Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jolka_kasztanowa

Mamy z trójką, czwórką dzieci a praca

Polecane posty

Gość gość
do gość dziś - dobra matka, rodzi po to aby mieć parobków na starość ,a do tego aby mieć tą szklankę wody to czym zapłacisz jak siedzisz w domu i kiedy zapracujesz na swoją emeryturę aby kupić sobie ta szklankę wody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne te wasze odpowiedzi. Każda matka, ktora kocha swoje dziecko czy to pierwsze czy to drugie, tak samo kocha trzecie i czwarte i zycia sobie bez niego nie wyobraża. Czekam teraz na trzecie dziecko z niecierpliwością. Już bardzo je kocham, to ogromne szczęście, pracę na szczęście mam, wrócę po wychowawczym jak dziecko pójdzie do przedszkola, nie trzeba wielkiego samozaparcia żeby mieć i dużą rodzinę i pracę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a po co mam się zapierać, przecież żyję na tym świecie tak krótko, że szkoda mi czasu na zapieranie i zapieprzanie przy bachorach i w pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My mamy 4 dzieci [14, 11 i bliźniaki 8 lat]. Po urodzeniu pierwszej dwójki od razu po macierzyńskim wracałam do pracy -dzieci w żłobku, potem w przedszkolu, po urodzeniu bliźniaków przez 2 lata byłam na wychowawczym. Musieliśmy radzić sobie sami z mężem, na teściów niewiele mogłam liczyć, oboje pracowali do 18. Czasami w weekendy mogliśmy im podrzucić dzieci na 2-3 godziny aby spokojnie zająć się tygodniowymi zaległościami. Czasami pomogła szwagierka-studentka, sama [bez zapłaty], albo polecając jakąś swoją koleżankę[oczywiście za opłatą]. Ona też poleciła nam swoją koleżankę będącą w trudnej sytuacji materialnej, za wikt i mieszkanie pomagała nam w pracach domowych, opiece nad dziećmi. Mam też wiele szacunku do teściów, którzy starali nam się pomóc w inny sposób, często podrzucali nam gotowe obiady, robili nam zakupy od swoich wiejskich dostawców. Teściowa, samouk krawiecki, przerabiała ubrania, córeczce szyła śliczne sukienki. No i sąsiedzi. Staraliśmy się żyć z nimi z zgodzie, mąż[złota rączka] niejednokrotnie był wzywany do pilnych napraw, ale zawsze ktoś był chętny zająć się chorym dzieckiem, wówczas, kiedy nie mogliśmy sobie pozwolić na zwolnienie lekarskie na opiekę nad dzieckiem. Ogólnie dobrze wspominamy czasy, kiedy dzieci były małe. Byliśmy zmęczeni codziennymi obowiązkami, ale tę pracę dzieliliśmy na nas oboje, razem zajmowaliśmy się dziećmi, domem, ogrodem, razem przechodziliśmy przez choroby dzieci [na szczęście nieliczne], razem korzystaliśmy z nielicznych rozrywek, ale staraliśmy się przynajmniej raz w miesiącu wyskoczyć do teatru, filharmonii, kina, spotkać się ze znajomymi, i to się udawało. I mam nadzieję, że tak będzie nadal. Nasz najstarszy syn wziął przykład z męża, teraz on jest głównym prasowaczem domowym, ale prosty obiad nam i rodzeństwu też umie przygotować. Córka dzielnie mu sekunduje w gotowaniu, pranie nie jest dla niej już żadną tajemnicą, upiecze ciasto, a najmłodsi synowie dbają o podwórko, grabią liście w ogrodzie, "dekorują" dom swoimi pomysłowymi wyrobami, dbają o psa i koty. Mam cudowną rodzinę i tylko żal, że moich rodziców już nie ma w tym kołowrotku, a mój jedyny brat na drugiej półkuli, krewni też daleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poziom dyskursu wśród ludzi upadł. Głupcy sie wzbogacili na tyle, że stac ich na dostęp do internetu i teraz wylewają swoje wszystkie żale za nieudane życie, krytykując innych. Ludzie, każdy jest inny i czego innego potrzebuje do szczescia, tak cięzko Wam to zrozumieć? Jedna kobieta spełnia sie w domu jako matka i cudownie. Oby miała męża, który nie odejdzie od niej i nie bedzie musiala wrócić do pracy po 50-tce bo to trudne. Inna ma ambicje zawodowe? Proszę bardzo, może je realizować i też mieć dzieci, wtedy potrzebna jest pomoc przedszkolanki, babci, itd. Każda matka o ile zdrowa psychicznie kocha swoje dzieci i chce dla nich jak najlepiej. W kazdym układzie, czy pracuje czy nie, są pozytywne i negatywne strony...Zycie na matek jest trudne, trzeba dokonywac wyborów. Podziwiam kobiety, które mądrze potrafią wychowac gromadke, trzeba je szanować, a nie opluwać. Szukałam postów za i przeciw 3 dzieci, bo rozwazam, a trafiłam na takie dno niektórych wpisów. Opanujcie się, to, że internet jest anonimowy nie oznacza, że można zapomnieć o byciu człowiekowi człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Az strach w tym kraju pomyslec o 3 czy 4 dziecku. Mam dwojke I rowniez rozwazam trzecie. Dzieci to szczescie-przy czym trzeba mierzyc sily na zamiary. Jak ktos wyzywa nie majac sam dzieci to lepiej niech nawet jednego sobie nie planuje bo zrobi mu krzywde. A jak dzieci wyzywa od bachorow majac swoje chociaz jedno czy dwoje to szkoda slow. Kazdy ma swoje zycie. Dzieci to wielka odpowiedzialnosc ale mozna miec nawet szescioro I w tym sie zrealizowac I miec szczesliwa rodzine.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja Was podziwiam. Nie planuje 3 go dziecka. Doczekac sie nie moge jak "odchowam" swoją dwojke. Jest mi ciezko,nie mam mamy ,tesciowa pracuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale po co wy im to tłumaczycie przecież to jest bydło ich życiowe motto 'masz robić i żyć tak jak mi się podoba inna opcja nie wchodzi w grę " To ludzie którzy zawsze mają rację i tylko oni ją maja :-D Więc takiej osobie się nie wytłumaczy, że chce się być matką , mieć kilkoro dzieci A siedzenie w domu to takie ciekawe określenie , Ja mam dzieci i mam znajome z jednym , dwójką i nie wiem , ale tu jak są maluchy nie ma raczej mowy o SIEDZENIU W DOMU no, ale niech sobie każdy tłumaczy jak chce Wy macie prawo pisac , ubliżać i pokazywać swój brak kultury ,klasy wychowania itd itp A Ja mam prawo mieć to w d...... i mieć tyle dzieci ile chce , żyć jak chce , pracować bądź nie i robić jak i co mi się podoba upsss z jednym małym wyjątkiem ja nie musze nikogo obrażać , wyzywać i upokarzać , a i nie muszę być jak taki pan z wąsikiem i grzywką :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie nieszczęśliwi, frustraci. Tacy najchętniej obrażają innych. Mi jest w życiu dobrze, nie oceniam i nie obrażam ludzi, którzy dokonują innych niż ja wyborów. Mam troje dzieci, od 4 lat nie pracuje, nie dałam rady. Nikogo do pomocy. Mąż długo pracuje. Za jakieś 2 lata zamierzam wrócić do pracy, ale nic kosztem dzieci i rodziny. Już spinalam poslady, dziś nie muszę i jestem z tego powodu szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze nie jest to nic sprytnego ale skutecznego na pogodzenie bycia w domu i chęcia posiadania trochę grosza choćby na zabawki do pisaku.. czy kino... jestem mama 2 dzieci do 5 lat bez dziadkow pod tzw. reka i meza u boku - pierwsi od str meza nie zyja moi sa 400km ode mnie a maz za granica - brzmi znajomo dla niejednej z nas prawda? mieszkam na wsi gdzie do zlobka mam 20km!! przedszkole do 14:00 i myslalam ze o pracy zawodowej moge zapomniec a jednak, znalazlam platforme zlecen useme.eu/pl to moje glowne zrodlo dochodu a oszczedzam - wypelniajac ankiety miesiecznie dorabiam okolo 200zl , polecam opinie.pl - duzo i czesto ankiety latwo osiagnac 50zl, a potem to juz motywacja sama przychodzi. http://rejestracja.opinie.pl/zapros.htm?u=76525813 jedyne co to trzeba byc w porzadku i poswiecic te 20min dziennie na ankiety i w profilu napisac jasny obraz sytuacji, nie polecam badanieopini.pl i nie polecam imas ankiety bo rzadko cos przychodzi nie zarobi sie grosza by wyplacic sobie pieniadze. w razie problemow z zarobieniem annapacanow@wp.pl piszcie podpowiem doradze. jako mama 2 dzieci do 5lat ktora sama je wychowuje mowie wam ze da rade miec pare groszy dla siebie nie bedac na sztywnym etacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mał
Jestem mamą 4, pracuje zawodowo 5-6 g dziennie, uprawiam sport, nie mam nadwagi :). Dzieci mają 13, 10, 10, 8 lat. Praca daje mi to że łatwiej jest mi dzielić obowiązki domowe pomiędzy moje dzieciaki, a to uczy samodzielności moich dzieci. Zwykle pomagają mi 15-30 minut dziennie. Polecam wszystkim mamom obojętne ile macie dzieciaczków delegujcie część prostych prac domowych. Poza tym organizacja dnia dzień wcześniej - dużo pomaga, planowanie. Ja nie wyobrażam sobie siebie z dwójką dzieci - byłabym niespełniona :) Uwielbiam moją rodzinkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
TRzeba bylo nie nadastawiac d**y. TRzeba bylo nie nadastawiac d**y. TRzeba bylo nie nadastawiac d**y. TRzeba bylo nie nadastawiac d**y. TRzeba bylo nie nadastawiac d**y. TRzeba bylo nie nadastawiac d**y. TRzeba bylo nie nadastawiac d**y. TRzeba bylo nie nadastawiac d**y.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×