Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wiosenka 28

star!!! schudnąć do wisony:) cel 10 kilo!!!!

Polecane posty

ja do tej pory zjadłam 2 kanapki z gouda light=))i ogórkim=)) małego banana i małe jabłko+jogurt jogobella light=))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam miłe Panie :) Skończyłam ćwiczyć, musiałam dzisiaj zrobić więcej brzuszków bo zgrzeszyłam zjadłam niedawno 6 wafelków i na obiad 7 pierogów ruskich. Anissia widzisz nie tylko ty podjadasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za pocieszenie :) Mam nadzieję, że jak mi się skończy @ to przestanę tyle żreć, zauważyłam ostatnio, że w te dni mam większy apetyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry z samego niedzielnego poranka ja kolejny dzień szkoły=)) ale nie chciało mi się wstawac...=((( no ale za to bede w domu już koło 15/16=))miłego dzionka=) ja wypije kawke i spadam na zajęcia=))) ja tak samo mam w te dni wilczy apetyt=) normalnie nie mogę sie powstrzymac zeby czegoś nie podjesć=))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zaczynam dzień od ciasta serowo-makowego z kulkami orzechowymi :) I chlebek ze smalcem, pewnie cały limit węgli zużyłam, ale ciasto boskie. Dobrze, że nie da sie go za dużo zjeść, bo czarno bym to widziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja właśnie zjadłam parówkę { od dawna mi się jej chciało } i dwa wafelki do lodów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koralikowa, nie żałuj, ja dziś co trochę ciasto podjadam, malutkie kawałki ale jednak. Na obiad zjadłam udko z musztardą. Postanowiłam od jutra wstawać 15 min wcześniej i kręcić się na twisterze. Chociaż czarno to widzę, bo śpioch ze mnie straszny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na sniadanie zjadłam jogurt banana i 2 mandarynki=)) pózniej na obiad 120gram kaszy gryczanej plus 3 kotleciki sojowe w sosie czosnkowym=))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzisiejszy dzień spisuję na straty, byłam u siostry i podjadłam trochę za dużo. Wagę wrzucam na szafę, zważę się dopiero, jak z tydzień uda mi sie przykładnie diety trzymać. Miało być 10 kilo mniej do wiosny, a nawet 5 nie schudłam. Zła jestem na siebie, ale nie poddaję się walczę dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dzisiejszy dzień również spisuję na straty. No trudno, dół robi swoje. : ) No ale głowa do góry, jutro będzie lepiej. Poza tym w niedzielę można sobie pozwolić. Ja od jutra przechodzę na dietę ABC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I zapomniałam dopisać, że.. sprowokowałam wymioty. Ech. Jest ciężko. Dobranoc panie. Do jutra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koralikowa często prowokujesz wymioty?? qrcze właśnie zajrzałam w poprzednie strony bo nie wiedziałam co jesz. No i widzę że to ty jesteś od tych 2 jajek, dziewczyno tak nie można jeść, niszczysz sobie organizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was Kochane. Ja tylko powiem, że nagrzeszyłam w weekend i nie zasługuje na bycie na forum. Spotkałam się po pół roku z przyjaciółmi poszliśmy do restauracji i piwkowaliśmy. Przykro mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eowin heheheehehehehe jakbyśmy tak patrzyły to żadna z nas nie sasługuje być na forum. A poza tym nie jest zabronione jeść. Ja też wczoraj zjadłam trochę słodkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja przez weekend zjadłam niewskazanego cukierka toffino=)) witajcie ja po wazeniu nareszcie bo wczesniej nie miałam okazji=) jestem zadowolona ze swojego wyniku=) spodziewałam się mniej.. na śniadanie 1/2 jabłka w kosteczkę wymieszana z 2 łyżkami otrąb owsianych i to zalane jogurtem naturalnym ok 180 gram=) pycha=)) na obiad zjem raczej to co wczoraj =)) ewentualnie kotlety zastąpie jajkiem na twardo w sosie chrzanowym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja przez weekend zjadłam niewskazanego cukierka toffino=)) witajcie ja po wazeniu nareszcie bo wczesniej nie miałam okazji=) jestem zadowolona ze swojego wyniku=) spodziewałam się mniej.. na śniadanie 1/2 jabłka w kosteczkę wymieszana z 2 łyżkami otrąb owsianych i to zalane jogurtem naturalnym ok 180 gram=) pycha=)) na obiad zjem raczej to co wczoraj =)) ewentualnie kotlety zastąpie jajkiem na twardo w sosie chrzanowym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mniejszabyc, kiedyś po kilkanaście razy dziennie. Teraz rzadziej. Ale tak, choruję na bulimię. Leczę się na tym punkcie, choć moja psychiatra już myśli, że jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koralikowa qrcze to nie masz lekko, mam koleżankę która też ta taki problem, teraz nie mamy kontaktu bo wyjechała za granicę, ale dziewczyna ma dopiero 32 lata a wygląda na 45 przez te wymioty, tak sobie zniszczyła organizm. Dorze że się leczysz ale źle że psychiatra nie wie wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz.. nie chcę jej mówić, bo boję się kolejnego pobytu w ośrodku. Chociaż już było lepiej. Długo nie rzygałam, no ale.. No trudno, jestem silna, nie będzie lekko, ale poradzę sobie. : ) jak tam kochanieńkie kolejny dzień diety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eowin, ja pojadłam ciastek wczoraj, może nie przesadnie, ale jednak za dużo :) Tak się zezłościłam, że dzis udało mi się jeść sporo mniej, ale pracowałam cały dzień, to pokus nie było. Każdemu zdarzają się wpadki, nawet najlepszym. Wracaj do nas szybciutko i nie marudź. Miriam, gratuluję, szczęściaro, niezły wynik. Koralikowa, pokochaj swoje ciało, przeciez tyle dla ciebie zrobiło przez wszystkie lata. Nie niszcz go, to twój przyjaciel, a nie wróg. Na pewno jest ci ciężko, ale postaramy się pomóc ci. Zdrowie masz tylko jedno, nie piszesz, od czego zaczęła się u ciebie bulimia, ale uwierz mi, jesteś wspaniałą osobą, masz mnóstwo zalet i nikomu nie daj sobie wmówić, że jest inaczej. Nawet jeśli zjesz czasem trochę za dużo, to trudno, wcale nie jesteś przez to gorsza. Nam wszystkim się to zdarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pataaa zdesperowana
Hej dziewczyny! widzę, ze jesteśmy w podobnych wagach... Mam około 170cm wzrostu i 74kg wagi... chociaż moja osobista waga jest do dupy i dokładnie nie wiem ile ważę. Ostatnio podobno zeszczuplałam. Moja historia toczy sie od paru lat. Jeszcze jako młode dziecko, a mianowicie 6kl podstawówki ważyłam 90kg. senaturium diety i mam 74 może mniej. Chcę bardzo schunąć do 67 przynajmniej. już jak się pojawi 6 w liczbie dziesiątek będę skakać pod niebiosa. jestem juz nieco zdesperowana, gdyż nie satysfakcjonują mnie efekty. Gdy staję przed kąpielą przed lustrem czuję się atrakcyjna. Mój chłopak ciągle powtarza że jestem piękna. Niestety ja nie mogę tego w sobie zobaczyć. Jestem dziewczyną która w genach ma przekazane cechy budowy. Dużo mięśni, ciężkie kości to jeszcze bardziej przytłacza. dziś weszłam na to forum i postanowiłam biegać na przemian z jazdą rowerem. Ruszałam się stosunkowo mało ale zaczęłam od pewnego czasu skakać na skakance. Muszę też powiedzieć że nie mogę uzależniać życia od diety, bo jestem sumienną uczennicą. Przygotowuję się do testów i chcę mieć na wszystko czas. Błagam dziewczyny poratujcie;) jestem zdesperowana...;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pataaa, po prostu jedz mniej więcej się ruszaj i nie szukaj w sobie na siłę wad. Ja też jestem grubooścista i trzcinką nigdy nie byłam i nie będę. Napisz, co lubisz jeść, to może znajdziemy ci jakąś dietę, przy której nie będziesz za bardzo się ograniczać.I nie patrz z zazdrością na szczupłe koleżanki, bo większość z nich też tu skończy :) A tak w ogóle witam z rana kobietki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pataaa zdesperowana
Agnissia bardzo dziękuję za wsparcie;) Dla mnie dieta nie stanowi problemu od pewnego czasu znowu zaczęłam... Nie wiem jak ta dieta się nazywa, bo wzorowałam się na diecie, którą zalecił mojej mamie dietetyk. Stopniowo od tej mamy diety zaczęłam ujmować jedzenia, a teraz jestem na etapie braku kolacji. Dziennie nie jem dużo i nie wiem jak ograniczyć skoro już mało jem;) Rano zazwyczaj albo chrupie płatki z mlekiem albo dwie kanapki z chlebem wasa. Nie jem normalnego chleba wogóle w domu. jedynie w szkole jadam kanapkę z grahamką dzieloną na kilka koleżanek zazwyczaj. Obiad nie duży jak wracam o 15.30 lub 16. teraz chcę dołączyć ruch. Skaczę na skakance. Ostatnio pojawiła się myśl biegania. Muszę coś zrobić z udami i ramionami. Brzuch łatwo zlikwidować, bo nie mam odstającego ani nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pataaa zdesperowana
A no i też witam miłe panie;) Już po śniadanku. jajko, kanapka z plasterkiem mięsa i ogórkiem + trzy łyżki jogurtu naturalnego z otrębami. teraz czerwona herbatka i poćwiczę, bo mam wolne od szkoły. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×