Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kiedyś zakochany w Patrycji

Opowieść prawiczka - bardzo mnie to boli ;(

Polecane posty

Gość kiedyś zakochany w Patrycji

Dawno temu zaprosiłem dziewczynę w której się zakochałem (Patrycję) na drinka do pubu. Chciałem do niej podbijać, jednak się wstydziłem i nic z tego nie wyszło. I wiecie co????? bardzo dobrze zrobiłem. Jak ją odprowadzałem do domu to wypytywała się o mojego przyjaciela czy ma kogoś itp. w końcu wyciągnęła ode mnie jego nr telefonu. Tamtej nocy serce mi pękło. . . możecie się ze mnie śmiać mam to już gdzieś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś zakochany w Patrycji
Ale co ja jej miałem powiedzieć????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet27
...głupiś boś biedny ,a biednyś boś głupi.. i ty oczywiście jej ten nr pewnie jeszcze podałeś ?? Ty durniu nie po to się ona z Tobą umówiła ,żeby brać nr od kolegi...ale widocznie jak na spotkaniu zachowywałeś się jak jakiś przydupas to ona żeby zachować resztki godności do samej siebie wymyśliła to na poczekaniu.... Prawda jest taka ,że jak się zachowujesz do kobiety ja pizda to ona będzie Cię traktowała jak pizdę ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś zakochany w Patrycji
Czyli to moja wina?? no może i tak, nie umiałem pokazać, że mi na Niej zależy to dostałem po dupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet27
nie patrz na to w kategorii wina czy nie wina ..no tak wyszło nie miałeś doświadczenia to nie wiedziałeś co robić bo skąd ?? Ale teraz będziesz już wiedział ... Ja jako starszy wujek Ci powiadam ..sam fakt ,że kobieta idzie gdzieś z Tobą sam na sam oznacza ,że jakoś tam jej się podobasz i wtedy MUSISZ wręcz robić kron na przód .. NIEWOLNO CI SIĘ zatrzymać i się hamować bo przegrasz... Jak lasce się podobasz ,a nie zadziałasz w porę to potem możesz o niej zapomnieć na kilka miesięcy co najmniej jak nie na kilka lat...aż zmądrzejesz , nabierzesz doświadczenia , wprawy , ogłady tak żeby ona mogła Ci zaufać w sensie takim ,że jak ją zaprosisz drugi raz i ona się zgodzi ,żeby wiedziała ,że ty już wiesz jak się za nią zabrać ,ale na to trzeba doświadczeń z kobietami. JA też w zyciu zjebałem kilka akcji ,ale potem się nauczyłem i teraz już wiem lepiej co i jak ,a i tak wszystkiego się nigdy nie dowiesz. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak to działa, też tak miałem :D teraz się mogę z tego śmiać ale wtedy nie było mi do śmiechu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autora i do !offerma
to wasza wina, trzeba było działać, a nie nieporadnie nadskakiwać lasce i czekać aż sama wam się dobierze do rozporków. Ona w końcu nie wiedziała co robić i zainteresowała się kimś innym. Pretensje miejcie tylko do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet27
niema co płakać nad rozlanym mlekiem..każdy w życiu dostał po piździe ,a różnica między ludźmi polega na tym ,że jeden będzie teraz prze pół życia lamentował nad tą jedną porażką ,a drugi weźmie się w garść podniesie i będzie próbował dalej ,ale już z wyciągniętymi z przeszłości wnioskami. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No właśnie prawiczki
i inni nieudacznicy nie chcą wyciągać wniosków ze swoich licznych porażek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ona w końcu nie wiedziała co robić i zainteresowała się kimś innym." jasne, "w końcu" czyli po jednym wyjściu do pubu zaczęła wypytywać o kumpla. wy naprawdę wierzycie w te głupstwa które opowiadacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jak i to: "i ty oczywiście jej ten nr pewnie jeszcze podałeś ??" bo dlaczego miałby jej nie dać tego numeru? czy to by coś zmieniło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autora i do !offerma
skoro ją zaprosił to chyba logiczne że znali się wcześniej i ich znajomość nie opierała się na jednym wypadzie do pubu, myśl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co nie zmienia faktu że po jednym wspólnym wyjściu do pubu laska zaczęła go wypytywać o kumpla. co ty chcesz mi człowieku wmówić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autora i do !offerma
widocznie nie działałeś, a ta biedna dziewczyna nie wiedziała jak ma się zachować i bezpiecznie zaczęła cię traktować jak kolegę, a nie obiekt westchnień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jasne, przecież jej nie zerżnął w kiblu znaczy "nie działał". i dlatego na ich pierwszej, było nie było, randce zaczęła wypytywać o jego kolegę. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autora i do !offerma
ty nie znasz po prostu mechanizmu kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autora i do !offerma
no tak, laska widzi, ze nieporadnie od niej czegos chcesz jednoczesnie nie robiac zadnych krokow w tym kierunku i jest zdezorientowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autora i do !offerma
i czytaj ze zrozumieniem, jest napisane "mechanizmu" kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autora i do !offerma
takie historie jak ta autora pokazują, ze niektórzy budzą odczucia wyłacznie koleżeńskie i nigdy kobieta w takim facecie nie zobaczy ognistego kochanka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak laska na pierwszej randce zaczyna gościa wypytywać o jego kolegę to tylko skończony osioł mógłby się łudzić że zainteresowana była nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autora i do !offerma
nie zaprzeczam. jesli ktoś nie ma na tyle jaj by wykorzystać spotkanie w pubie z dziewczyną to zostanie tylko kolegą. jeśli z facetem się wychodzi tylko na ploteczki a nie żeby poflirtować to już dupa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autora i do !offerma
ani ty ani autor nie umiecie zainteresować sobą kobiety, krążycie wokół niej jak satelita i nic nie robicie, ona w koncu sie wami nudzi i idzie w ramiona innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
głąb najpierw pisze: "niektórzy budzą odczucia wyłacznie koleżeńskie i nigdy kobieta w takim facecie nie zobaczy ognistego kochanka" a za chwilę: "jesli ktoś nie ma na tyle jaj by wykorzystać spotkanie w pubie z dziewczyną to zostanie tylko kolegą." i nie widzi w tym sprzeczności. skoro głąbie, zgodnie z twoimi własnymi słowami: kobieta NIGDY w takim facecie nie zobaczy ognistego kochanka to znaczy że NIEMOŻLIWE JEST żeby on "wykorzystał spotkanie". nie rozumiesz że te dwa zdania się wzajemnie wykluczają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ona w koncu sie wami nudzi i idzie w ramiona innego" gdyby "w końcu" było po pół roku to bym ci przyznał rację. ale pisząc o sytuacji na pierwszej randce "w końcu" tylko się ośmieszasz. jeżeli laska po pierwszej randce nie jest zainteresowana to po prostu nie jest zainteresowana a nie żadne "w końcu".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autora i do !offerma
łapiesz mnie za słówka byle tylko wyszło na twoje. a mi chodziło o to że jeśli facet dalej będzie ciepłymi kluchami to faktycznie nic nie zrobi. tutaj trzeba kobietę odpowiednio podejść i sprawić żeby chciała więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×