkkkkkddddddddddd
u mnie pewnie beda narzekać że so poprawiny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddmm
Co do poprawin zgadzam sie całkwicie nikt nie ma obowiązku ich urządzać i juz, ale nie rozumiem wesel do godz. 00 Jeżeli wyliczać gościom ile czasu mają spędzić na weselu bo tak wyjdzie taniej.... (bo chyba o to chodzi w takich imprezach) to po co ich w ogóle zapraszać? Uważam że jest to szczytem nietaktu wyliczać gościom ilość czasu na imprezę. Lepiej juz nie robić wesela niz takie albo zaprosić tylko najbliższych na obiad. A take, stać Cię na wesele dla 120 osób ale nie już na 4 dodatkowe godziny zabawy! Smiechu warte...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam parę która
robiła wesele do północy nie dlatego że nie stać ich było na przedłużenie wesela, nie chodziło im też żeby wyliczać gościom ile czasu mają spędzić na weselu tylko oni nie lubią tak długich imprez. Nawet jak chodzili na sylwestra (mimo że płacili pełną kwotę) zawsze po północy zbierali się do domu bo było im za długo. Każdy ma inny charakter i czasem nie chodzi o pieniądze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yenna776
My też nie robimy poprawin, za to zapraszamy gości na śniadanie ( wszyscy nocujemy na miejscu). Od poprawin zresztą powoli się odchodzi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 999%%%
Gdzie wy kurwa mieszkacie że poprawiny robicie na 12?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goście nie mogą decydować
Goście nie mają prawa krytykować że nie będzie poprawin bo to 1)ani nie jest ich wesele 2)ani za nie nie płacą. I gdyby mi jakiś gość zaczął krytykować to podałabym mu dokładnie te dwa powody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Warto zrezygnować z poprawin, a nocującym gościom zapewnić śniadanie. Zbędny koszt i zbędna rozrywka, jak dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja proponuję w ogóle
nie robić wesela i poprawin tylko łapę wyciagnać do weselników żeby sypneli kasą. Przyjezdżają często z drugiego końca Polsk, bólą kasiorę w prezencie i po północy mają już się zbierać do domu bo młodzi mają problem gdzie ich położyć spać. A niech was szlag z takimi weselami. Pazerne młode dziouchy, które w niczym nie mają umiaru ani taktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja proponuję w ogóle
nie robić wesela i poprawin tylko łapę wyciagnać do weselników żeby sypneli kasą. Przyjezdżają często z drugiego końca Polsk, bólą kasiorę w prezencie i po północy mają już się zbierać do domu bo młodzi mają problem gdzie ich położyć spać. A niech was szlag z takimi weselami. Pazerne młode dziouchy, które w niczym nie mają umiaru ani taktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wasze wesele robicie tak jak Wam się podoba. Nigdy nie zadowolicie wszystkich gości i nie ważne co byście robili to i tak znajdą się jacyś niezadowoleni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karaluchypodpoduchy
A kto każe po północy jechać do domu ? zazwyczaj sale weselne są do 5 rano a jak goście bawią się dalej to nikt nikogo nie wyrzuca. Jeśli natomiast chodzi o nocleg to już co innego. Jestem przed ślubem więc na chwilę obecną mogę wypowiadać sie jedynie mając doświadczenie jako gość weselny. Zawsze radzę sobie sama i wracam z wesela samochodem, jak jest blisko to biorę taksówkę do domu albo ktoś z rodziny czy znajomych odwozi do domu. Jak wesele jest dalej to rezerwuję pokój i zostaję tam na noc. Jaki problem widzicie czy to koniec Polski czy nie. Trzeba mieć tupet żeby pozwolić płacić młodej parze za nocleg dla siebie. Chyba nie wiecie że teraz za parę płaci się w przedziale 400 do 800 zł. Jeśli doliczyć do tego nocleg no to od pary mogłoby wyjść nawet 1000 zł i wy mówicie że ludzie się dziadują ? Zastanówcie się może ile pieniędzy kosztuje zrobienie wesela i uszanujcie że jak zaprasza was ktos na wesele to wcale nie musi wam opłacać noclegu bo to nie wczasy tylko wesele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A o co tu się fochać? I tak na poprawiny zaprasza się tylko najbliższych, więc skąd wiedzą że akurat oni byliby w ogóle zaproszeni? U nas nikt nawet jeszcze nie zapytał o poprawiny oprócz rodziców. Osobiście poprawin nie lubię, bo bawię się na weselach do oporu, więc w niedzielę mam ochotę wyspać się i odpocząć, a nie ganiać na kolejne spotkanie. Sami planujemy zrobić wieczorne spotkanie dla najbliższych, totalnie na luzie, przy ognisku albo grillu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pppychaczka
u nas na poprawinach będą sąsiedzi,znajomi ,te osoby które nie były na weselu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorka24
U nas też nie będzie, nie obchodzi mnie co myślą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
osobiście też nie lubię poprawin, nigdy na nich nie zostaję. jedni zmęczeni, drudzy skacowani, każdy generalnie myśli o powrocie do domu. myślę, że dobrym rozwiązaniem jest zapewnienie dojezdnym noclegu ze śniadaniem, pożegnanie ich i wystarczy. nie rozumiem też zapraszania kogoś na wesele, a kogoś tylko na poprawiny - żeby zjedli i zobaczyli, co inni mieli na stole dnia poprzedniego... nie przejmuj się zdaniem innych, to Twoje wesele. zrób jak uważasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×