Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oportunencja wielka

Zmarl ojciec jego bylej... co robic?

Polecane posty

Gość oportunencja wielka

Jak w temacie. Moj TZ dostal powiadomienie o pogrzebie od bylej, ona oczekuje, ze bedzie w nim uczestniczyl. Moj TZ nie ma na to wiekszej ochoty, tym bardziej, ze "byly tesc" go zbytnio nie lubil (dopiero po rozstaniu ich stosunki sie polepszyly) to po pierwsze, a po drugie nie ma ochoty spotykac sie z ex. Oboje zastanawiamy sie, czy wypada, zeby na ten pogrzeb jednak poszedl. Co myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oportunencja wielka
* sorki za niejasnosc, bo z tekstu wynika jakby to byla umarla: tak na prawde zmarl jej ojciec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a po drugie nie ma ochoty spotykac sie z ex. " Myslę że spokojnie moze isc do koscioła na mszę i uczestniczyć w niej,stanąć sobie z tyłu i wcale nie musi sie komunikować ze swoją ex ... Na pogrzeb nie musi juz isc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a psik
to decyzja faceta... ani twoje, ani nasze zdanie nie jest tu istotne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oportunencja wielka
Moze jeszcze jedna wazna informacja: nie mieli dzieci, a wiec nikomu nie zmarl dziadek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, na pogrzebie na pewno wszyscy będą się rozglądać czy ten były córki zmarłego przyszedł czy nie... Pogrzeby mają to do siebie, że wszyscy są skupieni na zmarłym, a nie na tym czy obcy człowiek(bo przecież Twój facet nie jest ani przyjacielem ani członekiem rodziny)się zjawił. Jeżeli nie czuje potrzeby "pożegnać" się z niedoszłym teściem, to nie widzę powodu, żeby szedł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oportunencja wielka
Pytam dlatego, ze on tez nie wie co robic i pyta sie mnie :P Przyznam, ze nie jestem obiektywna, dlatego tu pytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem moze isc do kosciola stanac z boku gdzies po mszy wyjsc nie rozmawiajac z nia i tyle. na reszcie pogrzebu byc nie musi. to najlepsza decyzja a zeby bylo pewne jesli sie boisz puscic go idz z nim stancie z tylu. nie musi nawet nikt was witac itd a po mszy idzcie do domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a psik
a co on pięc latek ma? jak chce iść - niech idzie jak nie chce - to niech nie idzie nad czym tu deliberowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oportunencja wielka
Kurcze, sama nie wiem. Nie uwazam tego za wielka "wyrozumialosc", w kocu sila wyzsza i na pewno nikt tego nie planowal. Oni byli ze soba 11 lat, wiec znali sie dobrze, choc niezbyt "kochali'". Chodzi tylko o poprawnosc polityczna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"moim zdaniem moze isc do kosciola stanac z boku gdzies po mszy wyjsc nie rozmawiajac z nia i tyle. na reszcie pogrzebu byc nie musi. to najlepsza decyzja a zeby bylo pewne jesli sie boisz puscic go idz z nim stancie z tylu. nie musi nawet nikt was witac itd a po mszy idzcie do domu" hehe to po co iść w takim układzie??:D niech powie że stał gdzieś z tył i już!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jesli nie chce isc tak jak kobiety mowia nie chce sie pozegnac nie czuje takiego przymusu niech nie idzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oportunencja wielka
* znali sie z ojcem, sorki, pisze chaotycznie bo troche mnie to wytracilo z rownowagi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może jeszcze wyjaśnisz
czy zmarł ojciec jego byłej żony czy dziewczyny - to istotna różnica. Jeśli ojciec jego byłej żony to oczywiście powinien iść, jeśli byłej dziewczyny - niekoniecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt Ci nie każe studiować ale
to decyzja faceta nie Twoja. jak pójdzie na ten pogrzeb, to nic złego Ci nie zrobi, więc nie wtrącaj się. to jego sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na msze zawsze pojsc mozna w ciszy w sobie pzegnac czlowieka nie musi przy nim stac nie musi stac przy swojej bylej poprostu nie musi w tym uczestniczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi tylko o "poprawność polityczną", a nie o żegnanie się z kimś, kto był dla niego ważny, to zupełnie nie ma potrzeby, żeby się zmuszał do pójścia tam. Gwarantuję, że nikt(może oprócz byłej)nie zauważy jego obecności. Ani też jego obecność do niczego tam potrzebna nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oportunencja wielka
"jesli sie boisz puscic go idz z nim stancie z tylu" Nie no az takiej paranoi to nie mam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oni byli ze soba 11 lat, wiec znali sie dobrze, choc niezbyt "kochali'". Chodzi tylko o poprawnosc polityczna." gówno prawda definitywnie widac że chodzi o twoja zazdrość !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on moze
a ja tak zapytam co wytracilo cie z rownowagi to ze pojdzie na pogrzeb jej ojca czy to ze bedzie tam z nia rozmawial?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on moze
generalnie zachowujesz sie tak jakbys obawiala sie ze moglby do niej wrocic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt Ci nie każe studiować ale
a nawet jak pójdzie na pogrzeb i porozmawia z byłą to co się takiego stanie? nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oportunencja wielka
"czy zmarł ojciec jego byłej żony czy dziewczyny - to istotna różnica. Jeśli ojciec jego byłej żony to oczywiście powinien iść, jeśli byłej dziewczyny - niekoniecznie." Nie mieli slubu. "nikt Ci nie każe studiować ale to decyzja faceta nie Twoja. jak pójdzie na ten pogrzeb, to nic złego Ci nie zrobi, więc nie wtrącaj się. to jego sprawa" Nie wtracam sie, on po prostu pyta mnie o zdanie. A ja nie wiem, co mu odpowiedziec. "nogogłaszczka Jeśli chodzi tylko o "poprawność polityczną", a nie o żegnanie się z kimś, kto był dla niego ważny, to zupełnie nie ma potrzeby, żeby się zmuszał do pójścia tam. Gwarantuję, że nikt(może oprócz byłej)nie zauważy jego obecności. Ani też jego obecność do niczego tam potrzebna nie jest." Niestety moj partner jest dosyc znana osoba, a wiec poprawnosc jest dla nas obojga istotna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co to za spotykanie na pogrzebie? Kupuje wiązankę, idzie na mszę, potem na cmentarz i tyle, nawet słowa nie musi z nikim zamienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on moze
to idz do kosciola razem z nim a na pogrzeb nie idzcie ale zlozcie jego bylej kondolencje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość farsararsa
niech idzie -juz bez przesady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×