Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

milusia kicia

mam dylemat - iść pracować 3 miesiące za darmo dla zdobycia doświadczenia??

Polecane posty

co innego staż charytatywny za granicą w banku, co innego w Polsce i to 3miesięczny. Tobie pomarńczo się udało, ale nie wywyższaj się i nie namawiaj teraz innych do bycia murzynem. Idź na rozmowę, zobaczysz ocb. Ale my decyzji za Ciebie nie podejmiemy Autorko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widzionnna
interia renomowana :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andzia z parku
Ja bym poszła z czystej ciekawości i zobaczyła co powiedzą, co zaproponują itd. Przecież łba Ci nie urwą, jak się nie zdecydujesz. Aczkolwiek dla mnie 3 miesiąc zasuwania po tyle godzin za darmo jest niemoralne. Po prostu. Ale idź, pogadaj, zobacz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezrobotna85
Nie poszłabym pracować za darmo, dzisiaj takie czasy, że praktyki niewiele znaczą, bo zawsze się ktoś trafi, kto pracował na danym stanowisku. Zdesperowanych jest dużo, dlatego organizują rozmowy. Za 3 miesiące następna osoba skuszona doświadczeniem pójdzie pracować za darmo. W czasie studiów zrobiłam praktyki, nie zaprocentowały :( Miałam staż, też nikt na to uwagi nie zwracał, ale to było przed studiami. W pierwszej pracy traktowali mnie jak osobę bez żadnego doświadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteście żłośśśśśśśśśssni
co innego staż charytatywny za granicą w banku, co innego w Polsce i to 3miesięczny a czym to się niby różni??? widzę jakieś zaściankowe myślenie. CO z tego,,ze to zagranica? czy ty wiesz jak drogie jest życie w Londynie? uważasz, ze w PL jest się trudniej utrzymać? charytatywny to znaczyło ZA DARMO,a nie że zbierałam tą praca kasę na coś/dla kogoś :-D i też pracowałam za darmo 3 miesiące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezrobotna85
Poza tym teraz nie chciałabym zawalić muzycznej szkoły, bo może z tego będziesz się mogła później utrzymywać. Możesz grać na weselach, dorabiać sobie w jakiejś szkole muzycznej. Darmowa praca ci nie ucieknie, a szkoła niestety tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteście żłośśśśśśśśśssni
po prostu sie nie sprawdziłyście i tyle! widocznie ejsteście kiepskie w tym, co robiłyście, albo pracodawca nie widział w was potencjału akurat w tej pracy :-O żadne praktyki czy staż NIGDY NIKOMU nie zagwarantują dobrej pracy :-O i jak tego nie rozumiecie to juz z góry jesteście przegrani. Skoro wam się nie udało, to też nie zniechęcajcie autorki. Moim zdaniem próbuj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gffhf
Nawet mam listy polecajace i tak sie im podobalo, co dla nich robilam, ze pozniej czasem sie do mnie jeszcze odzywali. Taka kiepska jestem :) No tak, domyslam sie, ze jestes malo elastyczna i niewyobrazalne wydaje Ci sie, ze ktos moglby pracowac dla GW i Rzepy. No to Ci powiem ze pracowalam jeszcze dla Metro, jednej gazety regionalnej (nie podam, bo po co Ci wiedziec moje miasto), a teraz dla pewnego czasopisma zw. z biznesem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezrobotna85
Do jesteście żałośniii-mi obiecali pracę po praktykach, ale gdy skończyłam studia, przepisy się zmieniły i musiałabym robić podyplomówkę, żeby móc startować do tej pracy, a 2-letnią podplomówkę musiałabym zrobić przed podjęciem pracy, a nie w trakcie. Najłatwiej oceniać kogoś swoją miarą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra idę. Odezwę się później. Wiem że ten facet od rekrutacji powie mi to samo co ta babka - nic nie mogą zagwarantować, ale i tak jest to wielkie doświadczenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poszłabym, o ile będziesz na tej praktyce legalnie, dostaniesz zaświadczenie i będziesz ją sobie mogła potem wpisać w CV.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhdjryk
nie idź nie rób za bialego murzyna :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gffhf
Na 2 tyg mozna isc, ale 3 m-ce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grika
Ja w czasie studiów też chodzilam na praktyki dla zdobycia doświadczenia przez 4 msc w sumie. Poszlam dlatego, bo wolalam uczyć się czegoś związanego ze studiami. Niestety skończylam politologię, a na praktykach zdobylam doświadczenie w fundacji w temacie pisania projektów unijnych, pracy w biurze itp. Wcześniej zdecydowalam sie spróbować swoich sil w marketingu... Nie chciałam pracować w Kebabie, ciuchlandzie czy smażaklni ryb jak moje koleżanki, bo mialam wtedy ambicje, wolałam się przemęczyć. Robiłam to, bo chcialam sprawdzić się, sprobować jaka praca mi odpowiada - pod tym względem nie żałuję, że na nie poszłam. I do tego mam co wpisać w cv, chociaż to... i tylko to:( Dziś szukam pracy, ale dzięki praktykom mam na siebie pomysł i... dokształcam się dalej w bardziej konkretnym kierunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×