Sanki - Kraków.

Witam drogie panie. ;) Mieszkam w Krakowie i zaprosiłem dziewczynę na sanki. Mam tylko jeden, filigranowy problem. Nie znam żadnego fajnego miejsca w którym można by trochę poszaleć, nie ryzykując rozjechania żadnego dzieciaka. :D Może mieszka ktoś z Was w tym pięknym mieście i ma pomysł? Będę zobowiązany.

zmieniaj szybko na łyżwy

łąki nowohuckie

Na łyżwach już kiedyś byliśmy, poza tym śnieg nam stopnieje! :D Próbował ktoś zjeżdżać z Kopca Krakusa? To nie samobójstwo? Nikt nas za to nie będzie ganiał?

masz pojęcia, czym jest Kopiec Kraka? :O Nie jest wyluczone, że jest to grobowiec,więc może na Rakowice na saneczki przy takim podejściu?:O

ci chodzi :D z niego zjechac sie nie da. nie znam miejsca na sanki ale NH jest wysoko wiec jakies gorki powinny byc.

Tak, tak, tak. Grobowiec to może i jest, ale co najwyżej LEGENDARNEGO władcy Kraka. Przepraszam, może moje wartości moralne są upośledzone, ale raczej to do mnie nie przemawia. Bez oporów i kaca moralnego z przyjemnością pojeżdżę tam na sankach. Rakowice? Chyba odpadają, nie ma tam górki, wydaje mi się. ;)

Chodziło mi o kopiec Krakusa. Akurat to z Kościuszki na zbity pysk nas wykopią. :P

e tam wykopia bylem tam kilka razy noca gdy bylo zamkniete i tylko raz nas stroz zlapal w tej zamknietej kawiarni u gory i pytal czy to ladnie tak przez plot przechodzic :D