Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość krzysiek123821

Pomysł na zaręczyny

Polecane posty

Też nie chciałabym skończyć, jako dziewczyna. Dodam, że jedno nie sypia u drugiego, więc ma się do czego spieszyć. Ale widocznie tak mu dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strojna
mojej kuzynki chłopak , ktry z nia chodził prawie 5 lat i rzucił i ożenił sie niespełna rok póżniejz inna izewczyną i wcale nie z powodu ciąży . Co ta biedna dizweczyna przeżła .... dlatego albo - albo . szkoda czasu na czekanie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strojna
też nie miszkamy razem , czasmi coś tam - cos tam - ale rzadko i jakiegoś dzikiego pędzu do małżeństwa nie widze . Jakbyśmy razem mieszkali to juz w ogóle sznas nie widzę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krzysiek123821
Wiecie u mnie to tak że ja dopiero licencjata kończę, moja kochana jest na 1 roku mgr.. Ale ja traktuje zaręczyny jako deklaracje, że chcę z nią spędzić resztę życia.. żeby wiedziała na czym stoi.. nie wiem kiedy później będzie ślub, ale chyba będzie to krok do przodu w naszym związku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strojna
no i bardoz dobrze , porżadek musi być , nawet w drodze do małżęńśtwa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krzysiu - gratuluję dojrzałego podejścia, całkowicie popieram :) Też zaczęłam 1 rok mgr, on kończy inż. No ale mniejsza o mnie - trzymam kciuki za Ciebie :) strojna - Ja to już nawet swojemu powiedziałam, że jeszcze będzie tak, że się rozstaniemy, a on wtedy pozna jakąś i w trymigach się jej oświadczy ;/ Generalnie mamy inne podejście do ślubu - on uważa, że im dłużej ludzie się przed docierają, tym lepiej - ja odwrotnie, że jak chce się z kimś być, to się do tego jak najszybciej dąży. Kiedyś ktoś chciał mi się oświadczyć po ponad 2 latach - uciekłam, uważałam, że jestem za młoda. Czasem myślę, że mam nauczkę i spotkałam kolesia, który się zastanawia i zastanawia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nawet pierścionka
zaręczynowego nie mam, bo nie lubię nosić pierścionków; mój połówek o tym wie, więc oświadczyny były, PRZEPIĘKNE, bez gapiów... i bez pierścionka za to było to co najważniejsze - MIŁOŚĆ, i 100%-owa pewność, że chcemy razem spędzić resztę życia bo parcie, by koniecznie koleżaneczkom pierdzionek pod nos podsuwać i się chwalić, to nie ja ;) a gdyby chłopak zaczął padac przede mna na kolana przy ludziach, chyba zabiłabym go śmiechem ;) na szczęście znamy się i znamy swoje priorytety, więc sie nie wygłupiamy z akcjami w stylu "Mody na sukces" etc. TV-plastiku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strojna
wszystko ma sój czas , ppewnie ,ze to łupota wychodzić za kogoś kogo sie nie zna , o kim nic sie nei wie , ale bez przesady . Równie dobrze mozna zaryzykować stwierdzenie ,ze nigdy nie poznasz do końca człowieka . I czy to znaczy ,ze skoro go nie pozansz do końca to zanczy ,ze nie masz sie z nim wiązać małżeństwem ? Przecież ludzi po to siepobieraja ,zeby isć dlaej razem , a skoro bez ślubu mogli to robić to po ślubie tym bardizej . A ponadto nie chcę swojego ierwszego dizecka urodzić po 30 . Chcę być silna i mieć na wszystko cierpliwość .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też nie jestem osobą, która pragnie nie wiadomo jakiego pierścionka. Chciałabym symboliczny, i wcale nie muszę się nikomu chwalić. Ważne jest dla mnie, żeby on się zdecydował czy chce być ze mną całe życie, czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strojna
a ja chcę i pierścionk i to nie byle jakiego , i oświadczyn jak sie należy i daty ślubu konkretnej ,\. Nie dla mnie jakieś takie fantasmagorie - kiedyś - moze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym dzieckiem masz rację, chciałam urodzić koło 25 roku życia. Ale pewnie tak nie będzie. Bo chciałabym również nacieszyć się mężem po ślubie, chociaż ze 2 lata... Odnośnie stwierdzenia, jak to się mówi 'beczkę soli zjesz, a człowieka nie poznasz'. Taka prawda. Może w końcu coś dojdzie do tej jego głowy... Dogadujecie się dobrze, czy raczej przeciętnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już pisałam, jakie oświadczyny mi się marzą :D Datę ślubu też mogłabym od razu ustalać. Jakieś 2 lata po zaręczynach :) W sam raz po mgr. Ale jeżeli nadal z nim będę, to pewnie nie mam na co liczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strojna
Moi dwaj bracia osiadczali sie bardzo tradycyjnie - u narzeczonej przy obiedzie , z rodzicami , z kwiatami i pierścionkiem . Ja wtedy jeszcze dzieciak byłam to niewiele pamietam , ale dla moich rodziców i pewnie tamtych też to była bardzowzruszajća uroczystość . a u mnie .... wszystko z d....py , ech .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krzysiek123821
Hmmmm a tak teraz jeszcze myślę - pierścionek z białego złota jest odpowiedni ? czy lepiej z innego kruszcu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krzysiek123821
Ja właśnie chce uniknąć tych ceregieli - rodziny, obiadów itp.. to w końcu nasze życie, nasza decyzja :) Oni dostaną info po fakcie, bo nie ważne co powiedzą to i tak decyzji nie zmienię :P a wolę chociaż odrobinę zaskoczyć moją kochaną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strojna
dobrze :) a nawet bardzo dobrze . kochama go i wiem ,ze on mnie też ale ta jego galaretowatość w stosunku do zobowiażań mnie wkurza . Ma takich kolegów , kawalerów z odzysku z pracy , nagadaja mu jakie to życie kawalera jest super i no i masz .... Pić nawet nie bardoz lubi , jak mówi ątroba sie buntuje ;) , ale do słuchania jaki to los męza jast ciezki to pierwszy ... co mnie dizwi , bo jego rodzice to bardzo zgodne małżeństwo , choć dość tradycyjne .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strojna
a ja lubie klasykę - porządne złoto i brylant :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strojna
kamień to brylant czy cyrkonia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pisanna
Ja byłabym bardzo rozczarowana takimi zaręczynami. Miałabym poczucie, że zrobiłeś to tylko dlatego, żeby się wykiwać od tego, że na ciebie nakrzyczałam, że gapisz sie na inną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strojna
aleksandra - nie czekaj i sama zacznij rozmowe , ja wiem ,ze to trochę nie tego , ale jak sie cłowieka kocha to wiele mozan zrobić .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalya;)
HAHAAAH boze co za pomysl idiotyczny ja bym takich oswiadczyn nie przyjela jakbym moj facet gapil sie na jakas laske to predzej dostalby w morde jestes idiota skoro wpadles na takie pomysl;p gratuluje inteligencji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drugi mi się bardzo podoba :) strojna - ale kiedy ja już zaczęłam ten temat nie raz. To zawsze gadka, że nie ma kasy na życie, że trzeba się dotrzeć. ostatnio stwierdził, że 4 lata to wystarczające, żeby się dotrzeć. Więc czekam, moze coś mu się w tej głowie pojawiło - nie wiem. Zobaczymy - za 5 miesięcy minie 4 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oświadczyny przy obiadku
i przy rodzicach to śmiech na sali, a nie wzruszenie... i skamielina z czasów, gdy śluby aranzowali rodzice, o nic zresztą dzieci nie pytając... młodzi często po raz pierwszy widzieli się właśnie w chwili ślubu, i nic nie mieli do gadania a dziś?? para dorosłych, samodzielnych ludzi, chcą żyć z soba, nie z teściami, a tu chłopak pada na kolana przed ewentualną tesciową i prosi ją o rączkę jej córki?? plus tesciowi wódkę na wkupne wręcza?? noż klimaty jak z Reymonta ;) jeszcze tylko swatów brak i obcinania włosów przy oczepinach ;) strojna - oj, żebyś się nie rozczarowała, jak oczekujesz "pierscionka nie byle jakiego" ;) jak rozumiem, może zdradzać, kłamać, byle pierscionek drogi dał, potem obrączkę nałozył, i bys mogła się chwalić "jestem żona"??? to świadczy o ogromnym braku poczucia własnej wartości, skoro do jej potwierdzenia potrzebujesz przedmiotów i powierzchowności...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie, małżeństwa moich i jego rodziców to niewypały... Ale on mówi, że my się dogadamy. Nie wiem. Ostatnio wspomniał, że nie chciałby wesela. A ja spytałam, że jak to, że nie chciałby zobaczyć ukochanej w białej sukni. Nie ukkrywam, że zrobiło mi się głupio i przykro ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy brak wesela oznacza
że nie będziesz nosiła białej sukni??? przecież i na skromnym przyjęciu możesz wystąpić w sukni i welonie, kto tego zabrania??? wolisz na wlasnym wielkim weselu patrzeć, jak jego i Twoi rodzice patrzą na siebei wilkiem, i może tańczyc z nimi "Cudownych rodziców" w kółeczku i nieszczerze "dziękować za wychowanie"??? przeciez to byłoby jedno wielkie kłamstwo!!! lepiej zorganizować cos niewielkiego, gdzie uniknie się idiotycznych akcji pod publiczkę - a sukienke mozesz mieć taką jaką zechcesz poza tym może Twój mężczyzna woli zainwestowac np. w mieszkanie i zadbac o Waszą spokojną przyszłość, zamiast "oglądać Cię w białej sukni"??? to tylko swiadczy o jego odpowiedzialności, bo wesele - kupa kosztów, a trwa jeden dzień; a potem co?? "żyli długo i szczęśliwie"???? ino za co??? bo chyba nie za kase z kopert ;) dla kilku zdjęć + płytki DVD nie warto sięzabijać - bez wesela da się byc szczęśliwym w małżeństwie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strojna
[zgłoś do usunięcia]oświadczyny przy obiadku albo durn jesteś albo singiel - czyli stara panna :) kto mówi o padaniu na kolana przed teściową ? a o wódce jakiej ty piszesz ? może dla ciebie chlanie przy każej okazji to noramalka , dla mnie nie . A mnie takie oświadczyny bardoz ise podobaja , podoba mi sie to ,ze naświadków swojego zobowiazania bierze sie całą rodzinę , a nie robi soie to po kryjomu , choc jeśli ktoś chce - czemu nie , jego wybór . Moi rodzice byli tym bardoz przejęci , szczególnie pierwszy raz ;) , małzęństwo moich braci są stabilne i bardzi sie szanuja , nawey jak sie z czymś nie zgadzaja . Rodzina mojego xhłopaka jest podobna , dlartego tak mnie martwi że on sietak ociaga .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strojna
ja tam wiem aleksandra co cie gryzie , bo sama mam to samo , z tym że moi rodizce zgodni raczej są , ale też widze ,ze zaczynaja oczami wywracać, jak czas płynie a tu nic ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może i masz rację, ale miło byłoby mieć pamiątkę. Kiedyś sama nie chciałam wesela, dzieci itp. A teraz jak patrzę np na wesele mojego brata. Coś wspaniałego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×