po 3 miesiacach on mi powiedzial ze mnie tylko bardzo lubi :(

czesc nazywam sie julia mieszkam w londynie od 3 lat poznalam pewnego jamajczyka kturemu dalam numer i sie spotykalismy po jakims spotkaniu on mnie sie zapytal czy go kocham powiedzialam mu prawde ze tak on mi zekl ze on tez mnie kocha prawie spedzalosmy kazdy dzien ze soba po pracy ciagle do niego dzwonia po pracy koledzy kturzy by mogli gadac z nim godzinami nawet jesli dzonily kuzynki mama lub siostra zawsze gadal ze nie ma czasu bo jest teraz ze mna wiec mu wiezylam ze mnie kocha wogule ze chce ciagle czas zemla spedzac wogule okazywal mi swoje uczucia wiec wogule nie pomyslala bym ze mnie nie kocha pozneij pojechal do jamajki na miesiac na swieta do rodziny wrucil po mieiacu bardzo sie za mnol stesknil tak jak ja za nim :) nastepnie poznalam go z moimi przyjaciolmi wszyscy go polubili moja przyjaciolka wziela go na osobnosci i sie zapytala czy mnie kocha on odpowiedzial ejj ze tak ona mu powiedziala ze jak mnie szkrzywdzi albo zlamie mi serce to nie przezyje on powiedzial ze nie skrzywdzi mnie nigdy w ten weekend sie z nim spokala czyli w sobote spedzilismy razem czas pozniej on poszedl spac i powiedzielismy sobie do jutra on mial do mnie zadzwonic nie odzywal wiec ja sie do niego odezwalam on odebral powiedzial ze nie ma czasu dzis dla mnie poszlam pod jego dom bo mieszkam 3 domy dalej od niego i on siedzial z kolegami w domu wkurzylam sie na niego powiedzialam sobi ze go kocham ale musze z nim skonczyc bo mnie drazni poszlam do niego wczoraj on do mnie jak by sie nic nie stalo ale wiedzial ze bylam zal za wczesniejszy dzien i ja powiedzialam ze go kocham on mi nie wiezyl juz pozniej powiedzielismy sobie podkoniec ze to juz koniec on jeszcze mi powiedzial ze on sam siebie nie kocha ze on mnie tylko lubi nic wiecej ale ze chcial by sie ze mniol ciagle spotykac ja powiedziala ze nie wyobrazam sobie zycia bez niego i ze niewiem jak to przezyje przychodzic jak kolezanka do niego wstalam i powiedzialam ze do zobaczenia nigdy on do mnie mowi zebym dla mu szanse moze mnie pokocha bo on juz mial tyle razy zlamane serce ze juz boi sie zakochac a aj mu powiedzialm ze ja mu nigdy bym nie zlamala serca bo go bradzo kocham ze zaufalam mu zakochalam sie w nim to jest pierwsza moja milosc i pierwszy uszkowy chlopak on sie rosplakala i powiedzial mi zebysmy dali sobie szanse moze jakos to wyjdzie dzis ma do mnie zadzwonic i sie mamy spotkac pojde bo go kocham powiedzcie mi co mam robic !!!! i czy moze cos miedzy nami zaiskrzyc ???