Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kaśka_samanawłasnezyczenie

niechciany dystans do facetów

Polecane posty

Gość kaśka_samanawłasnezyczenie

Coraz częściej dochodzę do wniosku że chyba jednak żaden związek nie jest dla mnie.I to nie tylko ten poważny ale nawet przelotny;] Ale do rzeczy.Z ojcem mam stosunki dobre,ale nigdy nie doświadczyłam z jego strony ojcowskich uczuć,ciągle tylko psychiczne znęcanie się,poniżanie i ogólnie zero więzi emocjonalnej.Miałam nadzieję,że znajdę kiedyś faceta który pokocha mnie,będzie szanował,opiekował się - ot normalne marzenia.Wydawało mi się że kogoś takiego znalazłam,ale się przeliczyłam.Gdy miało dojść do bliższego kontaktu,ten stwierdził,że szuka prawdziwej kobiety - pił chyba do mojego wyglądu,jestem szczupła ale kości nie sterczą,ogólnie podobam się sobie:) I po tym sie zaczęły schodki;]Bo o ile chęci są,to jest jakaś blokada.Nie mam kompletnie zaufania do facetów,kiedy jakiś mi sie podoba i okzuje zainteresowanie to zaczynam się blokować i w efekcie zachowuję się jakby mnie nie interesował.I nie mam pojęcia jak sie przełamać:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulala sialala
nie da się,samotność do końca:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam tak samo,witaj w klubie
ale tu raczej nie pomogą:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaśka_samanawłasnezyczenie
up up,nikt nie pomoże,nie doradzi?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z ojcem mam stosunki dobre,ale nigdy nie doświadczyłam z jego strony ojcowskich uczuć,ciągle tylko psychiczne znęcanie się,poniżanie i ogólnie zero więzi emocjonalnej.Miałam nadzieję,że znajdę kiedyś faceta który pokocha mnie,będzie szanował,opiekował się - ot normalne marzenia. Hmm czytaj co sama napisalas jak mozna miec dobre stosunki z ojecem, ktory robi ci to co opisalas?????????????????? masz fatalne stosunki z ojcem i o ile to w kocnu przyznasz to jest szansa na to ,ze zaczniesz cos zmieniac w swoim zyciu faceta mozesz znalezc ale jesli bedziesz go traktowac jak ojca to kazdy cie rzuci zacznij odrowniac ze facet i ojciec to dwie rozne osoby i to ze kazdy z nich inaczej cie traktuje dopusc bliskoc z facetem bo na ojca to juz nie masz wplywu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaśka_samanawłasnezyczenie
"Hmm czytaj co sama napisalas jak mozna miec dobre stosunki z ojecem, ktory robi ci to co opisalas??????????????????" A no można,ojcem dobrym pod tym względem nie był,ale rozmawiamy,nie bije,nie dołuje już psychicznie więc stosunki są dobre. Łatwo powiedzieć - dopuść bliskość z facetem;]Kiedy właśnie to jest moja trudność!Nie szukam u innych wad ojca,po prostu chyba boję się facetów i nie mam pojęcia jak sobie z tym poradzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Opisz proszę jakąś sytuację kiedy się blokujesz? Czy chodzi o to jak Cię dotyka, czy jak mówi o uczuciach? Czy masz jakieś reakcje somatyczne (reakcje ciała - napinają Ci się mięśnie, czy jakaś nagła potliwość). Proszę przypomnij sobie taki ostatni stan (możesz zamknąć oczy i "odtworzyć" sobie w pamięci) takie ostatnie zdarzenie. Spróbuj wystąpi w roli widza który ogląda teraz swoje relacje i emocje z tej sytuacji. Jeśli będziesz skupiona i trochę się postarasz - dowiesz się czegoś nowego. Jakie masz najwcześniejsze wspomnienia związane z Ojcem? Ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, że to, jak się zachowujesz, jest błędem i chcesz to zmienić - to krok w dobrą stronę.... Teraz trzeba zadziałać odpowiednio, otworzyć się, zaufać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@sedirka Jej reakcja nie jest błędem. To jest reakcja emocjonalna wyuczona przez jakieś wcześniejsze doświadczenia. Zadałem pytania aby Kaśka miała szansę zrozumieć czemu tak reaguje ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to, ze jest to dla ciebie trudne - to jest oczywiste ale nie jest to niemozliwe, wymaga celowego dzialania mimo oporu jaki odczuwasz wiesz to troszke za malo, ze tata nie bije rozumiem, ze po tym co doswiadczylas doceniasz takie źdzbla jaki ci daje ale uwierz mi mozna dostac o wiele wiecej dopusc to do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@yeez Przełamywanie oporu nie wykonuje się na siłę. To jest gwałt. Proponuje pójść za tym oporem, zrozumieć skąd się wziął. Podążanie za oporem pozwala lepiej zrozumieć siebie. A jest to wiedza bezcenna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak sądzisz Jacku? w moim odczuciu autorka jasno wyrazila skad ten opor czasami trzeba skoczyc by rozwinac skrzydla :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaśka_samanawłasnezyczenie
Jacek,nawet nie wiesz jakie to miłe,że ktoś zainteresował się moją "słabostką" i robi coś,żeby pomóc:)Dzięki:) "Opisz proszę jakąś sytuację kiedy się blokujesz? Czy chodzi o to jak Cię dotyka, czy jak mówi o uczuciach? Czy masz jakieś reakcje somatyczne (reakcje ciała - napinają Ci się mięśnie, czy jakaś nagła potliwość)" Ogólnie z facetami nie mam problemów jeśli wiem,że to tylko koledzy.Wtedy ani dotyk,ani nic innego mi nie przeszkadza.Natomiast schodki zaczynają się,kiedy widzę zainteresowanie w stosunku do mnie.Cała się spinam,jest uścisk w żołądku.I to wszystko dzieje się chyba najbardziej przez mówienie o uczuciach.Chociaż chciałabym wysyłać jakieś sygnały,że mi się podoba,nie być kawałkiem lodu - robię dokładnie na odwrót.Zaczynam żartować,zmieniać temat,szukam czegoś/kogoś co odwróci moją uwagę.Zachowuję się jak kumpela,a nie kobieta której zalezy:)Nie potrafię dać do zrozumienia,że ktoś mi się podoba chociaż w środku wszystko sie wyrywa do tego kogoś i to jest kurcze frustrujące:) "Jakie masz najwcześniejsze wspomnienia związane z Ojcem? Ile masz lat?" Latek liczę sobie 25.Najwcześniejsze wspomnienie z ojcem związane to jak pomagał mi się uczyć czytać,miałam problemy z wymówieniem niektórych wyrazów i za to dostałam w twarz;]Potem są tylko wspomnienia psychicznego dręczenia - jaka to jestem głupia,jak nic nie osiągnę,po co mu taka córka itd itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaśka_samanawłasnezyczenie
Dodam jeszcze że wszelkie próby "pójścia na żywioł" odpadają,zawsze mam wrażenie że za dużo sobie wyobrażam,wyolbrzymiam zainteresowanie i w konsekwencji nie robię nic;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enklawa
heh,nie można mieć takich problemów:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spinka_1234
mam podobnie i chętnie poczytam dobre rady:)o ile ktoś się zainteresuje,bo sprawa problemowa i człowiek nie wie co ma z tym zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaśka. Dzięki za szczerość. To co napisałaś o ojcu (uderzenie w twarz) bardzo mnie poruszyło. Powiedz mi czy nie jest tak że ty ogólnie nie lubisz mówić o uczuciach? Czy mówisz innym (czasami) co czujesz? Np. "lubię to tobą rozmawiać, jesteś fajnym kumplem" ... Czy zdarza Ci się płakać na wzruszającym filmie? Czy jak jesteś wściekła, zła - pokazujesz złość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubie pomagać100
Też tak mam i powoli w sobie to przełamuję. Zmuszam się do jakiś przelotnych usmieszków i flirtów, a jako że ciągle to ciężko przychodzi- to ćwiczę na facetach, na których mi tak strasznie nie zależy;) I nie piszcie, że wykorzystuję facetów, bo faceci też nigdy sobie nie wyobrażali po czymś takim ślubu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubie pomagać100
najlepiej pójść gdzieś bez znajomych- na kawę, do kina, do klubu. Jak zauważysz, że jakiś facet cię obserwuje- uśmiechnij się:):) Możesz potem uciec, jak ci niekomfortowo, ale zostanie taka dzika radość, że coś w sobie przełamałaś:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jurna babeczka
Ech, co Wy z tymi ojcami albo matkami zajeżdżacie nieustannie.... Są jacy są i kropka. Ja myślę, że Autorka dostała popalić od swojego byłego faceta na tyle mocno, że podświadomie boi się takiego traktowania ze strony każdego kolejnego gościa. I dopóki nie zrozumie, że jest fajną, ładną i mogącą się podobać dziewoją nici z posiadania mężczyzny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dom rodzinny jest źródłem wszystkich podstawowych norm społecznych, zasad, reguł. Dom może dać Ci silne poczucie własnej wartości lub niepewnego wycofanego osobnika. Dom z problemem alkoholowym w większości wypadków powtarza się w kolejnym pokoleniu. Wpływ domu rodzinnego na człowieka jest OGROMNY. Dlatego czasami o to pytam. Polecam książki "Kobieta bez winy i wstydu" "Zdradzony przez ojca".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaśka_samanawlasnezyczenie
Powiedz mi czy nie jest tak że ty ogólnie nie lubisz mówić o uczuciach? Czy mówisz innym (czasami) co czujesz? Np. "lubię to tobą rozmawiać, jesteś fajnym kumplem" ... Czy zdarza Ci się płakać na wzruszającym filmie? Czy jak jesteś wściekła, zła - pokazujesz złość? Zgadza się,nie lubię mówić o uczuciach,może dlatego że nie potrafię.Takie rzeczy typu "fajnie się nam rozmawia,jesteś fajnym kumplem" mówię tylko koleżankom,jakoś w stosunku do płci męskiej nie potrafię:)A czy płaczę na filmach - prawie na każdych,pod tym względem wzruszam się tak łatwo że bardziej się już chyba nie da:D Jurna babeczka - > masz rację,że to co spotkało mnie ze strony byłego bardzo wpływa na moje relacje z facetami,podświadomie cały czas przypomina mi się każde słowo od niego usłyszane i blokada się zwiększa. Co jest dziwne - potrafię się uśmiechnąć do obcego faceta,jeśli ktoś się do mnie uśmiechnie,zagada czy nawet oko puści to odpowiem,z tym nie ma żadnego problemu.Schodki to są wtedy,kiedy zaczyna mi na kimś zależeć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaśka_samanawlasnezyczenie
Powiedz mi czy nie jest tak że ty ogólnie nie lubisz mówić o uczuciach? Czy mówisz innym (czasami) co czujesz? Np. "lubię to tobą rozmawiać, jesteś fajnym kumplem" ... Czy zdarza Ci się płakać na wzruszającym filmie? Czy jak jesteś wściekła, zła - pokazujesz złość? Zgadza się,nie lubię mówić o uczuciach,może dlatego że nie potrafię.Takie rzeczy typu "fajnie się nam rozmawia,jesteś fajnym kumplem" mówię tylko koleżankom,jakoś w stosunku do płci męskiej nie potrafię:)A czy płaczę na filmach - prawie na każdych,pod tym względem wzruszam się tak łatwo że bardziej się już chyba nie da:D I z tym domem rodzinnym to prawda,z alkoholem również... Jurna babeczka - > masz rację,że to co spotkało mnie ze strony byłego bardzo wpływa na moje relacje z facetami,podświadomie cały czas przypomina mi się każde słowo od niego usłyszane i blokada się zwiększa. Co jest dziwne - potrafię się uśmiechnąć do obcego faceta,jeśli ktoś się do mnie uśmiechnie,zagada czy nawet oko puści to odpowiem,z tym nie ma żadnego problemu.Schodki to są wtedy,kiedy zaczyna mi na kimś zależeć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twoja blokada to "nie wolno okazywać uczuć facetom na których mi zależy". Niestety, poprzez forum nie umiem Ci pomóc. Proponuję wizytę o jakiegoś terapeuty. Gdzieś w środki masz zaprogramowaną bardzo silną blokadę przed okazywaniem uczuć bliskiemu mężczyźnie. Uważam że to uraz z relacji z ojcem. Może poćwiczyć wizualizacje i poczytać to co proponowałem wyżej - "Kobieta bez winy i wstydu". Myślę, że twój opór wewnętrzny jest silny iż bardzo przydała by Ci się osoba z doświadczeniem we wspieraniu i rozwiązywaniu problemów wewnętrznych. To musi być spotkanie bezpośrednie aby zobaczyć twoje reakcje ciała (rumieniec, napięcie mięśni, intonacja głosu). Nie da się tego zrobić przez forum ... Nie bój się takiego spotkania. Nie jesteś chora, większość ludzi ma jakieś lęki, opory czy konflikty wewnętrzne z którymi się zmaga :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaśka_samanawlasnezyczenie
Wiesz co Jacek,fajnie radzisz i masz miłe podejście do drugiego człowieka,co na tym forum pozytywnie zaskakuje:D O takiej wizycie właśnie myślę od dawna,wstyd to jedno,przełamanie oporu i pójście do specjalisty to jednak nie bułka z masłem,trochę dziwnie byłoby opowiadać prywatne sprawy innej osobie,ale może czas najwyższy?:)W każdym razie dziękuję bardzo za porady;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@Kaśka Wizyta u psychologa to spotkanie z obcym człowiekiem. Jednak sama decydujesz czy mu zaufasz. Sama po jakimś czasie poczujesz czy warto mu powiedzieć więcej. Kiedy usiądziesz i porozmawiasz to sama zobaczysz że przy którymś (może nie od razu trafisz na "swojego" psychologa) spotkasz takiego którego polubisz i zaakceptujesz. Wtedy się otworzysz i powiesz więcej. Na każdej wizycie posuwasz się trochę dalej i sama sterujesz tempem "otwierania" się. To zadanie psychologa aby wzbudzić w tobie zaufanie i nastąpił postęp. Najważniejsze: - nic na siłę - bycie szczerym (np. jak nie chcesz o czymś mówić, to nie kłamać tylko powiedzieć "jeszcze nie jestem gotowa o tym opowiadać")

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facetpotrzydzie
Skąd pochodzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facetpotrzydzie
Skąd pochodzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facetpotrzydzie
Skąd pochodzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna całkiem ładna...
Chyba nie jesteś jedyna... ja też zaczynam panikować, kiedy zaczyna mi choć trochę zależeć.. nie od razu, umiem flirtować, mam kilka związków na koncie, ale.. no właśnie.. przychodzi taki moment, zwykle wtedy, kiedy robi się naprawdę fajnie, że zaczyna mi zależeć.. i wtedy panikuję, że to się skończy, że on zniknie.. i znikają, zmieniają zdanie, przechodzi im....do pewnego momentu jestem silna, do pewnego momentu mam kontrolę, potrafię nawet lekko manipulować, żeby wzbudzić zainteresowanie faceta... ale potem nagle już tracę tą siłę, tracę te zdolności.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×