Oduczanie psa sikania - czy ten sposob jest dobry?

hej, mam malego pieska on wszedzie sika, znajoma powiedziala ze dobrze jest po takim sikaniu abym zlapala go za kark i wsadzila mu pysk w te szczochy robie to tak no i pytanie kiedy przestanie sikac?

To nie jest dobry sposób. Trzeba z nim często wychodzić.W sklepach zoologicznych można kupić specjalne maty,piesek zacznie siusiać w jedno miejsce.

Do tego klapsa powinnaś dać. Wiem, że to brutalny sposób, ale działa. Ja swojej Morales trociny na folii rozsypywałem (za duża do kuwety) i kładłem to koło drzwi. Najlepszym sposobem jest obserwowanie psa, bo łatwo zauważyć, kiedy szuka miejsca i wtedy na dwór z nim wyjść. Jak się załatwi na dworze, pochwal go. Szybko się nauczy.

matko jedyna:O .ludzie wciaz powtarzaja te glupoty:O.Tak sie nie robi! Szczeniaki sa bardzo wrazliwe i wystarczy lekko podniesionym glosem(nie krzykiem),powiedziec,ze nie wolno -gdy zqacznie sikac,lub gdy juz sie wysika i szybko zabrac go na dwor,niech tam dokoczny.Gdy wysika sie na dworze trzeba go bardzo9 chwalic i najlepeij miec przy sobie jakis smakolyk ,ktory on lubi i w nagrode oprocz pochwaly dac mu ten smakolyk.Tak psy ucza sie najlepeij-przez pozytywne skojarzenia a nie przez znecanie sie nad nim i wkladania jego mordki do sikow:O. Wogole b czesto trzeba ze szczeniakiem wychodzic,zeby mial okazje wysikac sie wlasnie na dworze a nie w domu i zeby byla okazja do chwalenia go i dawania czegos smacznego w nagrode.

Ok a jak nie ma mnie w domu prze 9-10h i on jest na balkonie to jak?

O kurczę,przez tyle godzin na balkonie?

I oczywiscie nauka psa zalatwiania sie na dworze troche musi potrwac,nie spodziewaj sie ,ze nauczy sie tego w 2 tygodnie.Ale z czasem bedzie coraz rzadziej zalatwial sie w domu,az calkowicie przestanie

To sie zastanow czy ty powinnas miec psa skoro nie masz dla niego czasu i musi sam siedziec przez 9-10 godzin(poza tym jak chcesz go czegokolwiek nauczyc skoro nie masz kiedy ??) i mam nadzieje,ze nie trzymasz go na balkonie tylko w domu???

Bzdury, bzdury i jeszcze raz bzdury !!!!!!! wtykajac psi nos w odchody umiejetnie nauczysz go pozerania kalu przed Twoim nadejsciem co w pozniejszym wieku zamieni sie w pozeraniu kalu kolegow z trawnika. :o Wychodz z nim najlepiej co godzine, po kazdej zabawie, po przebudzeniu, pare minut po najedzeniu sie. Kiedy bedzie siusial na dworze to nie skacz nad nim i sie nie zachwycaj, NIE GLASZCZ bo ludzie chwalenie czesto w ten bledny sposob odbieraja. Usmiechnieta mowiac ''doooobry piesek'' osiagniesz o wiele wiecej, bedac zadowolona - on wyczuje pozytywne emocje u Ciebie i skojarzy to sobie z ''dobrym pieskiem'' co bedzie dla niego wystarczajaca pochwala. Nie krzycz na psa kiedy cos zrobi. Jak znajdziesz nasikane to po prostu posprzataj jesli pies bedzie przy tym to ZADNE KRZYKI nic z tych rzeczy po prostu obrzydzona powiedz ''fuuuuj'' i to w zupelnosci wystarczy. Dla psa nie liczy sie slowo i wyklady a mowa ciala i krzyk na nic sie tu nie zda. Kiedy przylapiesz psa na goracym uczynku to zaraz mow ''fe'' i podnos go do gory nawet jak nie skonczyl jeszcze i wynos pedem na dwor.

Wyprowadzaj go/wynoś w miejsce, gdzie chcesz by się załatwiał co pół godziny (nie martw, się, starszy pies nie sika tak często, podobnie jak ludzkie niemowlęta z wiekiem sikają rzadziej). Potem stopniowo wydłużaj czas - załapie. Za nasikanie w domu stosuj karę, ale nie taką jak piszesz :) bo pies nie bardzo rozumie co to upokorzenie i jeśli chcesz wiedzieć, to zapach jego własnego moczu nie jest dla niego karą :). Najlepszą karą jest chwycenie psa (lekko) za skórę na karku i kilkakrotne potrząśnięcie nim (lekkie) - w ten sposób suka karze szczenięta i pies to zachowanie jako karę po swojemu odbierze, mimo że nie musi być dla niego bolesna. Nawiasem mówiąc na to reagują i starsze psy.

nie zgadzam sie psa nie wolno karac za sikanie w domu. Bledna interpretacja. Lapanie za kark ma na celu przemieszczanie, przesuwanie i tym podobne. Jest to bardziej opiekunczy i troskliwy gest matki niz kara. Z kolei szczenieta ktore ze soba ''walcza'' zawsze sie za karki gryza, poszarpuja i tez karaja sie nawzajem? Nie. Potrzasanie karkiem podczas sikania bedzie dla psa bezsensowne, bez przekazu i niezrozumiale. Jedyny efekt ktory najszybciej dzieki temu osiagniesz to to, ze pies nie bedzie chcial sie zalatwiac w Twojej obecnosci - lacznie z trawnikiem, dopoki sie nie schowa poza zasieg Twojego wzroku to sie nie zalatwi bo Ty+Sikanie = dla niego cos dziwnego, niekoniecznie przyjemnego. Pies to nie czlowiek i nie potrafi logicznie myslec i ukladac faktow. Jesli psa uderzysz za nasikane to po prostu straci do ciebie zaufanie. I jeszcze cos - kazdy pies ma to w jakis sposob ''zakodowane'', zeby sie zalatwiac poza miejscem wypoczynku (dom) i predzej czy pozniej prawie kazdy zaczyna tak robic - nawet te, ktorych pyszczki bezmyslnie wkladano w kal czy potrzasano karkiem co tylko nieslusznie utwierdza niedoswiadczonych w przekonaniu, ze to dobre metody.

karza* mialo tam byc

dokladnie - jak wychodzi sie z psem co godzine czy pol to po zalatwieniu sie i pochwale od razu idziecie do domu - i tak oto spacerek skojarzy mu sie z zalatwianiem potrzeby a nie tylko z poznawaniem swiata. Dluzsze spacery wystarcza tylko dwa razy dziennie. Dobrze, ze ktos o tym napisal :)

Boze jak czytam te wasze pierdoły z moczeniem pyska i dawaniem kalpsa to mi sie słabo robi!!! Zeby oduczyc psa sikania w domu wystarczy miec zawsze przy sobie gazete i gdy pies zaczyna sikać to postraszyć go szelestem gazety, lub inna sprawdzona i zalecana metoda- nasypac np groch do puszki po coli i zalepic plastrem, jak pies zacznie sikać to w trakcie kiedy sika należy potrząsnać puszką. Pies boi sie strasznie takich odg,losow bo ma wyczulony słuch i wlasnie to w zupelnosci wystarczy. Biciem i maczaniem pyska to niczego nie nauczycie, jedynie zrazicie do siebie malutkiego pieska

Poczytałem i przyznaję Wam rację z tym szarpaniem karku i biciem :) U mnie w domu zawsze były zwierzęta i zawsze je w ten sposób uczono. Ale tak, jak napisałem, ja swojej Morales wysypywałem trociny, na które się załatwiała (żwirku nie lubiła). Poza tym, kiedy ją przygarnąłem miałem remont w domu, więc drzwi cały czas były otwarte i sama wychodziła na dwór. Właściwie tylko w nocy zdarzało jej się załatwić w domu.

Właśnie pomyślałem, że głupio bym się poczuł, gdyby mnie ktoś za kark wytarmosił, jak sobie siknę w krzakach :) Pies przecież nie skojarzy tego, jako "tu nie wolno". Pomyśli, że dostał w dupsko za samo to, że się załatwił.

zgadzam się z Mycholem i mam pytanie- Mychol gdzie pracujesz masz swoją firmę czy u kogoś?

Wychodź z nim częściej i daj klapsa jak sika :)

Mychol, masz świetny kawałek w stopce :) Szkoda, że taka rewelacyjna muzyka krąży tylko w necie, a w radio i TV karmią nas jakąś syfiastą papką bez charakteru. W każdym razie w Polsce :)

Lomu tutaj tez nie puszczaja raczej takiej muzyki, chociaz jeden jedyny raz ja slyszalam w radiu a dokladniej Radio Paradiso :)

taka metoda jest podobna dobra na koty, nie na psy