Czy w sklepach każą pokazywać dowód z grzeczności czy bo muszą ?

od czego to zależy, że jedna osoba ma pokazać a inna nie?

od wyglądu i bo muszą.

Chcą zweryfikować czy to możliwe by takie stare łajzy jeszcze piły :D

Czekaj, czekaj... O jakich sklepach mówisz?????? :)

no muszą niby, ale od mojego tateło to jednak nie biorą nigdy a mi ciągle, i jak mi raz ktoś nie kazał pokazać to zrobiło mi sie przykro, zastanawiam się więc, czy oni widząc moje ufne spojrzenie dziewiczego jelenia wyczuwają moją chęc pokazania?

wolnotzłowych no o normalnych typu Lidl ... kupuje cukierki i piwo...może te cukierki wprawiły ich w zakłopotanie... no ale jedno piwo to nawet małolata by sie nie upiła...

czkawka Ty se jaja robisz bo nie wierzę że możesz być tak tępa

musza sie pyta, a czasem po prostu wola poprosic niz przygladac sie kazdemu czlowiekowi i zastanawiac sie ile ma lat, a kobiety sie podniecaja i mysla, ze mlodo wygladaja:D

bo masz wygląd 17-letniego chłopaka, tez bym legitymował :D

czy aburabi to januszek?

ja.. co? ja to ja Aburabi :D

Kupuj samo piwo, a po cukierki wysyłaj starszych kolegów. Może w Twoim sklepie pracuje tajna policja stomatologiczna, która określa osoby nadużywające słodyczy, jako potencjalnych wywrotowców, narażających na szwank budżet służby zdrowia w zakresie próchniczych schorzeń jamy ustnej. Ale mam tez inne wytłumaczenie.

wiem jeno, że jeśli nastąpi pare takich dni pod rząd że mnie niewylegitymują to będzie znaczyło że sie zestarzałam i popełnie samobójstwo jak AMY (ona z tego samego powodu to zrobiła - sprzedali jej koke bez dowodu) ;( akurat miała 30

pewnie chca znac twoj adres

inne? to słucham, czytam a wiesz może co oznaczają te znaki we śnie: tory kolejowe (dokładnie 5 i nie bardzo równoległe) lokomotywa (bez wagonów) przejeżdzająca szybko rolki (łyżworolki na schodach i w dyskotece) oraz pijana koleżanka liżąca skórzaną kanapę?

Pani Czkawka - celuj w tę w puszce 0.33, 0.5 nie dasz razy zejdziesz zanim wypijesz :D

pracuje w sklepie i musze sprawdzac ;] bo inaczej won z pracy

Ten motyw z dowodem i słodyczami może być prawdziwy, teraz gdy podnieśli VAT na chipsy i cukierki może monitorują sprzedaż i rozważają wprowadzenie akcyzy na cukierki?

boze, odstawilam slodycze nie dawno, ale tak zupelnie, i teraz jak czytam o cukierkach to az mnie mdli :D

Przychodząc do sklepu spożywczego licze towary na półkach alfabetycznie po czym spoglądam na ekspedientke sklepu by patrzeć na jej tzytze, biore reklamówke i w tanecznym kroku opuszczam sklep po czym udaje sie na msze do kościoła, przy wejściu zanurzam głowe w wodzie święconej i myjem włosy wyjmując z reklamówki przy tym szamponełe po czym rzucam włosami i ochlapuje parafianów dyskretnie wycierając sie w sutanne ojca księdza, na koniec mszy klęcze w drewnianej ławce pijąc sobieskiego i biore snikersa na przegryche.

racja cukierki są niezdrowe...adres? a na co im mój adres...przecież wszyscy wiedzą pod którym mostem mieszkam ;)

Wersja druga romantyczna: Sprzedawca (będąc nieśmiałym młodzieńcem, o ciemnej karnacji) zakochał się w Tobie od pierwszego sześciopaka. Całymi dniami fantazjuje na Twój temat (ze względu na publiczność forum - zaniecham opisu tych fantazji) Tak bardzo chciałby, coś do Ciebie powiedzieć, lecz nie może się na to zdobyć. Prosi Cie więc za każdym razem o dowód. Nauczył się już adresu i PESEL-u na pamięć. Nocami stoi w ukryciu pod Twym oknem i marzy byś do niego zamachała, lub chociaż w sklepie uśmiechnęła się ciepło.... Nad snem muszę pomyśleć. Ale wiesz, co myślę o lokomotywie.

fajnie fajnie tylko,że to głownie kobitki tam są ;D no i jeden facet był z tunelami w uszach chyba gej...powiedziałam z przekąsem że 18 to ja dawno skończyłam, a on mi że w USA piwo jest od 21 roku :O

Codziennie rano przystojny brunet dla niepoznaki przeistacza się w przaśną sklepową lub subiekta geja. Brak mu śmiałości, by stanąć przed Tobą w pełni swej męskości...