alimenty dla dziecka pełnoletniego

Mój ojciec, który mnie nie wychowuje wystąpił do sądu o zwolnienie z obowiązku alimentacyjnego. W sierpniu ubiegłego roku skończyłam się uczyć, a on do tej pory płaci mi alimenty chociaż uważam, że już nie musi. Teraz czekam na wezwanie do sądu. Powiedzcie m, czy będę musiała oddać pieniądze mojemu ojcu za okres, który mi płacił a już się nie uczyłam? Już trochę minęło i kasy trochę się nazbiera :( doradzcie mi, co sąd może mi nakazać. Czekam na odpowiedz. Dziękuje

Zwracać nie musisz (zależy od okoliczności) - poczytaj KC o bezpodstawnym wzbogaceniu. A dlaczego ojciec płacił, choć nie musiał? Może chciał?

wiesz ...zazwyczaj staje w obronie matek i ich dzieci ale w takich wypadkach pozostaje tylko skrytykować nie jesteś uczciwa osobą i uważam ze powinnaś zwrócić co do złotówki gdyby ojciec tego zażądał uważam że w momencie kiedy skończyłaś studia powinnaś go o tym powiadomić i dać mu prawo decydowania o dalszym płaceniu moja córka skończyła studia pod koniec czerwca i jakoś zaraz sie broniła - jej ojciec płacił dobrowolnie alimenty do końca sierpnia czy nawet września - on sam tak zdecydował i tez jej nie wychowywał a ty aż rok żyłas za jego (nie wiem byc może go na to stać ale to on sam powinien zadecydować) wiem ze kiedy alimenty wypłaca FA to w momencie kiedy zostały one pobrane niezgodnie z "prawem" FA upomina sie o ich zwrot - dwaj pełnoletni bracia mieszkający z matką,uczący się, nie utrzymywali od kilkunastu lat z ojcem kontaktów- w miesiącu sierpniu i wrześniu FA wypłacił w zastępstwie alimenty-pod koniec września FA upomniał sie o niesłusznie wypłacone alimenty za okres tych dwóch miesięcy gdyż dopatrzono się że w sierpniu ich ojciec zmarł-bracia o śmierci ojca nic nie wiedzieli gdyż mieszkali w innej miejscowości - tym też sie podpierali w odwołaniu - FA nadal domaga sie zwrotu pieniędzy-sprawa w toku kto zawinił? Urząd ma dostęp do wszelkich danych-meldunku,aktu zgonu-bracia mimo że to ojciec mogli o tym nie wiedzieć (co to za ojciec który nie płaci na swoje dzieci)- sama jestem ciekawa jak się ta sprawa rozstrzygnie

Odpowiadam Pani powyżej. Uważam, że nie jestem osobą nieuczciwą. To inaczej wygląda niż Pani myśli. Ja mam kontakt z ojcem jakoś nawet co miesiąc. On oczywiście wie o tym, że skończyłam szkołę w zeszłym roku. Tylko,że on uważa, że dopuki sąd mu nie karze płacić alimenty na mnie to on musi je płacić. Dlatego właśnie wystąpił o to odwołanie. Nie chciałabym oddawać tych pieniędzy, bo to trochę dużo wyjdzie. Co Pani na to? Dziękuje za opinie i proszę o dalsze wypowiedzi.

To zmienia postać rzeczy -jeśli twój ojciec wiedział o wszystkim to nie rozumiem twojego pytania Dlaczego Sąd miałby nakazać spłacić tobie alimenty które właściwie były płacone dobrowolnie - to ojca wybór i jego wola

ojciec płacił nie z rozrzutności, czy zachcianki ale z obowiązku alimentacyjnego - gdyby miał ochotę na ciebei łożyc, to nie składałby odwołanai, proste w takich wypadkach sąd nakazuje zwrócic pieniądze, które ci się poprostu nie należą - może ci to sąd rozłożyc na raty, ale oddac musisz :P

""""""" Justa2105 Mój ojciec, który mnie nie wychowuje wystąpił do sądu o zwolnienie z obowiązku alimentacyjnego. W sierpniu ubiegłego roku skończyłam się uczyć, a on do tej pory płaci mi alimenty chociaż uważam, że już nie musi. Teraz czekam na wezwanie do sądu. Powiedzcie m, czy będę musiała oddać pieniądze mojemu ojcu za okres, który mi płacił a już się nie uczyłam? Już trochę minęło i kasy trochę się nazbiera doradzcie mi, co sąd może mi nakazać. Czekam na odpowiedz. Dziękuje """""" Ojciec nie może na podstawie prawa żądać od Ciebie zwrotu płaconych przez siebie alimentów na Twoją rzecz , ponieważ jak słusznie zauważyłaś nie musiał płacić , płacił je nie mając ku temu żadnego przymusu prawnego , czyli czynił to dobrowolnie, albo jak kto woli robił Ci prezenty. Ty zaś mogłaś ten prezent przyjąć lub odrzucić. Tudzież inaczej jeszcze mówiąc udzielał Ci darowizny.. A ponieważ jesteś osobą "" O "" grupy podatkowej nie musiała darowizna być sporządzana w formie pisemnej z obowiązkiem zgłaszania jej do US z uwagi na jej wysokość. Owszem ...darowiznę można cofnąć w pewnych okolicznościach określonych prawem ale w tym przypadku pewnie one nie zachodzą. Fakt ,iż ojciec nie ma prawa żądać od Ciebie """ nadpłaconych """alimentów "" , które od pewnego czasu po prostu alimentami nie były wynika w prostej linii i treści z art.133 par .3 Kodeksu Rodzinnego ,który mówi, że """" Rodzice mogą się uchylić ..... """. I nie jest do tego wymagana zgoda sądu ...ponieważ w treści przytoczonego art. taki warunek nie został zapisany. Art. ten jest autonomiczny. Zatem ojciec skoro z niego nie skorzystał , czyli nie skorzystał z przysługującego mu prawa to teraz na ten art. ani inny powoływać się nie może . Oczywiście czym innym jet odpowiedzialność moralna. Nie zawsze bowiem i jednak prawo idzie w zgodzie z moralnością.

Wychodzi na to że nie ty jesteś podła i pazerna tylko masz ojca debila. Bo kwestia alimentacji rozgrywa się między alimentowanym i aimentującym. A debilowi zbywa parę stówek żeby iść do sądu? A może powiedz żeby dał te pare stówek na biedne dzieci. Bo ty już z alimentów naturalnie wyrosłaś. DEBILE!!!

Dziękuje wszystkin, którzy stoją po mojej stronie. Czyli wynika z tego, że do tej rozprawy dojść nawet nie musi. Wynika z tego, że on sam może się uchylić od płacenia tych alimentów i nie potrzebna jest na to zgoda sądu. Cieszy mnie takie rozwiązanie. Może sąd pomyśli podobnie jak wy, że jest debilem żądając o zwrot pieniędzy, które rzekomo wysyłał dobrowolnie. Śmieszny facet z tego mojego ojca. Odpowiadając na pytane jednej z osób to w sumie nie mam wyboru przyjmując lub nie tych pieniędzy. On co miesiąc mi je wysyła na konto i sądzi, że tak musi. To ja nie przyjąć ich nie moge. Jeszcze raz dziękuję wszystkim. Odwołanie od płacenia alimentów ponoć wysłał już jakoś przed świętami. Ciekawa jestem kiedy dojdzie do tej rozprawy. Do usłyszenia

Tylko Sąd może zwolnić ojca z placenia alimentów, ojciec wiedzial,że sie nie uczysz, skoro placil to widocznie taka byla jego wola, lub niedopatrzenie. Nie sądzę, by chcial zwrotu,nie w tym celu wnósl sprawe, raczej nie chce mieć dalej sądowego obowiązku co nie oznacza,że przestałaś byc jego dzieckiem

"Tylko Sąd może zwolnić ojca z placenia alimentów," Kolejna debilka!! Powtarzam: kwestia alimentacji jest sprawą cywilną. Dotyczy (w tym przypadku) ojca i córki. Oboje mogą się dogadać co do płacenia lub nie. Dopiero jak sobie nie ufają udają się do sądu. I sąd ICH ROZSĄDZA. A tu: ojciec-debil spłodził córkę-debila i będą ciągać się po sądach. Jak to DEBILE.

"""" Tylko Sąd może zwolnić ojca z placenia alimentów, """" Proszę wskazać podstawę prawną na poparcie swoich słów. Przypominam ,że sprawa dotyczy alimentów na pełnoletniego.

O. Kolejny debi! ;) Dużo was tam jeszcze jest???

klecka moze odpowiedz zniecierpliownemu? pokaz ze chociaz ty nie jestes debilemi potrafisz odpowiedziec na pytanie, baa na pparcie swoich wypocin :)

ale to on mnie chce ciagac po sadach a nie ja jego, wiec nie jestem debilka. chcialam polubowniie zalatwic ta sprawe, ale on chce do sadu i juz. niestety nie dogadasz sie z nim. rozumiem, ze nie przestane byc jego corka. to normalne. dzieki

to normalne ze hcce do sadu, by sad zniósl mu ten obowiazek, bo dopóki sad go nie zniesie to musi n=wedlug wyroku placic na ciebie, a tak to pojdzie do sadu powie ze sie juz nie uczysz i ze od roku w sumie juz tego nie robisz, i sad wyrokiem zniesie obowiazek placenia ci almentów tak zeby wedle prawa bylo wszystko klarowne.bo ty jesteś smarkiem i kto wie czy za miesiac gdzies do studium nie pojdziesz i bedziesz go znów ciagala o alimenty? on chce sie na drodze prawnej od ciebie uwolnic i ja go rozumiem. bo rodzina rodzina, mozna sie lubic miec kontakt itd ale wszystko nalezy miec prawnie ułozone.

"""" bo dopóki sad go nie zniesie to musi n=wedlug wyroku placic na ciebie, """" Proszę wskazać podstawę prawną na potwierdzenie tych słów .

zniecierpliwiony no skoro jest wyrok placic powiedzmy do 10ego kazdego miesiaca to trzeba placic, pozwany nie moze wedlug widzimisie przestac placic, czyż nie?

jesli chce przestac placic bo widzi ze sa ku temu przeslanki takie jak to ze dziecko skonczylo sie uczyc moze chyba wystapic do sadu o zwolnienie go z obowiazku placenia alimentów a nawet chyba o ich calkowity zwrot od dnia gdy dziecko przestalo sie uczyc. jesli zniecierpliwiony wiesz cos wiecej jak to jestr, napisz chetnie sie dowiem

W momencie kiedy ustaną przesłanki do alimentacji - alimentacja ustaje. I nie jest potrzebny wyrok "odwołujący" alimenty. Przykład: rzeczona Justa2105 stała się pełnoletnia, ukończyła szkołe, i jest w stanie utrzymać się samodzielnie. Kropka. Obowiązek alimentacyjny ustał. Ale. "Alimenciarz" nadal wysyla pieniądze, bo jest niedoinformowany, nie zna prawa, albo jest debilem. Alimentowana nie informuje "alimenciarza" o w/w faktach - bo nie musi. Pieniądze odbiera, bo pieniądze lubi. Nie zamierza oddawać bo wydała, albo ojca traktuje jak bankomat, albo jest debilem. No i idą do sądu. Jak to DEBILE p.s. Rozsądzenie będzie kosztowało "alimenciarza" 5% rocznych alimentów. Czyli parę stówek. Może niech debile się podzielą między sobą zamiast dawać sądowi (?). p.s.2. A jest też szansa, że wykaże iż został wprowadzony w błąd. I cię zamkną z art. 286 K.K.... Kto wiiiiii ;)

klecka to z chwila kiedy np 19letnie dziecko rzuci szkołe to rodzic placacy alimenty moze poprostu z dnia na dzien przestac placic ? przeciez dziecko bedzie sie rzucac ze nie jest w stanie sie utzymac itd i do komornika pójdzie ze alimenciarz przestal placic. hmm

19 lat to już nie jest dziecko. To po pierwsze. A po drugie - powtarzam: kwestia alimentów to sprawa cywilna (między alimentującym i alimentowanym). Jeśli któraś ze stron jest debilem (n.p. rzuci szkołe i uda się do komornika) należy udać się do sądu celem rozsądzenia. W w/w przypadku jest teoretyczna szansa że to alimentoiwany zostanie obarczony kosztami wszelakimi. c.b.d.o. ;)

ale jak 17latek rzuci szkole to alimenciarz musi bulic i tak :P :P :P bo to dziecko jeszcze, no ale tak tu mówimy o almentach na pełnoletniego.. alimenty powinny znikać ta instytucja to zakała tego kraju. amen

A co w zamian?

nic, a co ma byc w zamian? nie rozumiem

Czego nie rozumiesz? Proponujesz znieść instytucję alimentów - co proponujesz w zamian?

a musi byc cos w zamian? hmm?

""""""" 4444444444444444444444444444 jesli chce przestac placic bo widzi ze sa ku temu przeslanki takie jak to ze dziecko skonczylo sie uczyc moze chyba wystapic do sadu o zwolnienie go z obowiazku placenia alimentów a nawet chyba o ich calkowity zwrot od dnia gdy dziecko przestalo sie uczyc. jesli zniecierpliwiony wiesz cos wiecej jak to jestr, napisz chetnie sie dowiem"""" No przecież ja już wszystko napisałem wcześniej ...i nie tylko w tym temacie ale również w temacie """alimenty na pełnoletniego ??? i innych pokrewnych. Ty zaś poddajesz w wątpliwość moje słowa ...w takim razie proszę o argumenty prawne, podstawę prawną tych wątpliwości. Przy tym jeszcze raz powtórzę ,że nauka pełnoletniego nie jest podstawą do alimentów.. I to nie ważne w jakim trybie , dziennym ,zaocznym,wieczorowym czy księżycowym.

UWAGA TO NIE ZNIECIERPLIWIONY TYLKO PODSZYW, DOSTELEM IP OD MODERACJI I ROZNI SIE ONO OD IP ZNIECIERPLIWIONEGO, NASZEGO ZNIECIERPLIWIONEGO A NIE TANIEGO SYFU-PODRÓBKI, KTORY PROBUJE NIM BYC.

"Rodzic nie może zaprzestać wypłacania alimentów samodzielnie. W każdym przypadku musi wystąpić do sądu o zwolnienie z obowiązku alimentacyjnego lub zawrzeć z pełnoletnim dzieckiem umowę w tej sprawie. Podstawa prawna: Ustawa z 25 lutego 1964 r. kodeks rodzinny i opiekuńczy (Dz.U. nr 9, poz. 59 z późn. zm.)." Fragment ze strony: http://podatki.onet.pl/kiedy-mozna-przestac-placic-alimenty-na-dziecko,19923,4792099,1,agencyjne-detal