Mój facet nasmiewał się z tego jak się z nim kocham

Dokładnie Fiki fistaszek ! mógł się nabijac ale nie pokazywać to w karykaturalny sposób , bo wcale tak się nie ruszam jak on to pokazał !

że cię to aż tak uraziło?

z tak delikatnej sprawy ale z drugiej strony może Twój facet ma taki charakter, że jest bardzo bezprośredni? z nim porozmawiaj bo z nami tutaj nie rozwiązesz sprawy

No to na 100% był śmiertelnie poważny skoro wyolbrzymił to jak się ruszasz...współczuję facetowi. SOS - wątpię, że on w ogóle cokolwiek chciał przekazać, po prostu zażartował.

Frequnia piszesz, że dużo żartujecie, śmiejecie się do tego wtedy była luźna atmosfera no i on sobie zażartował nie świadom niebezpieczeństwa jakie ten żart niesie. Zdenerwowałaś się, obraziłaś. On przepraszał i takie tam. No i? Co chcesz więcej osiągnąć? Masz trzy warianty: - Dalej być obrażona, on będzie dalej Cię przepraszał (i pewnie cholernie żałował, że poczuł się zbyt wyluzowany przy tobie) i nie będziecie przez te pół roku kochać się. - Możesz z nim zerwać skoro czujesz się tak poniżona, ze nie możesz więcej tego znieść. Co byłoby głupotą moim zdaniem. - Możesz przeprowadzić krótką wyjaśniającą rozmowę co konkretnie Cię zabolało i aby miał to w przyszłości na uwadze. Myślę, że każdy pojętny chłopak zrozumie i w ramach przeprosin na pewno będzie chciał się jakoś zrehabilitować i będziecie żyć długo i szczęśliwie The End. A przepraszam! Możesz jeszcze spędzić tydzień na kafeterii i ponakręcać się trochę jaki to on okrutny i nieczuły i jak mógł Cię poniżyć w tak perfidny sposób! :)

Do sosssss : czytaj posty ;) pisałam że wcale bym sie nie obraziła gdyby mi powiedział to w sensie : nie rób tak bo mi się nie podoba ,a lbo nie lubie jak tak robisz . ALe zrozum on to pokazał w hamski sobsób i ewidentnie sie z tego nabijał ! Jeśli chodzi o zmyślanie i stwarzanie problemów to nie mam czasu na wymyślanie , sytuacja zaistniała autentycznie i nie umiem sobie z tym poradzić ..

DO martffomana , myśle że rozmowa jest i tak nie unikniona , tylko nie wiem jakich musiał by uzyc słów żeby mnie to przekonało że moje zachowanie mu nie przeszkadza ;( może chciał w żartobliwy sposób zwrócić mi na to uwagę , ale teraz wypadało by to poważnie wytłumaczyć ,, tylko że on twierdzi że wcale tak nie myśłi że się śmiał

Chamski przez "ch"...szkoda, że na punkcie pisowni nie jesteś tak przewrażliwiona jak na punkcie seksu. Podtrzymuję zdanie, że zrobiłaś problem z głupiego żartu i dramatyzujesz. Nie pocieszę Cię - jeżeli ktoś ma takie podprogowe, dosadne i skupiające się na seksie poczucie humoru to nie raz i nie dwa rzuci nieumyślnie głupim żartem który Ty będziesz roztrząsać przez następne tygodnie.

Dystans dystansem, żart zartem, ja bym dociekła o co mu chodzi naprawdę. Bo taka przytyczka ni z tego ni z owego i jeszcze ta cała demonstracja czemuś miała służyći raczej nie poprawieniu Ci humoru.

tak to kurwa jest, gdy dzieciaki za seks sie biora i nie wiedza co ze soba poczac, procz wsadzic, wyjac, wsadzic, wyjac :D

będę miła - z tego co autorka powiedziała to rozmawiali po prostu o seksie i on nagle miał bardzo konstruktywny pomysł na żart. Jak ktoś ma taki poczucie humoru to to samo przychodzi, już pomijam fakt, że motyw z przejaskrawionymi aktami seksualnymi pojawia się w masie amerykańskich stand-upów i bardzo zapada w pamięć jeżeli się spodoba ;)

Dziewczynko!! Dorośnij do seksu i do udzielania się na forum bo po 1 nie rozumiesz tego co piszą nieco mądrzejsi od Ciebie , po 2 zacznij korzystac ze slownika

moim zdaniem przesadzasz, mój tez nie raz żartuje sobie z min jakie robię itp. ja się z niego też śmieję i jest fifty fifty :)

biedny ten twój chłopak autorko. nie dość. że ma laskę kiepską w łóżku, to jeszcze bez poczucia humoru i obrażalską.

wiecie co ona może niech mu powie że ma małego smutnego korniszonka i zacznie się smiać ciekawe czy on to odbierze jako uwagę na poziomie i śmieszną

moorland - uważasz że teraz będzie częściej żartował z takich spraw ? Wątpie

zalezy jak to zrobił, czy rzeczyiscie chciał cie poniżyć. Ale byc moze to tylko niewinny zart?? My z moim facetem tez sobie nieraz dogryzamy, on mi mówi "Ty kłodo" i ja sie wcale nie obrażam:-D Troche dystansu! poza tym twierdze ze lepiej zeby ci mowił co mu nie pasuje niż dusił to w sobioe

faktem jest że facet jak już zaczął coś pokazywać to przynajmniej mógł skończyć :D

zalezy jak to zrobił, czy rzeczyiscie chciał cie poniżyć. Ale byc moze to tylko niewinny zart?? My z moim facetem tez sobie nieraz dogryzamy, on mi mówi "Ty kłodo" i ja sie wcale nie obrażam:-D Troche dystansu! poza tym twierdze ze lepiej zeby ci mowił co mu nie pasuje niż dusił to w sobioe

Twoje życie jest aż tak nudne, że będziesz rozmyślać wszystkie możliwe wytłumaczenia dlaczego on to zrobił? Czy na prawdę nie jesteś w stanie pojąć, że skoro facet mówi, że zrobił to dla żartu to tak rzeczywiście było? Chyba, ze jest notorycznym kłamcą to rozumiem, że masz obawy. Ale domyślam się, że jednak nie jest. Dziewczyno nie rób z siebie paranoiczki, nie doszukuj się sensu tam gdzie go nie ma.

kasa Co innego nasmiewac sie z atrybutow ktorych nie mozna zmienic a co innego z zachowania ktore mozna zmienic

Juz widze jak facet smialby sie z dowcipu dziewczyny gdyby powiedziala : wiesz twoj krotki fiutek tak smiesznie sie porusza i wyglada, haha. Juz widze, jakby odebral to tylko jaki zart..

"małego smutnego korniszonka"....mój ulubiony tekst z lejdis

żeleczek - zanim się wypowiesz przeczytaj wszystkie odpowiedzi , będziesz wiedział o co chodzi

Myślę, że dla niego "takie sprawy" niczym nie różnią się od "innych spraw", więc jak wpadnie mu do głowy głupi żart to jest spora szansa, że powie go głośno zanim pomyśli. Chyba, że kompletnie przestanie Ci ufać w kwestii żartów, a Wasz związek zdechnie śmiercią naturalną bo ile można być z kimś przy kim non-stop trzeba się pilnować.

ja myslę że można zażartować z czegoś ale nie w chamski czy poniżający sposob widocznie on przesadził skoro autorkę to dotknęło

jiojiojo ale on sie nie smial z wilekosci jej piersi tylko z zachowania, to jest roznica!

kasaa - widzisz, są tacy którzy mają bardzo "sarkastyczne" czy wręcz "chamskie" poczucie humoru i jak się rozluźnią to mówią różne głupoty. Uwagę można mu zwrócić, ale zachowanie autorki to moim zdaniem dużo lepszy temat na kabaret i chamskie żarty niż jej domniemane rigor mortis w łóżku.

"moorland - uważasz że teraz będzie częściej żartował z takich spraw ? Wątpie " Też wątpię, po takich akcjach jakie mu autorka robi już się nie odważy...

jiojio - twój teks to mnie powalił " wiesz twoj krotki fiutek tak smiesznie sie porusza i wyglada" , ciekawa jestem jak facet wtedy by sie poczuł gdybym mu tak powiedziała ;D oczywiście potem powiedziała że to żart