Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

factorygirl

nie potrafię się zakochać - czy to normalne?

Polecane posty

moja tzw. "pierwsza miłość" była bardzo wybuchowa, z fajerwerkami, myśleniem na zasadzie "już zawsze" i masą innych, nastoletnich mrzonek. Miałam wówczas 18 lat i świata poza facetem nie widziałam. On również utwierdzał mnie w takim myśleniu, jak się póżniej okazało, fałszywie. Rozstaliśmy się w nieciekawych okolicznościach, niecałe dwa lata temu. Od tego czasu podobali mi się rózni faceci, ale własnie-podobali. Nawet kilka razy wydawało mi się, że zaczynam się zakochiwać, ale czas weryfikował to negatywnie. Od czasu rozstania z moim byłym traktuje relacje z facetami w kategorii "wyjdzie-fajnie, nie wyjdzie-nic się nie stanie". Często jest tez tak, ze facet podoba mi się do momentu az sam nie pokaze, ze ja i mu się podobam, wtedy trace zainteresowanie. A, cholera, chciałabym się zakochać... tylko, ze nie potrafię. To wszystko jakos ostygło, nie podchodze do związków emocjonalnie, nie interesuje mnie nawet przeszlosc chłopaka (w domysle-będąc zakochana byłabym zazdrosna o poprzednie dziewczyny, teraz mam gdzies ile dziewczyn miał i z iloma spał mój terazniejszy-obiekt-fascynacji). A jezeli nie wychodzi i koles znajduje inną, przez góra dwa dni jest mi smutno, pozniej mysle "spoko, szczęscia" i zapominam...Chodzi po prostu o to, zeby było fajnie, bez zali, bez obiecywanek i mrzonek. Czy wy tez tak macie? Czy po pierwszej wybuchowej milosci kolejne związki sa juz zupelnie inne? Czy tak wlasnie wygląda "dorosłe" zakochiwanie sie? Czy kiedys w ogole sie jeszcze zakocham? I z gory odpowiadam-nie kocham juz mojego byłego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie! mialam tak samo po rozstaniu. 3 lata sama. z przelotnymi, krotkimi zwiazkami. wlasciwie nie mozna ich nazwac zwiazkami a spotkaniami. tak 3 lub 4 lata, nawet nie pamietam! i tez bylam swiecie przekonana, ze nie potrafie sie juz zakochac. do momentu, kiedy poznalam mojego obecnego chlopaka :) jaki moral - jeszcze nie trafilas na odpowiedniego faceta, w ktorym bys mogla sie zakochac. glowa do gory!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a taka jedna 264yy
mam podobnie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LuźnyGość
A ja mam odwrotnie, i to jest naprawdę duży problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czop czap
no pewnie ze sie zakochasz :) tez tak mialam a potem poznalam mojego meza i znow byly fajerwerki :) uszy do góry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szewczykDratewka
to cholerestwo nie wybiera, przychodzi wtedy, gdy się nie spodziewasz, nie planujesz, nie oczekujesz i nie chcesz. Czasem wbrew woli, rozumowi, logice, uczuciom obezwładnia Cię, rzuca na kolana, zawiązuje oczy, ubezwłasnowolnia. A najgorsze to trafić na niewłaściwą osobę. Porażka na calej linii. Jak się zakochać to ze wzajemnością. Wtedy to jesteśmy w raju i tego autorce i sobie też życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polerujący granity Florian
A najgorsze to trafić na niewłaściwą osobę. Porażka na calej linii. porazka tylko wtedy jeśli włączysz guzik chcę jesli włączysz guzik jestem wyjdziesz bez szwanku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki kobitki (i chyba nie tylko ;D) za pocieszenie. W takim razie jeszcze poczekam, ale jałowość mojego zycia uczuciowego jest straszna. ' porazka tylko wtedy jeśli włączysz guzik chcę jesli włączysz guzik jestem wyjdziesz bez szwanku ' czasem za pozno jest na wlaczenie odpowiedniego guzika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szewczykDratewka
teraz to ja też to wiem, ale jak coś w Ciebie walnie, np. planeta to nie zawsze racjonalnie patrzysz i widzisz przycisk STOP. Teraz to ja widzę bardzo bardzo wyraźnie przycisk STOP.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polerujący granity Florian
szewczykDratewka mozna powiedzieć, że jestes gotowy na podróże międzygwiezdne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie nie nie znajoma
tez tak myslalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szewczykDratewka
no wiesz, podróże międzypalnetarne tak, ale stan nieważkości, gdzie brak grawitacji, to na pewno już NIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szewczykDratewka
*międzyplanetarne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×