Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jolka_kasztanowa

Mamy z trójką, czwórką dzieci a praca

Polecane posty

Gość Jolka_kasztanowa

Jestem ciekawa, czy jesteście w stanie pogodzić pracę w wychowaniem trójki lub czwórki dzieci, czy jest to raczej niemożliwe i pozostaje tylko siedzenie w domu? Jak zorganizować pracę i obowiązki? A gdy dzieci chorują, to kto się nimi zajmuje? Czy macie czas dla siebie na odpoczynek, kawę z przyjaciółką itp.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Nasturcja
jak narazie żadna mama nie odpisuje więc chyba nie mają czasu przy takiej gromadce :-) Wiesz, ja się nie wypowiem w swoim imieniu bo mam jedno dziecko ale znam dziewczynę co ma właśnie gromadkę. Jedno chodzi, najmłodsze do żłobka i niestety często choruje i wtedy wydzwania po babcie i pomagają w opiece. Raz na 2 - 3 miesiace wychodzi sobie gdzie chce i na ile chce, mąż sie wtedy opiekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miedzynarodowka 32666666666666
j a [przy jednym nie wyobrazam sobie pracy a co mowic przy 3-4, jesuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katrine z Grudziądza-lat 32
Witam,odpowiem na Twój wątek.Jestem mamą trójki dzieci.Syn 14-lat,córka 10 lat i syn 8 lat.Jestem dumna z tego że mam tak wspaniałą trójkę.Wychowuję je sama -niestety rozeszłam się z ich ojcem-ze względu na alkohol.Potrafię pogodzić pracę zawodową z ich wychowaniem.Znajduję jeszcze czas dla siebie.Wiem że wiele osób z grona znajomych dziwi mi się jak daję sobie radę-poprostu daję.Czasami chodzę późno spać ale wszystko jest dopięte na ostatni guzik.Jestem osoba po przejściach ,gdzie życie dało mi trochę w kość i musieliśmy zacząć radzić sobie sami.Wsponę o tym że nie mam z nimi żadnych problemów w szkole,a najstarszy syn osiąga dość satysfakcjonujące wyniki w szkole.A ja jako osoba "samotna" i z trójką dzieci ,staram się dbać o siebie,odpowiedni makijaż,ubiór.Nikt na pierwszy rzut oka nie jest w stanie powiedzieć że mam trójke,po prostu jestem osobą zadbaną.trójka dzieci to największa radośc mojego życia.Wspomnę też o tym że jak jestem w pracy ,najstarszy syn organizuje pomoc w domu.razem z pozostalą dwójką potrafią mi posprzątać a nawet przygotować coś do obiadku.Dlatego też mamy więcej potem czasu dla siebie.Wyjeżdzamy jak tylko jest możliwość na różnego rodzaju wycieczki-a to do jakiegoś parku,a to nad morze. Jestem dla swoich dzieci nie tylko matką ale także przyjaciółką i może dlatego tak łatwo się rozumiemy,wspieramy i jest nam łatwiej w życiu.Nie korzystam z niczyjej obcej pomocy.Wiem że kobieta jeśli chce to potrafi pogodzić pracę z dziećmi .napiszę jeszcze że pracuję już zawodowo ok.5 lat a od ponad roku mieszkamy sami.pozdrawiam wszystkie mamy z trójką dzieci,dacie sobie radę-zawsze na początku jest trochę trudniej-ale wszystko z czasem sie normuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwójki dzieci
Witajcie, Katrine, super, że tak sobie radzisz. Jednak piszesz, że pracujesz ponad 5 lat, czyli Twoja najmlodsza córka miała 3 lata, a nastarszy syn miał już 9 lat. Obecnie 14-latek to zarówno okres buntu, ale też i duża pomoc. Ja mam dwójkę i wracałam od razu po macierzyńskim do pracy w przypadku obojga dzieci. Obecnie mam synka 4,5 roku i kilkumiesięczną córcię i pracuję w na pełnym etacie z nadgodzinami. Nie jest łatwo, ale daję radę. Osobiście znam tylko jedną mamę trójki dzieci, ktora w ogóle nie siedzi w domu poza macierzyńskim. Jest to moja koleżanka z pracy, którą bardzo szanuję za tak fantastyczna organizację. Do tego ona nie ma pomocy babć, więc naprawdę to, co robi to mistrzostwo świata:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam trzech synów 11,6 i 4,5 lat.Pracuję na cały etat a mąż dorywczo.Pomagala nam teściowa ale zmarła przed 3-ma m-cami.Lekko nie jest ale wszystko się da.Grunt to nie zostawiać niczego na póżniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a w jakim wieku są dzieci?
To i ja coś dodam.:) Mamy troje dzieci. Z racji tego,że już jako nastolatka wiedziałam,że będę chciała mieć dużą rodzinę,to pokierowałam tak swoją edukacją,aby było to możliwe. Stwierdziłam,że najlepiej jest wykonywać wolny zawód i pracować w domu. Tak też zrobiłam. Jestem tłumaczem przysięgłym. Obecnie tłumaczę z 3 języków i uczę się 4. Od pół roku mieszkamy za granicą więc niestety poza mężem nikt mi nie pomaga. Ale nie narzekam. Mam czas wyjść gdzieś-na razie robię to sporadycznie,bo nikogo nie znam,ale staram się nawiązywać relacje z sąsiadami. Mąż jak jest w domu to mi pomaga,jak go 2 dni nie ma,to radzę sobie sama. Za rok mamy w planie zacząć starania o jeszcze jedno dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katrine z Grudziądza-lat 32
Jesli maiłby ktoś ochote do mnie napisac podaję swój mail kara 2302@gmail.com. Rozumiem że nie jest łatwo wychowywac dzieci i pracować zawodowo ale ja dalam radę i organizuję tak wszystko ze mamy jeszcze wiele czasu dla siebie.Niestety nie mam pomocy od nikogo bo moi rodzice mieszkają ponad 20km odemnie.Były mąż też nie jest z tego miasta co ja(ma ograniczone prawa rodzicielskie).Więc jestem zdana sama na siebie.Wiem że jeśli ktoś chce to potrafi wszystko pogodzić.Wiele w zyciu przeszlam ,doświadczylam i wiem że moje dzieci moga liczyc tylko na mnie a ja na nich.Pozdrawiam wszystkie mamusie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja póki co mam jedno
18 miesięczne i wieczorem mam wszystkiego dość a co dopiero trójka. Wielki szacunek dla was dziewczyny , poważnie :). Myślę o drugim pomimo zmęczenia ale boję się bo nie jestem pewna czy dam radę, teraz widzę że można :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam czwórkę dzieci, pracuję na etacie państwowym, więc mam pewnie więcej wolnego niż gdybym pracowała u prywaciarza. Obowiązki w domu są podzielone pomiędzy wszystkich więc nie zajeżdżam się 24 godz na dobę. Jak będą chcieli służącą, to sobie muszą na nią zarobić i zatrudnić. Ja służącą nie będę ;P Mam czas też dla siebie jak potrzebuję, bo każdy ma swoje potrzeby :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko jest możliwe jak się chce :D Wiele mam pracuje na introligatorni w drukarniach, moja siostra między innymi w Ellercie w Wiązownej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AgaSara
Mam 3 dzieci. W tej chwili maja 18, 14 i 8 lat. Pracowałam tylko dorywczo, w soboty. Dzieci rozwijały swoje zainteresowania, a to wymagało aby je dowozic na te dodatkowe zajęcia. Teraz gdy już są takie duże mogłabym iść do pracy, ale szczerze powiedziawszy mam z tym problem. Poczucie własnej wartości spada, gdy zaczynam czytac ogłoszenia o pracę. Mam wrażenie, że niewiele umiem. "Zarządzałam" moim domem, byłam zaopatrzeniowcem, logistykiem, niańką, kompanem do zabaw, korepetytorem, sprzataczką, kucharką... itd. Teraz wiem, że kobieta POWINNA iść do pracy, bo w wieku 48 lat bez doświadczenia można pracować chyba tylko jako sprzątaczka. Nie chcę zasmucać, bo pozytyw jest taki, że dzieci mam super, ale myślę, że można to osiągnąć również wtedy, gdy się pracuje. Aga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez mam 3 dzieci 17 lat, 2 latka i najmlodsze 7 mies. W sumie to pracowalam cale zycie, fizycznie ale pracowalam. Po macierzynskim , po namowie m i tesciowej zrezygnowalam z pracy, takze od 2 lat nie pracuje i czuje sie z tym zle. Z checia do jakiej kolwiek pracy bym poszla , ale tutaj potrzebna bylaby pomoc m , a takiej pomocy nie mam. Nie mieszkamy w Pl, a m ma tzw wolny zawod jezdzi sobie po calym kraju i europie , taka ma prace a ja czasami po kilka tyg jestem sama z dziecmi. Rade daje ale z praca byloby ciezko. Dorabiam jedynie jako niania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" Teraz wiem, że kobieta POWINNA iść do pracy, bo w wieku 48 lat bez doświadczenia można pracować chyba tylko jako sprzątaczka. " Kazda z nas przeżyła okres zanim miała dzieci. Ja mam na temat tego okresu wyrobioną opinię. Z doświadczeniem czy bez doświadczenia to i tak w każdą wczesniejszą pracę musiałam się wdrażać od nowa. To tzn. "doświadczenie" to tylko cholerny papier na pokaz nic więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem mama 3-jki dzieci, obecnie w 4-tej ciazy,pracuje na pelnym etacie w budzetowce (nie,nie polecialam od razu na zwolnienie). Nie mam pomocy ze strony babc, maz dobrze zarabia,wiec oplacam czasem nianie czy pania do sprzatania. Chodze regularnie do fryzjera,kosmetyczki,wychodze czasem z mezem, rzadziej sama z kolezankami,choc jutro idziemy na "Sztuke kochania"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam pięcioro pracowałam i dokształcałam się kosztem dzieci i własnego życia nie miałam nigdy czasu dla siebie i w sumie dziś jestem po 40 dzieci mam odchowane siedzę w księgowości i mam opinię super pracownika i super mamy A moje marzenia niestety zawsze wolałam robić tak żeby ludzie nie mieli nic do powiedzenia na mój temat ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do Mama Nasturcja 2012.01.17 A od kiedy to dwoch to gromada , czy dwoje dzieci to gromada ? Niektorzy chyba nie wiedza co pisza .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to trzeba być p*****lniętą aby tyle naklepać bachorów, samemu siebie wpieprzyć w taki kierat, dzieci - praca, dzieci - praca, czy wy macie rozum, bo chyba u was między nogami się usadowił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez nie pojmuje jak nizna sie wp******ic w taki kierat na wlasne zyczenie..:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sędzia z która pracowałam miała 3 dzieci. Praktycznie rok po roku, pierwsze zaraz po nominacji... Jak najmłodsze miało 1,5 a najstarsze 5 lat to wróciła na stałe do pracy.... Dziećmi zajmowała się opiekunka w trakcie chorób. Czasami brała zwolnienie. Nie wiem jaka była mama ale kobieta była super , często wyskakiwala z nami na piwo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chore miec więcej niz dwojke dzieciorow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam jedynaka w przedszkolu. W grupie mojego syna jest jedna co ma 4dzieci. Ona nie pracuje najmniejszy to niemowlak ale i po macierzynskim pewnie do pracy nie wroci. Jeny na twarzy tej kobiedy nie widac nic innego jak styranie i totalny wkurw. Ja nie rozumiem czemu kobiety decyduja sie na taki.kierat. nie sadze ze tyly razy wpadla. Chyba powinna sie podwiazac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 1 dziecko, pracuję i na więcej się nie zdecyduję, bo musiałabym siedzieć w domu, a tego nie chcę. Moja koleżanka ma 3, siedzi w domu, czasi tylko gdzies tam dorobi, dzieciaki w szkole i przedszkolu, a ona ciągle płacze, że czas nie ma ... Jej mąż pracuje zagranicą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też mam w rodzinie tj. mojej ciotki córka ma 3 dzieci i płacze jak musi zapieprzać, ciągle tylko płacz, nie można na żaden temat nic powiedzieć, bo zaraz jest oj wiesz, ja to mam ciężko to lekcje, pranie itp. Mam jej dosyć, unikam jej jak trutnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 4 dzieci, nie pracuję zawodowo i nie ukrywam, że pracować nie będę. Od tego jest państwo, by mi pomagać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mam jedno dziecko i nie ukrywam napewno nie będę królicą rozmnażającą się dla 500+ u której rozum znajduje sie między nogami, trzeba być całkowicie pozbawioną rozumu aby samemu siebie wpieprzać w taki kierat przy bachorach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja znam kobietę która ma 5 dzieci i pracuje.Świetnie daje sobie radę,fakt bywa zmęczona, ale ja mam 2 i tez bywam.Czasem mam wrażenie, że bardziej niż ona:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mam też jedno i napewno nie będę rozmnażającą się suką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×