Moim celem życiowym jest naskładać jak najwięcej pieniędzy, mam już 300 tysięcy

I składam dalej, i będę składał, pracuję na 2 etaty, najpierw w w firmie mojego ojca gdzie wyciągam jakieś 8 tysiaków na miesiąc, a po godzinach roznoszę ulotki - w tym jestem bardzo szybki i potrafię wyciągnąć jakieś 1,5 patyka na miesiąc więc razem wychodzi mi prawie dycha na miesiąc. Z tego, jako że mieszkam ze starymi odpadają koszty wyżywienia i mieszkania, a innych potrzeb w zasadzie nie mam więc zostaje mi prawie czysta dycha co miesiąc. Nie daje zarobić tym zjebom bankom, swoje pieniądze trzymam w wersalce odpowiednio zabezpieczone więc nic nie tracę. Moja pula pieniędzy powiększa się z miesiąca na miesiąc, jestem coraz bogatszy i coraz szczęśliwszy haha :D :D, W 2022 roku na moim koncie będzie około 1,5 miliona złotych, jak sobie pomyślę dostaję prawie orgazm. Ludzie czy wy jesteście sobie w stanie wyobrazić taką kwotę???? Już czuję motylki w żołądku, a co to będzie za 30 lat. Kocham to życie!!

gorzej gdy wersalka się spali :D

no to gratuluję,jezeli to prawda. a dlaczego nie chcesz włozyc do banku na %? z takiej kwoty miałbys duuuuze odsetki.

Współczuję, życie ci ucieka przez palce.

przesłoniły ci świat. Niektórzy na te 8 tysiaków muszą pracować 3-4 miesiące. Ale ok, tatuś tak cię wycenił, jego i twój problem. Tylko co ci po tym składaniu przyjdzie? Cieszyć się wyłacznie z tego, że je masz? Do grobu je zabierzesz? Wyobrażam sobie jak postrzegają cię znajomi. Ale pewnie ich nie masz. Dziewczyny też, bo to same straty... A nóż spotykałaby sie wyłacznie dla twojej kasy. Oglądalibyście wnętrze wersalki wieczorami.. Wspólczuję takiego życia :(

Banki upadają, zaraz wszyscy polecicie z torbami a moje pieniądze w moim własnym domu i mieszkaniu są jak najbardziej bezpieczne. Mam potężne psy obronne i wszystko pomalowane farbą która się nie pali, mój ojciec ma dopiero 40 lat więc jego firma będzie jeszcze długo funkcjonowała, a jakby umarł to ja obejmuję po nim schedę i zarabiam jeszcze więcej. Jakby coś to kupię sobie sejf na szyfr, niezniszczalny i tam będę przetrzymywał moje dobra

Gość w szybkim samochodzie pokonuje trasę z Wrocławia do Warszawy w towarzystwie inteligentnego przyjaciela.....i na trasie gość jak rajdowiec, szybko i szybciej, wyprzedza na granicy najwyższego ryzyka, nie zatrzymuje się na chwilkę relaksu czy wypicia kawy, gna jak szalony .......i wreszcie dojechał do warszawy.............i z satysfakcją mówi....noooooo pobiłem swój rekord czasowy na tej trasie aż o 8 minut................a przyjaciel zapytuje go w tym momencie....No i co zrobisz z tymi 8 minutami? I tyle mam do powiedzenia na twoje 8 minut polegające na oszczędzaniu wielkiej kasy (Wydaje ci się że twoje szczęście zależy od zdobycia i posiadania wielkich pieniędzy?)

No to fajnie Ale co- tak będziesz składał aż będziesz stary Z życia nie uzyjesz a wersalke będziesz musiał zapisać .... No właśnie komu !!? Masz dzieci ? Jaka radość z kasy jak jej nie wydajemy ? Ja bym kupiła mieszkanie za 300 tys

skoro cie samo skladanie tak jara to sie ciesze twoim szczesciem, dla mnie kasa to tylko sordek w zdobywaniu przyjemnosci, ale gdyby kazdy byl taki sam to swiat bylby kurevsko nudny ;)

Gorzej jak umrzesz i nie zdążysz się nimi nacieszyć.

na koncie raczej nie stracisz a mozesz zyskac, a jeszcze lepiej, to przy takiej gotowce jak zainwestujesz w bezpieczne ale dlugoterminowe np obligacje to za te 30 lat na koncie mozesz miec i 10mil a nie jakis tak maly milionik ;)

albo stracisz w ciagu kilku sekund , bo przyjdzie złodziej i zapieprzy, albo skarbówka skonfiskuje , sorry ale nie zazdroszczę jestem wolnym człowiekiem i żaden pieniądz nie usidli mnie i mojej wolności i swobody ,żyje jak kazdy normalny człowiek, raz mam raz mniej albo wiecej, ale nie do przesady .Rozumiem że żona dzieci nie wchodzi w gre bo popsują ci szyi i skarbonka padnie

karmicie trolla

spuszczać w tym orgazmie, to pomyśl, czy do 2022 będziesz miał pracę:D nieważne, ile masz, ważne jak długo. zapamiętaj to sobie, serio.

jaka strzala tempa. z ciebie cipa nie facet zarabiasz niby tyle kasy taki bogaty jestes a mieszkasz ze starymi i jeszcze im nie placisz za chate oplaty zarcie i inne ? dno ... fajne marzenia dziecko .

Nie powiedziane, że dożyjesz tego 1,5 miliona bo pieniądze szczęścia nie dają :(