ludzie, którzy się czerwienią...

up , up

czy stosowaliscie jakies kremy, a moze byliscie u dermatologa badz psychologa...??

nikt?

Ja mam przemrożoną twarz i nos, latem też jestem czerwona na nosie. Używam do mycia twarzy ziól, szałwii lekarskiej bo zawiera garbniki, które zwężają naczynia krwionośne. Widać poprawę. Do tego kremy dla cery naczynkowej i maseczkę z błota z morza martwego.

Ale nie czewwienię się ze stresu, na szczęscie nie mam tego problemu.

Albo to alergia - pokarmowa, wziewna, skórna, lub zawstydzenie, albo jakaś inna choroba na tle emocjonalnym, może autoaresyjna, nie wiem - idź do alergologa i dermatologa - oni Cię popadają wzdłuż i wszerz.

Ooo jak ja byłam młodsza to ciągle się czerwieniłam, jak ja tego nie znosiłam to wiem tylko ja, nawet na wagary chodziłam z tego powodu, bo w szkole zawsze miałam buraka na twarzy i mnie to ogromnie stresowało :/ Mój problem raczej wynikał z tego że byłam bardzo nieśmiała bo z wiekiem przestałam się nadmiernie czerwienić a teraz problemu nie ma wcale :P

ja mam chyba erytrofobie, nie byłam z tym u lekarza . staram sie w momencie, gdy wiem, ze bede sie czerpienic, mowic sobie ''i co z tego, przeciez nic sie nie stanie, nikt cie za to nie zabije'' czasem pomaga, czasem nie. juz taki ch.jowy urok :/

No ja też sobie dodawałam otuchy mówiąc sobie w duchu "spokojnie nikt na to nie zwraca uwagi bardziej niż ja sama" :P Najgorzej było jak ktoś właśnie zwrócił tą uwagę i zapytał " a co ty taka czerwona jesteś" :/ wtedy to już było tylko gorzej :(

Ja mam często zaczerwieniony nos. Też myślałem, że nikt tego nie zauważa, aż w poprzedniej pracy zaczęli na mnie mówić Kulfon :D

Mówią że czerwony nos to najczęściej u alkoholików :P

No, ja nie piję, ale słyszałam jak jedna pani drugiej pani mówiła, że ta pani (czyli ja) z pierwszego piętra to ma problemy z alkoholem... :)

ehhh Ci ludzie zawsze do wszystkiego dorobią historyjkę :)