Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wezwana jako świadek

pytam głównie PRAWNIKÓW. Zostałam wezwana na policję jako świadek.

Polecane posty

Gość wezwana jako świadek

Dokładnie dwa dni przed sylwestrem złożyłam skargę na policję na jednego faceta, była to sytuacja na drodze, chodziło o grożenie mi. (Przyjdę do Ciebie do domu i ci napierd.....) i tak dalej. Byłam na policji w tym samym dniu i złożyłam skargę na niego. Dzisiaj otrzymałam wezwanie na policję na czwartek, mam być świadkiem. Czy ktoś z Was się orientuje czego może dotyczyć, jaki charakter może mieć to "spotkanie". Czy będzie to konfrontacja z tym facetem? czy raczej coś inneg? Takiej konfrontacji chciałabym uniknąć z osobistych powodów. Przepraszam, że piszę dosyć chaotycznie, jestem zdenerwowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Konfrontacja, to konfrontacja. Pewno zostaniesz wezwana, by znowu złożyć zeznania, może je uzupełnić. Groźba jest przestępstwem, także sprawa powinna trafić sądu - więc pewnie kiedyś go spotkasz na ławie oskarżonych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Groźba karalna to przestępstwo zagrożone karą grzywny, ograniczenia wolności lub jej pozbawienia na okres dwóch lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wezwana jako świadek
czy mogę wobec tego powiedzieć, że podtrzymuję swoje zeznania i nie mam już nic więcej do powiedzenia w tej sprawie? Bo tak jest faktycznie. Czy to oznacza, ze ten facet będzie też tam na policji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeżeli facet się nie przyzna
to policja skieruje wniosek do Sądu traktując to jako wykroczenie i wtedy przed Sądem będziesz musiała zeznawać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Możesz tak powiedzieć, ale to może utrudnić całą sprawę. Może policjanci mają jeszcze jakieś wątpliwości, dodatkowe pytania, także posłuchaj wpierw, czego oni chcą się dowiedzieć. Chyba warto, jeśli chcesz, by ten człowiek już Ci nie groził. Niewydajne mi się, aby on mógł być w tym czasie w tym pokoju - zostałabyś poinformowana o konfrontacji. Sprawa jest poważna, jeśli zostaniesz wezwana do sądu, to będziesz musiała się stawić. I on na sali sądowej może być oebcny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wezwana jako świadek
niepotrzebnie w ogole zgłaszałam to na policję. Groził mi, to fakt, ale teraz wolalabym uniknąć sądu i tego typu spraw. Wiem, że jako osoba skladająca taką sprawę to mogę się wycofać w każdej chwili, czy to prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorowych jarmarków
a o co to chodziło dokładnie o jakie grożenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skargę możesz wycofać, ale nie wiem, czy jest sens. Ta osoba może być niebezpieczna :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wezwana jako świadek
Nie będę opisywała całej sytuacji, w każdym razie to była sytuacja na drodze. Stałam na podporządkowanej i czekałam aż zrobi się odpowiednie miejsce. Facet za mną się wkurzał aż w końcu wysiadł z samochodu, podszedł do mojego i zaczął mnie wyzywać i krzyczeć czemu nie jadę. Ja odpowiedziałam mu: No to jedź! On na to ciągle wyzywał: Ty kurwo, szmato, suko, wypierdalaj na drogę ipt itd. Przyjdę dzisiaj do ciebie do domu i ci przypierdolę. Na te słowa powiedziałam mu, że dzwonię na policję. Wjechałam na główną i zjechałam na pobocze i faktycznie wyciągnęłam telefon. On już jechał przede mną bo mnie wyprzedził. We wstecznym pewnie widział co robię, więc zatrzymał samochód, podszedł do mnie i powiedział jeszcze raz: Dzisiaj przyjdę do ciebie i ci przypierdolę. Teraz żałuję, że poszłam na tą policję, owszem to była groźba, ale nie mam nerwów teraz do chodzenia po sądach. Zwłaszcza że on pewnie jakąś swoją wersję przedstawił:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wezwana jako świadek
Własnie zastanawiam się nad taką sytuacją, jeśli faktycnie miałoby dojść do sądu to zastanawiam się czy nie wycofać skargi. Mogłabym wtedy? Rozumiem, że sprawa trafiłaby do sądu jeśli facet by się nie przyznał do tego co powiedział tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu nie ma znaczenia, czy facet się przyzna, czy nie, bo to nie jest jak w sytuacji z wykroczeniem, kiedy sprawa trafia do sądu rejonowego, w razie nieprzyjęcia mandatu. Policja i tak sporządza wniosek o sądu, bo to jest przestępstwo - art. 190 KK 1 Do końca się nie orientuję, bo mam częściowo prawnicze wykształcenie - w każdym razie groźba, to poważna sprawa. Nie wiem jak daleko zabrnęła ta sprawa - czy równolegle nie rozpatruje jej inny organ. Najlepiej porozmawiaj z policjantami, oni są po to, by Ci pomóc. Z nimi porozmawiaj o złożeniu oświadczenia o wycofaniu wniosku - zwłaszcza, że to przestępstwo jest ścigane z wniosku, a nie z urzędu. Wniosek można wycofać także za zgodą sądu - do rozpoczęcia przewodu sądowego na rozprawie głównej. Pamiętać należy że ponowne złożenie wniosku w tej samej sprawie dotyczącej groźby karalnej jest niedopuszczalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×